U mnie na osiedlu wcale nie spadło spożycie Piwka pod ścianą sklepu. Kwasożłopy czerwonogębe jak stali tak dalej stoją i żłopią wszystko jak leci: Piwo, wino, a jak kasa jest to i jakąś flaszkę obalą. Ustawa jak widać, nic nie wniosła. Tymbardziej że komenda policji jest 50m od ulubionej miejscówki tych typów.
Ja nie pijam Piwa pod sklepami, bo to po prostu jakoś nie przystoi.
Co innego w parku w kilka osób, kulturka i jest O.K. Dobre miejcówki pod chmurkę w Warszawie to przede wszystkim Pola Mokotowskie, Powiśle no i barbakan, gdzie zawsze znajdzie się ktoś z gitarą, a ludzie zwykle są pokojowo nastawieni do tego świata. Choć na barbakanie trzba się rozglądać bo mnie tam ostatnio niebiescy skasowali, ale obyło się bez 5 tyś., bo trupa grzecznie się zachowywała.
kamyczek77 napisal/a Dlaczego z solą?!Czy to jakiś Bydgoski trend?A może jestem po prostu niedoinformowana?(Czy niedoinformowana pisze sie razem?Znowu gotowi sie przyczepić!)
niedoinformowana pisze się razem, można też napisać słabo poinformowana....
Z tego co wiem to picie czegokolwiek z solą to Tarnowski trend(kawa, piwo...)
Bylo to kiedys dawno temu lat bodajze 6 Cieple piwo pod sklepem (krol chyba) Ale to piwo bylo pierwszym od ok 3 tyg ojejku ale smakowalo!!!!!Te 3 tyg to nie z mojej winy:-(((
pjenknik napisal/a Też zdecydowanie wolę pić piwo z kufla w knajpie, lub w domu, ale ....
...w lecie na wsi pod sklepem piwo pite na stojaka, najlepiej po pracy, smakuje wyśmienicie!
No Pjenknik, pjenknie to ująłeś. Picie piwa pod sklepem na wsi jest rzeczą przecudowną. W każdym razie ja zawsze to robię jak jestem na wsi . I jest to jedno z ulubionych moich zajęć wiejskich. Atmosfera jest unikalna.
Andro z wyspy jednej takiej.
http://www.bahama.uznam.net.pl/
dzieki Simon za dowcipną odpowiedz naszej pani
Slavoy; myslę , że piwko można wypić wszedzie
nie ma nie przystoi...
czy uwazasz ze kobiecie w restauracji tez nie można wypic
piwa bo w naszej mentalności to też nie przystoi .
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
SAIMIR napisal/a (...)
Slavoy; myslę , że piwko można wypić wszedzie
nie ma nie przystoi...
czy uwazasz ze kobiecie w restauracji tez nie można wypic
piwa bo w naszej mentalności to też nie przystoi .
Akurat w mojej mentalności kobieta może pić piwo restauracji, bo niby dlaczego nie?
Co innego jest stanąć pod osiedlowym sklepem i żłopać browar jak pospolity obszczyjmurek. To godzi nie tylko we mnie ale i w szlachetność tego trunku.
Myślę, że picie piwka na dworku ma swoje uroki. Ja przykładowo czasami z kumplami walniemy sobie po jednym miedzy wykładem a ćwiczeniami (wskazane przed matmą), chociaż ostatnio robię to rzadziej, ale to chyba z powodu pogody.
Żadne poświęcenie. Byliśmy na obozie a pani w sklepie nam się nie dała napić a padało akurat. Muszę dodać, że u mnie na obozach i wycieczkach dzieci od III LO w górę piją piwo legalnie. Wolę, żeby przy mnie niż mieliby to robić po kątach w niewiadomo jakim stresie. Wiem, że to głupie, ale rodzice mnie jeszcze nie zlinczowali.
Schruns to miasteczko malowniczo położone w cieniu ostrych grani okolicznych szczytów. Zimą jest to raj dla narciarzy, gdzie na stokach korzystając z bogatej infrastruktury, mogą uskuteczniać swoje szusy. Samo miasto jest raczej senne, jakieś stragany z miejscowymi specjałami oraz solidnie...
Lager Series - czeski pils na chmielu żateckim (Saaz).
Chlebíček to kanapka z różnymi dodatkami, ale najczęściej jej podstawę stanowi majonezowa sałatka jarzynowa. Mam nadzieję, że warzyw jednak nie będzie.
W graniczącym z Włochami mieście Nova Gorica od kilku lat działa sporych rozmiarów browar z własnym pubem sklepem firmowym.
Do Nowej Goricy dotarliśmy w wyjątkowo upalną (+38 stopni) sierpniową sobotę, przyjeżdżając pociągiem z graniczącym z Austrią miastem Jesenice, skąd prowadzi...
Stary browar przemysłowy ze sklepem firmowym, pubem i muzeum piwowarstwa.
Przy wejściu gości wita radziecki dystrybutor do piwa z napisem "piwo" w cyrylicy.
Dalej mały bar ze stolikami-kapslami, a obok zejście do piwnicy, gdzie mieści się muzeum.
Wstęp tam kosztuje...
Duży browar z wyszynkiem w industrialnym otoczeniu na dawnych poprzemysłowych terenach z dala od centrum Belgradu.
Modne miejsce, idealne na odpoczynek z dala od miejskiego zgiełku i atrakcji turystycznych.
Z centrum najlepiej dojechać tramwajem 12 do przystanku Hipodrom i przejść...
Comment