Pod sklepem?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cordel
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.09
    • 1087

    #31
    Jak każdy wybierasz mniejsze zło i dobrze.
    "Mam powody
    Powstrzymywać się od wody.
    Od wody mnie w brzuchu kole:
    Pijam tylko alkohole."
    Jan Lemański

    Comment

    • SAIMIR
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.11
      • 182

      #32
      Jacku,
      widząc grupę trzecioklasistów (LO)
      pijących piwko w sklepie, myślę że życie się troche pokręciło

      Pewnie ,że niech robią to pod Twoją opieką,ale
      to kiedyś może wymknąć się spod kontroli
      I nikt Cię wtedy nie będzie bronił

      Comment

      • talrasha
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2001.11
        • 685

        #33
        Jacek a pozwalasz im na małe winko?
        Catalunya es una nación y el Barça es un ejército

        Comment

        • jacek
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2001.08
          • 210

          #34
          Absolutnie nie! Ani wino, ani wódka. Tylko 1-2 piwa.

          Comment

          • SAIMIR
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.11
            • 182

            #35
            cos dzisiaj ślimaczy mi się internet

            Znam kumpla ,który piwko pije tylko w knajpie
            typu "speluna" i najlepiej mu smakuje gdy wdycha
            dym z papierosów i podczas rozmowy z kolegami
            musi prawie krzyczeć ,żeby go usłyszeli.
            Ale takich knajp już jest coraz mniej...

            Comment

            • zythum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.08
              • 8305

              #36
              no właśnie
              To inaczej miało być, przyjaciele,
              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

              Rządzący światem samowładnie
              Królowie banków, fabryk, hut
              Tym mocni są, że każdy kradnie
              Bogactwa, które stwarza lud.

              Comment

              • Maja
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2001.05
                • 1170

                #37
                jacek napisal/a
                Muszę dodać, że u mnie na obozach i wycieczkach dzieci od III LO w górę piją piwo legalnie. Wolę, żeby przy mnie niż mieliby to robić po kątach w niewiadomo jakim stresie.
                jasne! szkoda dzieciaków, po co się mają nasze drogie niebożątka stresować! a lufkę też zapalić z belfrem można?

                Comment

                • slavoy
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🥛🥛🥛
                  • 2001.10
                  • 5055

                  #38
                  Nie no... Bez przegięć
                  Dick Laurent is dead.

                  Comment

                  • Maja
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.05
                    • 1170

                    #39
                    ja właśnie o tym samym - BEZ PRZEGIĘĆ!!!

                    Comment

                    • Maja
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2001.05
                      • 1170

                      #40
                      rozwijając wypowiedź - moim zdaniem nauczyciel służy do czego innego niż do chlania z podopiecznymi!
                      jeśli rodzic ni ma nic przeciwko - piwko w domu może być na porządku dziennym - ale w szkole, przy nauczycielu - to jest właśnie PRZEGIĘCIE!!

                      Comment

                      • slavoy
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🥛🥛🥛
                        • 2001.10
                        • 5055

                        #41
                        Ja mam nieco inne doświadcznia. Gdy bywałem na obozach letnich w czasie liceum picie czegokolwiek bardziej wyskokowego niż orażadka było oczywiście zakazane. Wszyscy opiekunowie próbowali tego jak najsurowiej przestrzegać, oprócz "konstruktora" naszej grupy. Oczywiście nie siadał z nami i nie walił browarów, ale nie strofował gdy wyczuł Piwko od człowieka którego ogólny stan nie wskazywał na spożycie. Jaki był tego efekt? Inne grupy chodziły nawalone, dostawały nagany, rodzice się skarżyli że opiekunowie nie pilnują itp. A u nas? Jako że mogliśmy na legalu kopsnąć sobie po dwa browarki w pokoju - to robiliśmy to na spkojnie i kulturalnie, nie szwędając się po krzunach i piwnicach. Tyle wtedy wystarczało. I nikt ani razu nie usłyszał złego słowa i nikt nikogo nie widział nawalonego.
                        Tak więc Maju: Nie zgadzam się z tobą.
                        Jacek: popieram.
                        Dick Laurent is dead.

                        Comment

                        • ANDRO
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2001.10
                          • 640

                          #42
                          Przyłączam się ,w sielankowych czasach amfy i extazy wypicie piwa z uczniem wydaje się niezłą metodą wychowawczą. Oczywiście,że bez "przegięć".
                          Andro z wyspy jednej takiej.
                          http://www.bahama.uznam.net.pl/

                          Comment

                          • Maja
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.05
                            • 1170

                            #43
                            slavoy napisal/a
                            mogliśmy na legalu kopsnąć sobie po dwa browarki w pokoju - to robiliśmy to na spkojnie i kulturalnie, nie szwędając się po krzunach i piwnicach. Tyle wtedy wystarczało.
                            pytanie: czy teraz tyle wystarcza?
                            wątpię.......
                            wątpię w to, że kolesie są z dala od mamusi i piją tylko 2 piwka

                            Comment

                            • slavoy
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🥛🥛🥛
                              • 2001.10
                              • 5055

                              #44
                              W wieku 16 lat były ciekawsze rzeczy niż chlanie browarów, tak więc 2 lub 3 wystarczały całkowicie. Po co miałbym kity puszczać?
                              Dick Laurent is dead.

                              Comment

                              • jacek
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2001.08
                                • 210

                                #45
                                Muszę coś dodać dla jasności:
                                1. Obozy organizuję ja a nie szkoła, traktuję to jako wyjazdy prywatne w czasie wakacji, nie biorę na nie kasy z kuratorium itp.
                                2. Jadą tylko Ci, których ja wybiorę i do których mam zaufanie.
                                3. Jak wieczorem robimy ognisko z kiełbaskami, to czym niby mamy je popić - colą, żeby mi dzieci zemdliło???
                                4. Może to nie jest super wychowawcze, ale moim zdaniem równie ważne jest uczenie normalności. A wypicie 1-2 piwo przez człowieka 18 letniego jest, moim zdaniem, czymś normalnym. A jak się z tego robi zakazany owoc, to wiadomo co...
                                5. Nigdy nie miałem kłopotu z pijanymi uczestnikami co jest nagminne na koloniach czy obozach dla młodzieży. Kto dziś uczy ten wie.

                                Pozdrawiam

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X