Wiedźmin

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • behemoth
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.12
    • 248

    #46
    skandal napisał(a)
    ...nie czytałem narazie książki...Jednak książki nic nie pobije!

    ???

    Comment

    • adam16
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.02
      • 9865

      #47
      Ten serialowy Wiedźmin to jakiś Kasanowa. Ze znajomymi - miłośnikami książki - zaczynamy podchodzić do filmu prześmiewczo. Dzięki temu daje się to jeszcze oglądać.
      Browar Hajduki.
      adam16@browar.biz
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

      Comment

      • skandal
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.05
        • 1439

        #48
        Dobre dobre hehe, fakt niech se odpocznie męczą go pewnie te panienki (dzieci? czy w książce one też są takie młode bo te filmowe wyglądają trochę młodo ,zaczynam myśleć że Wiedźmin ma zboczone skłonności.

        Comment

        • skandal
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.05
          • 1439

          #49
          Chodziło mi o to że ogólnie książka jest zawsze lepsza niż jej filmowa wersja nie tylko w przypadku Wiedźmina

          Comment

          • skandal
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.05
            • 1439

            #50
            Szlag by trafił, moja poprzednia wypowiedz dotyczyła postu Yemiołki z poprzedniej strony o siedzeniu przy ognisku Wiedzmina.To tak dla ogólnego porządku.Coś znowu pochrzaniłem i głupota z tego postu wyszła

            Comment

            • adam16
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.02
              • 9865

              #51
              Marusia napisał(a)


              No ale z tego co już dawno temu się wypowiadał sam autor, nie bedzie to cykl fantasy, tylko jakaś powieść historyczna...
              No i już jest nowy Sapek.
              Koniec świata w Roku Pańskim 1420 nie nastąpił. Nie nastały Dni Kary i Pomsty poprzedzające nadejście Królestwa Bożego. Nie został, choć skończyło się lat tysiąc, z więzienia swego uwolniony Szatan i nie wyszedł, by omamić narody z czterech narożników Ziemi. Nie zginęli wszyscy grzesznicy świata i przeciwnicy Boga od miecza, ognia, głodu, gradu, od kłów bestii, od żądeł skorpionów i jadu węży. Świat nie zginął i nie spłonął. Przynajmniej nie cały. Ale i tak było wesoło. Zwłaszcza Reinmarowi z Bielawy, zwanemu także Reynevanem, zielarzowi i uczonemu medykowi, spokrewnionemu z wieloma możnymi ówczesnego świata. Młodzieniec ów, zakochawszy się w pięknej i obdarzonej temperamentem żonie śląskiego rycerza, przeżywa niezapomniane chwile miłosnych uniesień. Do czasu, kiedy wyłamując drzwi, wdzierają się do komnaty krewniacy zdradzanego małżonka. I w tym momencie Reynevanowi przestaje być wesoło. Komentując Reynevanową skłonność do zakochiwania się, Zawisza Czarny, "rycerz bez skazy i zmazy", stwierdził: "Oj, nie umrzesz ty, chłopaczku, śmiercią naturalną!" Zawiszę, wziętego do niewoli, wkrótce ścieli Turcy. A co z Reynevanem? Przed nami jeszcze dwa tomy trylogii.
              Rzecz nazywa się "Narrenturm".
              Last edited by adam16; 2002-10-13, 21:39.
              Browar Hajduki.
              adam16@browar.biz
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

              Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

              Comment

              • behemoth
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.12
                • 248

                #52
                skandal napisał(a)
                ...To tak dla ogólnego porządku.Coś znowu pochrzaniłem i głupota z tego postu wyszła
                Używaj opcji "CYTUJ" wtedy wszystko będzie jasne.

                Comment

                • szostak
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.02
                  • 1176

                  #53
                  behemoth napisał(a)
                  Mimo tych wszystkich niewątpliwych niedociągnięć i braku profesjonalizmu uważam, że "Wiedźmin" przeciera jakiś szlak w polskiej kinematografii. Być może dzięki niemu doczekamy się kolejnych pozycji z tego gatunku.
                  Może nie tyle przeciera, co kontynuuje trwający juz kilkanaście lat pęd do robienia filmów dla idiotów.
                  Ale my może nie umiemy robić filmów? tzw. kina moralnego niepokoju nie da się oglądać, bo jest to piekielna nuda, do tego kiepskie kolory i jeszcze gorszy dźwięk. Potem ten sam trend kontynuuje kino tzw. ambitne. Przecież Wajda, Kieslowski czy Zanussi nie zrobili ANI JEDNEGO dobrego filmu. Ich wyrobów nie da się oglądać. A potem zaczęło się od "Psów" i ciąglnie do dziś. Niestety, porządnych filmów nie mamy zbyt wiele. Weźmy "Seksmisję": zrobiona tanimi środkami, ale jaki efekt!

                  Comment

                  • marcopolok
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.10
                    • 2334

                    #54
                    kapke nie na temat

                    Cezar napisał(a)


                    Nigdy filmy nie oddadzą wiernie treści i przesłania utworów literackich, na kanwie których zostały nakręcone.
                    A znam przypadek że to się prawie udało. Mowa o "Dune" w reżyserii Lyncha.
                    Po zmontowaniu wyszło materiału na 6 godzinny film.I była to adaptacja najbardziej zgodna z książką. Czego o nowej wersji nie można powiedzieć bo nie jest zgodna nawet z grą

                    To tyle
                    bez brody...

                    Comment

                    • behemoth
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.12
                      • 248

                      #55
                      Jeżeli ktoś lubi filmy typu "Dzień Niepodległóści" to faktycznie nie ma czego szukać w polskim kinie. Ja uważam, że wśród polskich produkcji można znaleźć naprawdę dużą ilość ciekawych, dobrych i bardzo dobrych utworów (zarówno filmów jak i teatrów telewizji). Niestety (a może i dobrze) na pościgi, wybuchy, loty kosmiczne itp. polskie kino nie ma pieniędzy, dlatego by zrobić dobry, wartościowy film musi posługiwać się dialogiem, aktorstwem, reżyserią itp. Jeżeli uważasz, że Zanussi, Wajda i Kieślowski to dno, to kto w takim razie jest dobry? Żamojda?!
                      Filmy takie jak: "Sauna", "Siekierezada" lub teatry jak: "Rozmowy przy wycinaniu lasu" uważam za arcydzieła kreacji aktorskich i posługiwania się słowem mimo skromnych nakładów finansowych.

                      Comment

                      • szostak
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.02
                        • 1176

                        #56
                        "Siekierezadę" uważam za arcydzieło, ale już "Saunę" za kit porównywalny tylko z Zanussim. Żamojdy nie cierpię. Kogo więc lubię? Krótka to będzie lista: Machulski, Spielberg (z wyjątkiem "Listy Schindlera", która była niestrawna, bracia Marx, Attenborough, Hitchcock i to chyba wszystko.

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          #57
                          A bracia Kondratiuk? A Piwowski? A Bareja? Przecież oni robili zarąbiste filmy.

                          Kino moralnego niepokoju rzeczywiście jest trochę przyciężkie, ale akurat kiepskie kolory zupełnie mi tam nie przeszkadzają, a nawet uważam, że pasują jak ulał. Te filmy po prostu nie mogłyby być zbyt kolorowe - nie ten klimat.

                          Mnie filmy w tempie żółwia nie przeszkadzają, a wręcz fascynują. No ale sami pomyślcie - piwo obniża ciśnienie, świat wokół zwalnia, więc film o wolnej narracji pod piwo jak znalazł. Poważnie mówię! Człowiek zagłębia się w foltelu i chłonie - nie ma pośpiechu.

                          Comment

                          • StaryKocur
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2002.01
                            • 1521

                            #58
                            To pochłoń np "Golema" Szulkina przy piwie.
                            Mnie by to do końca życia zraziło do piwa.
                            Życzę przyjemnego odbioru

                            SK
                            Piwo pite z umiarem
                            nie szkodzi w żadnych ilościach.

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              #59
                              Przez filmy o wolnej narracji nie mam na myśli gniotów (jeśli to miałeś na myśli przywołując 'Golema').

                              Comment

                              • szostak
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.02
                                • 1176

                                #60
                                żąleną napisał(a)
                                A bracia Kondratiuk? A Piwowski? A Bareja? Przecież oni robili zarąbiste filmy.
                                .
                                Przepraszam, zapomniałem o tych autorach. I o radzieckim filmie "To niemożliwe" też.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X