A ja zwykle dostawałem jeszcze jakieś prezenty od dziewczyn, nigdy żadna nie miała nic przeciwko kolekcjom, ale pewnie co innego kiedy zbiera chłopak w swoim mieszkaniu, a co innego z nim tam mieszkać, pośród tych bibelotów. Jednak ja nigdy nie spotkałem się z krytyką!
WYROZUMIAŁE PARTNERKI BIROFILÓW
Collapse
X
-
www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD
-
-
Na całe szczęście moja połowica jest wyrozumiała,i nie przeszkadza jej moje hobby.Co najwyżej czasami stuknie sie palcem w czoło,pokazując mi co myśli o moim zbieractwie.Ale tak ogólnie to jest ok.Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Comment
-
-
ELF napisał(a)
CZyli nie jestem jedyna! Hurra! Czy można partnerowi stawiać jakieś tygodniowe lub miesięczne limity?
Ale czasami trudno zrobić 800 albo 1000 brzuszków.
Kamyczek przerzucił się na pszeniczniaki, czyli też na jakość. Ale i jej zdarza się pójść na ilość.
Comment
-
-
Ja też raczej sam ścieram te kurze.
A co do samolotów to mnie wyleczyła powódź 1997 roku. rozwaliło wszystkie i już nie miałem siły odtworzyć kolekcji. Straciłem też kilkaset etykiet i trochę podstawek. Ale to juz przeszłość.
Ja Ci nie radzę czepiać się tych samolotów.....
Comment
-
-
pjenknik napisał(a)
Ja Ci nie radzę czepiać się tych samolotów.....Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
Comment
-
-
Moja żona czepia się tylko tego, że części szkła nie można używać , chociaż po ostatnich wyczynach Żąleny pewnie zmieni zdanie
Co do picia piwa to nie jest przeciw ale nie zawsze jest też za
Ponieważ tak naprawdę zbieram podstawki i to tylko z browarorestauracji to nie zajmują one dużo miejsca, za to zwiedzać te przybytki moja żona lubi chyba tak samo jak ja.
Co do otuchy to myślę, że dla żony (partnerki) też jest lepiej gdy jej mężczyzna ma jakąś pasję bo inaczej szybko zgnuśnieje.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
Co do otuchy to myślę, że dla żony (partnerki) też jest lepiej gdy jej mężczyzna ma jakąś pasję bo inaczej szybko zgnuśnieje. [/B][/QUOTE]
Pasje - tak!Oczywiście świetnie,że piwo DEGUSTUJE a nie chleje na umór, tylko jeszcze do tego Adam ma 1001 swoich pasji,którym poświęca swój czas , a ze mną nie chce dzielić moich...
Comment
-
-
czyli jakich? bo kamyczek ma pretensje że nie chcę z nią SPACEROWAĆ!!!, że nie chcę leżeć i oglądać trelewizji, i jeszcze ostatnie że nie lubię sprzątać.
Comment
-
-
Moja osobista żona wydaje się być nie tyle przychylna co neutralna. Nie tępi mnie szczególnie. Ot tyle, że czasami wspomni, że biały obrus zaświniłem zardzewiałymi porcelankami i tym podobne ekscesy.
Jej reakcje oparte są o poniższe zasady:
1/ mnie to już nic nie zdziwi
2/ mężczyźni to duże dzieci tylko zabawki im się zmieniły
Comment
-
-
Dzielenie pasji to dobra rzecz. Jeśli chodzi o mojego partnera, ehm, to raczej z tym nie ma problemu, natomiast w przypadku wspólnego zamieszkania trza by pomysleć o jakimś większym "przytułku" bo ścian zabraknie
Comment
-
Comment