No tak, cisza na linii frontu, wszyscy już leją wosk, jeno ja w robótce, mogę sobie ewentualnie powróżyć z fusów od kawy, czerwonych oczu i połamanej klawiatury....
ups bledy z klawiatura (przepraszam za poprzedniego posta)
ni mom tyz polskich znakow
ja w ten andrzejkowy wieczor, oprocz swietowania urodzin brata, po raz pierwszy ukladalem do snu mojego 3 letniego chrzesniaka
oczywiscie nie chcial zasnac (tak sie domagal kontynuacji bajki)
Comment