Muzyka przy piwku

[abernacka]

Właśnie w pewnym radiu śpiewa piosenkarz o pseudonimie artystycznym Wańka Wstańska w przeboju "Leżajski Full".
"Najlepszym piwem jest Leżajski Full
Gul, Gul, Gul....
Takiego piwa nawet nie pił Król
Gul, Gul, Gul.....
Leżajski Full"

To się nazywa muzyka rozrywkowa

[Wujcio_Shaggy]

Pseudonim artystyczny tego piosenkarza brzmiał "Bufet", a "Wańka Wstańka" to nazwa całej formacji z Ustrzyk Dolnych...

[iron]

A nie byli Oni aby z Rzeszowa?

A ma to ktoś jakoś utrwalone, bo ja miałem kiedyś koncert na kasecie chyba z Róbregge (oczywiście oszałamiającej jakości), ale jakoś wcięło go

[robox]

A nie byli Oni aby z Rzeszowa?

Oczywiście, że byli z Rzeszowa, podobnie jak Aurora, 1984, One Million Bulgarians. Ech, co za czasy....

[abernacka]

Pseudonim artystyczny tego piosenkarza brzmiał "Bufet", a "Wańka Wstańka" to nazwa całej formacji z Ustrzyk Dolnych...

Po części masz racje ale tylko po części
Zespól ten powstał w Rzeszowie a nie w Ustrzykach D. (z tamtąd pochodzi znakomita kapela rozrywkowa KSU)

[Wujcio_Shaggy]

Jasne, że z Rzeszowa, pochrzanili mi się z KSU (ta skleroza...)

[iron]

Oczywiście, że byli z Rzeszowa, podobnie jak Aurora, 1984, One Million Bulgarians. Ech, co za czasy....

To fakt - wtedy Rzeszów był można rzec stolicą muzyki innej niż dostępna w PRL-owskim mainstream'ie. Ciekawie chłopcy kombinowali, ale cóż - to se ne wrati

[abernacka]

To fakt - wtedy Rzeszów był można rzec stolicą muzyki innej niż dostępna w PRL-owskim mainstream'ie. Ciekawie chłopcy kombinowali, ale cóż - to se ne wrati

Niezgodzę sie z tym twierdzeniem! A co ze sceną Trójmiejską?
Deadlock, Gary Hell, Speedboats, Nocne Szczury, PKS, Los Piranios Del Baltikos, Pancerne Rowery, Szelest Spadających Papierków, Apteka i wiele, wiele innych uznanych kapel..

[becik]

A ma to ktoś jakoś utrwalone,

mam na CD "Na zywca" oczywiście skopiowane z MC

To fakt - wtedy Rzeszów był można rzec stolicą muzyki innej niż dostępna w PRL-owskim mainstream'ie. Ciekawie chłopcy kombinowali, ale cóż - to se ne wrati

Też sie nie zgadzam, kilka zespołów nie tworzy stolicy

[iron]

Niezgodzę sie z tym twierdzeniem! A co ze sceną Trójmiejską?
Deadlock, Gary Hell, Speedboats, Nocne Szczury, PKS, Los Piranios Del Baltikos, Pancerne Rowery, Szelest Spadających Papierków, Apteka i wiele, wiele innych uznanych kapel..

No to może ja odpowiem piosenką wzmiankowanego zespołu Wańka Wstańka:
"gwiazdy ze stolicy, cynicy z wybrzeża
muzyka nowa, ale już ch...wa"

A tak na poważnie, to po przemyśleniu zmieniłbym swoją wypowiedź na:

To fakt - wtedy Rzeszów był jednym z nielicznych ośrodków muzyki innej niż dostępna w PRL-owskim mainstream'ie. Ciekawie chłopcy kombinowali, ale cóż - to se ne wrati

Becik - to ja już się uśmiecham ładnie - o skopiowanie tej płytki. Twoje

[dkrasnodebski]

No i Breakout był z Rzeszowa

[YouPeter]

Ja obecnie słucham sobie zestawienia 100 solówek gitarowych wszech czasów i po prostu jestem zachwycony. Led Zeppelin, Black Sabbath, Deep Purple, Guns N` Roses...... długo by wymieniać. Po prostu rewelacja.

[YouPeter]

No dobra wymienię
Van Halen, Pink Floyd, Jimi Hendrix, Metallica, Pantera, Queen, Nirvana, Joe Satriani, Radiohead, Pearl Jam, Doors, Rolling Stones, Santana, Kiss , Smashing Pumpkins, Eric Clapton, Frank Zappa, Red Hot Chili Peppers, Iron Maiden, Aerosmith, The Who, King Crimson, David Bowie,

Eh, aż się łezka w oku kręci jakie to były czasy

[adam16]

Stary jazz, w większości jeszcze monofoniczny - niesamowite jak pasuje pod piwo

[fteo]

A ja sobie słucham ostatnio (non-stop) James'a Blunta, a szczególnie utworu "Goodbye My Lover", oraz utworu "What Else Is There?" norweskiego zespołu Royksopp.