A Cyborg, kurka, skazany na pierwszych 20 lat twórczości Davida Bowie'go... Kurczę, lubie bardzo faceta i jego muzykę, ale doszło mi masę empetrójek ostatnio, podłączam po raz pierwszy odtwarzacz do nowego starego kompa i... odmówił współpracy A że jest to lymytyd werszyn i w ogóle, to sterowników na necie niet Tak to jest, jak się odtwarzacz w konkursie wygrywa i od 2 miesięcy na sprawnym kompie nie pracuje! Tak więc Ziggy Stardust i spółka do zarżnięcia lecą - może w końcu mi się znudzi i zacznę melodii rozmów tramwajowo-autobusowych słuchać. Na razie odkrywam, że można posłuchać Andy'ego Warhola 9 razy z rzędu i jest ciekawie
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Od kilku dni badam Audioslave "Revelations" i muszę powiedzieć ,że jest to pierwsza płyta tego zespołu, która mi się nawet podoba. Szczególnie tytułowy utwór. Moim zdaniem po raz pierwszy zespołowi udało się połączyć porywający riff i zwrotkę w stylu RATM z melodyjnym refrenem i wokalem Soundgarden.
Dziś moje uszy rozkoszują się muzyką C-Boll`a Zastanawiam się tylko czy abym nie postradała zmysłów.
Ostatnio słyszany kawałek Zok Zok.. hmm więc albo mam już dość albo perkusista jest opętany i wali jak popadnie
Ale tak ogólnie to spoko mam dni co słucham tego przez godzin pare na okrągło
Dzisiaj zaraz po pracy zapodałem do odtwarzacza 4- Skins "A Fistful of 4 Skins". Idealnie pasują te dźwięki do prawienia sobie humoru. Od razu nastąpiła poprawa nastroju!
Stare Fugazi powraca! W projekcie THE EVENS. Co prawda ostatni album miałem już jakiś czas, ale dopiero zaskoczył mnie pozytywnie pierwszy ich krążek "Self Titled". Jest według mnie bardziej dopieszczony, można w nim usłyszeć echa pierwszych wydawnictw Fugazi (np.13 songs). Emo core w najlepszym stylu. McKaye nadal gra na najwyższym poziomie, a całość jest dopieszczona kobiecym głosem nieznajomej mi bliżej panny Amy Fariny. Robox to trzeba mieć
To będę miał
Już zabieram się za poszukiwania, szczególnie że klimat pierwszych płyt Fugazi "13 Songs" i "Repeater" bardzo mi odpowiadał
Mam ten zestaw na jednej kasecie dziewięćdziesiątce. Teraz leży w szufladzie, w zasadzie nie mam na czym tego odtworzyć, ale parę lat temu, gdy słuchałem kaset w samochodzie, przekroczyłem kilka razy dozwoloną prędkość przy tej muzie
Przez całą dzisiejszą noc przypominałem sobie twórczość Henryka Rollinsa. Od S.O.A. przez Black Flag, Henriette Collins do Rollins Band. Ta muzyka nic nie straciła na świerzości dalej jest pełna hardcorowej wściekłości- to lubię
Ja ostatnie dwie noce słuchałem solowych projektów Lenona i się wynudziłem setnie Dziś mam jobla i przesłuchuję stare płyty (analogii po Tacie) Budki Suflera - kiedyś byli rock'n'roll'owcami aż miło
Comment