Na koncert Black Sabbath nie pojadę, jak zwykle syndrom miasta małego i położonego na peryferiach. Wszędzie daleko. Nawiasem pisząc, chyba jedynego które nigdy przed wojną nie należało do Polski.
To teraz jak mawiał Monty Python, coś zupełnie z innej beczki.
Jaką piosenkę uważacie za najlepszą na kaca?
Ja nie mam żadnej wątpliwości. Oczywiście tekst nie traktuje o wspaniałości tej afrykańskiej góry, tylko o jej suchości. Szczyt potrzebuje wody jak i ja rano o poranku.
Zawsze o szóstej rano ten utwór pomaga mi wstać do pracy i jakoś walczyć.
Jutro będzie podobnie
https://www.youtube.com/watch?v=niHI0LBS01Q.
Muzyka przy piwku
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedziJak w Krakowie, to lipcowy...
Leave a comment:
-
-
A ja mam juz lapie bilety na czerwcowy koncert Black Sabbath, o! ;-)
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DariuszSawicki Wyświetlenie odpowiedziTak, jestem już trochę stary...
W dużym mieście byłoby to niemożliwe.
A przez chwilę uczęszczałem nawet to liceum męskiego i katolickiego...
No cóż ale w sumie Lublin to duże miasto :] Jednak patrząc na przygody kolegi Wojciecha może być różnie jednak...
Leave a comment:
-
-
Dziś urodziny obchodzi Keith Emerson.
Poniżej coś ze słynnego horroru Dario Argento.
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
A to mój absolutnie ukochany utwór zespołu Emerson, Lake & Palmer i pewnie będę w tym odosobniony.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DariuszSawicki Wyświetlenie odpowiedziTak, jestem już trochę stary...
W dużym mieście byłoby to niemożliwe.
Poszedłem do liceum w 2002 roku. Katowice, wówczas ponad 300 tys. ludzi, a cała konurbacja jest najludniejszym obszarem kraju, więc nie można powiedzieć, że nie jest to duże miasto. Wchodzę do sekrateriatu, daję teczkę z dokumentami w celu zgłoszenia swojego akcesu do liceum (wówczas najbardziej prestiżowego w Katowicach, ale zwanego też złośliwie klasztorem), wtedy ze swojej pieczary wychodzi dyrektorka i patrząc na moje półmetrowe pióra i "koszulkę z szatanami" stwierdza:
-Oj, my pana do tej szkoły nie przyjmiemy!
Ale przyjęli. W sumie nie mieli wyjścia, gdyż był to pierwszy rocznik nowego systemu, a z powodu bardzo wysokiego wyniku egzaminu gimnazjalnego oraz szeregu zdobytych nagród w licznych olimpiadach przedmiotowych nie była w stanie podważyć wyniku. Ale przez następne trzy lata starała mi się uprzykrzać życie, jak tylko mogła: "wymusiła" na mojej wychowawczyni, bym miał zakaz jeżdżenia na wycieczki klasowe (na co zresztą moja wychowawczyni przyklasnęła, bo też miałem z nią na pieńku; ale na szkolne obozy "sportowe", chociaż nikt na nich nie uprawiał sportów, już mi się udawało pojechać), mimo mojego zamiłowania do publicznego występowania i niezłej jak na nastolatka umiejętności wysławiania się nigdy się nie zgadzała, bym reprezentował szkołę na jakichś konferencjach (a w sumie chciałem). Robiła też spore zabiegi celem usunięcia mnie ze szkoły lub spowodowania, bym powtarzał klasę - w regulaminie szkoły mieliśmy zapisane, że długie włosy należy zawsze spinać ciemną gumką (bez wyszczególnienia płci), a zdarzało mi się dosyć często ich nie spiąć (skłamałbym, gdybym powiedział, że nie robiłem tego na przekór), więc otarłem się o naganne zachowanie. Zawsze ratowało mnie zajmowanie wysokich miejsc w wojewódzkich czy ogólnopolskich olimpiadach przedmiotowych, a nasza dyrektorka miała pierdolca na punkcie miejsca szkoły w rankingach - na które składają się właśnie m.in. miejsca w konkursach zajmowane przez uczniów.
Moja sprawa kilka razy wylądowała w kuratorium; wprawdzie rodzice nalegali, bym dał za wygraną, bo po co mi to, ale moja buntownicza dusza nie pozwalała na to. Skończyło się na tym, że skończyłem szkołę z wyróżnieniem; dzień po odebraniu dyplomu ściąłem włosy. I prawda jest taka, że ściąłbym je o wiele dawniej, bo mnie denerwowały, ale mój wewnętrzny buntownik nie pozwalał
Więc tak, tępienie za długie włosy działo się również w dużych miastach, i to jeszcze w XXI wieku.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DariuszSawicki Wyświetlenie odpowiedziTak, jestem już trochę stary...
W dużym mieście byłoby to niemożliwe.
Ja kończyłem liceum właśnie w 1991, ale miałem fajną wychowawczynię, która indagowana przez dyrektorkę (rusycystkę) co on ma takie długie włosy - odpowiadała - bo taki z niego Jezusek i sprawa się rozmywała.
Ale wychowawczyni drugiego biol-chemu (też biolożka) prowadzała długowłosych do fryzjera...
No to coś na temat
Last edited by iron; 2015-10-29, 14:10.
Leave a comment:
-
-
Tak, jestem już trochę stary...
W dużym mieście byłoby to niemożliwe.
Leave a comment:
-
-
Równo dwa lata temu zmarł Lou Reed. Dla mnie to wybitny artysta, któremu wiele zawdzięczam.
Otóż mając szesnaście lat zostałem wyrzucony ze szkoły tylko ze względu, że dyrektor z nazwiskiem na M ( stary komuch dalej chodzi po moim mieście) powiedział mi: pajacu, tylko dwie dziewczyny w mojej szkole mają dłuższe włosy od ciebie. Jak nie zetniesz to wylatujesz.
Nie ściąłem, mimo nacisków nawet mojej rodziny.Szczęśliwie po czasie przeniosłem się do innej szkoły i zdałem nawet maturę. Jak ciężko było kiedyś mieszkać na prowincji...
To właśnie wtedy, w tych trudnych czasach uchronił mnie od depresji ten wspaniały utwór. Nie tylko muzyka, ale tekst ... a zwłaszcza tekst....
Przepraszam za mój zbyt osobisty wpis po pijaku, ale tak to wyglądało w 1991 roku i to jeden z najważniejszych numerów w moim życiu ... tłumaczy jak potrzebny jest po prostu rock & roll
Leave a comment:
-
-
Takie rzeczy w Polsce się grywało:
Nurt:
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
Stress:
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dukat_WSI Wyświetlenie odpowiedzi
Leave a comment:
-
-
Są, ale sam zespół się na własne życzenie skończył na Operation Mindcrime (o Warning już nie wspominając), bo to co potem proponowali to... już było zupełnie z innej d... znaczy bajki
Leave a comment:
-
Leave a comment: