Ja poznałem Big Country jeszcze w latach 80-tych. Wówczas cieszyli się w Polsce większą popularnością, a ich nagrania były puszczane w radiowej Trójce. Teraz dołączyli do grona kapel zapomnianych, tak jak: The Cult, Echo and the Bunnymen, Holy Toy, w trochę mniejszym stopniu dotyczy to Bauhaus czy Fields of the Nephilim. Niestety nagrań tych wykonawców raczej już się nie usłyszy w radiu lub tv. Ponieważ brakuje prezenterów, typu Tomasza Beksińskiego, który popularyzował ten rodzaj muzyki.
Muzyka przy piwku
Collapse
X
-
"We're troops of tomorrow,
We're hangin' round today.
We're playin' tough music,
'Cos it's hard times honey..." -
Ja poznałem Big Country jeszcze w latach 80-tych. Wówczas cieszyli się w Polsce większą popularnością, a ich nagrania były puszczane w radiowej Trójce. Teraz dołączyli do grona kapel zapomnianych, tak jak: The Cult, Echo and the Bunnymen, Holy Toy, w trochę mniejszym stopniu dotyczy to Bauhaus czy Fields of the Nephilim. Niestety nagrań tych wykonawców raczej już się nie usłyszy w radiu lub tv. Ponieważ brakuje prezenterów, typu Tomasza Beksińskiego, który popularyzował ten rodzaj muzyki.
A tu próbka Big Country na żywca z 1996 roku, "Gods Great Mistake" - jeden z ciekawszych kawałków z lat 90-tych:
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, OjczyznaComment
-
Antyradia w moim stacjonarnym radiu nie ma. Właśnie włączyłem przez internet. Przed chwilą leciało Joy Division, ale znów ograny "Love Will Tear Us Apart" Co do The Cult, to dawniej można ich było usłyszeć bez problemu w radiowej II, III i IV, a teraz zostaje tylko Antyradio. A The Cult mimo wszystko był bardziej popularny w Polsce w latach 80-tych. Pamiętam, że w tym czasie budynki w Śródmieściu Wrocławia były upstrzone graffiti z szablonów, odwzorujących okładkę płyty Sonic Temple."We're troops of tomorrow,
We're hangin' round today.
We're playin' tough music,
'Cos it's hard times honey..."Comment
-
Comment
-
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Comment
-
-
- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).Comment
-
Comment
-
-
-
Comment
-
Iron Maiden "The final frontier"
To płyta która łamie dwie prawidłowości.
1. To pierwszy tak długi studyjny album (76 minut)
2. Po powrocie Dickinsona była pewna powtarzalność - po rewelacyjnym "Brave New World" nastąpiła mocno przeciętna "Dance of death", po niej bardzo dobra "A matter of life and death", więc teraz była pora na przeciętniaka. I w opini wielu, taka właśnie jest "The final frontier"...
Ale ja się z tym nie zgodzę - to całkiem dobra płyta, choć to jedna z tych płyt, które zyskują z każdym kolejnym słuchaniem.
A teraz do rzeczy
Ta płyta jest jakby pęknięta na dwie części:
- pierwsze 5 utworów to typowe piosenki Maidenów (nie licząc 5 minutowego intro) :
"The final frontier" to taki typowy Maidenowy skoczny hicior
"El Dorado" i "Mother of mercy" to dziarskie utwory w średnim tempie
"Coming home" - całkiem zgrabna balladka
"The alchemist" - wypierdalacz w stylu "Be quick or be dead"
- kolejne 5 pozycji to epickie, trwające około 10 minut utwory:
"Isle of Avalon" i "The Talisman" - długie, ze zmianami tempa, na przyzwoitym poziomie.
"Starblind" - rewelacyjny pod każdym względem, zwłaszcza rytmicznym
"The man who would be a king" - chyba najnudniejszy, choć można się przyzwyczaić
"When the wild wind blows" - rewelacyjny, mocny finał, Dickinson w roli głównej.
Reasumując - to naprawdę niezła płyta, zyskująca przy każdym kolejnym przesłuchaniu. No i forma wokalna 52 letniego Dickinsona godna pozazdroszczenia - Gillan w jego wieku już tylko skrzeczał
Ale coś mi się wydaje, że to jednak jest "ostateczna granica", czyli ostatnia studyjna płyta Iron Maiden...bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, OjczyznaComment
Comment