Muzyka przy piwku

[robox]

Kończąc temat grunge'u. Mudhoney - Berlin 1988. Zaskakująco dobra jakość.
http://www.youtube.com/watch?v=Gx39OcJzFRE

Wrzuciłem sobie płytkę "Superfuzz Bigmuff", z którego pochodzi ten utwór i jeszcze jedna "perełka", której nie można pominąć

http://www.youtube.com/watch?v=_nGsT_qFMBs

[VanPurRz]

Ponieważ jutro fajny koncert The Dreadnougths, to...sobie posłuchałem zespołów grających przed...Bombat Belus i Troty. Są świetne. Pierwszy to punk/rockabilly z odjazdowym tekstem, drugi to miks punk/folk/miejski folk.

[WojciechT]

Byłem kiedyś na koncercie The Dreadnoughts, perkusista w pewnym momencie chwycił bęben, wpadł w młyn i nie przestając rytmicznie bębnić bawił się z publicznością... Świetny koncert

[żąleną]

Kiedyś na fali zainteresowania grungem kupiłem sobie nawet kasetę Mudhoney z wydawnictwa Takt za jedyne kilkanaście tysięcy złotych - albo nawet dwadzieścia - ale jakoś mnie nie wciągnęła. Podobnie jak zapodane przez was kawałki, ale jestem uparty, pogrzebałem jeszcze trochę i znalazłem coś, co mi weszło: http://www.youtube.com/watch?v=BMuLYVOqFNQ Fajna energia, fajny brudek.

[żąleną]

Pogrzebałem jeszcze i jeszcze i...

trafiłem na parę nazw z drugiej strony kuli ziemskiej, tam gdzie chodzą do góry nogami.

Na początek Lubricated Goat. Jeśli sama nazwa was nie zachęci, to nadmienię, że w poniższym filmie występują z dyndającymi fiutami w telewizji. Lepiej? Wiedziałem, pedały...

http://www.youtube.com/watch?v=MDlfIlF6Uaw

Jest również klip z tym samym kawałkiem w miejscu niezbyt bliskim moim zapatrywaniom, ale doceniam inwencję perkusisty.

http://www.youtube.com/watch?v=OGg5zETHKcU

Tu kawałek z wciągającym, hipnotycznym riffem: http://www.youtube.com/watch?v=H3mwQ1I5n-4

A teraz druga grupa, Beasts of Bourbon. Kawał soczystego, podszytego bluesem rocka tu http://www.youtube.com/watch?v=V8heYsbpXhA i tu http://www.youtube.com/watch?v=-vfCDpicNr8.

A tu już stuprocentowy blues z tekstem jak z Dr. Huckenbusha, tytuł mówi wszystko (Cocksucker Blues): http://www.youtube.com/watch?v=AkvAjr1vaCE Wokal moim zdaniem obłędny, gitara też rzęzi przepięknie.

[iron]

Pewnie to nie w tym temacie, ale nie znalazłem innego, choć może i jakiś związek się znajdzie...

Filmik z I finału WOŚP-u - z 1992 roku - 2 minuta - Jan Pospieszalski jako basista a nie prawicowy rezydent TVP:

http://www.youtube.com/watch?v=BQtvzyrpfLY

P.S. Z grubsza znam powody metamorfozy Pana J.P. i bynajmniej nie ironizuję a nawet szczerze współczuję
P.S.2 Materiał jest tak zgrzebny jak nostalgiczny - tak to było, o czym (znaczy o tej przaśności i bylejakości nie tylko telewizyjnej) zdaje się bardzo szybko zapomnieliśmy - zmiany były bardzo szybkie i oczywiste...

[iron]

Pewnie to nie w tym temacie, ale nie znalazłem innego, choć może i jakiś związek się znajdzie...

Filmik z I finału WOŚP-u - z 1992 roku - 2 minuta - Jan Pospieszalski jako basista a nie prawicowy rezydent TVP:

http://www.youtube.com/watch?v=BQtvzyrpfLY

P.S. Z grubsza znam powody metamorfozy Pana J.P. i bynajmniej nie ironizuję a nawet szczerze współczuję
P.S.2 Materiał jest tak zgrzebny jak nostalgiczny - tak to było, o czym (znaczy o tej przaśności i bylejakości nie tylko telewizyjnej) zdaje się bardzo szybko zapomnieliśmy - zmiany były bardzo szybkie i oczywiste...

Mała errata - oczywiście I finał WOŚP był w 1993 roku...

[DariuszSawicki]

Dziś oficjalnie ukazuje się składanka Marka Lanegana-Has God Seen My Shadow? An Anthology 1989-2011.
2 dyski, 32 utwory. Drugi dysk to utwory niepublikowane lub w innych wersjach.
44 strony książeczka.
Muszę mieć te wydawnictwo!

http://www.youtube.com/watch?v=t6Mex48Eixk

[JAckson]

Tak sobie przeglądam przypadkiem zestawienie 10 najlepszych riffów metalowych lat 2000 wg kogoś tam (choć zazwyczaj tego nie robię, bo mnie takie zestawienia w niczym nie pomagają), i moim zdaniem wygrywa tutaj TOOL i w zasadzie jako jedyny utwór mi sie podoba. Potem długo nic, a dalej Meshuggah, może High on Fire (co to jest? Metal w starym stylu, ale wciąga). A taki Lamb of God to normalna kopia Slayera.

http://topguitar.pl/artysci/artysci-artykuly/top-10-metalowych-riffow-lat-2000-wg-loudwire/

[JAckson]

Pogrzebałem jeszcze i jeszcze i...

trafiłem na parę nazw z drugiej strony kuli ziemskiej, tam gdzie chodzą do góry nogami.

Na początek Lubricated Goat. (...)

A teraz druga grupa, Beasts of Bourbon. (...).

Ja dla mnie to Beasts of Bourbon daje radę. Joe Perry na basie?

[iron]

Tak sobie przeglądam przypadkiem zestawienie 10 najlepszych riffów metalowych lat 2000 wg kogoś tam (choć zazwyczaj tego nie robię, bo mnie takie zestawienia w niczym nie pomagają), i moim zdaniem wygrywa tutaj TOOL i w zasadzie jako jedyny utwór mi sie podoba. Potem długo nic, a dalej Meshuggah, może High on Fire (co to jest? Metal w starym stylu, ale wciąga). A taki Lamb of God to normalna kopia Slayera.

http://topguitar.pl/artysci/artysci-...0-wg-loudwire/

To zestawienie jest do pragęby

Tool to zespół oparty na genialnym transowym basie - wiec chyba chodziło o riff basowy

Nie chce mi się szperać o tej porze w płytach, ale chyba były o wiele lepsze riffy niż te wymienione...

[iron]

Wracając do zestawienia, to zwycięski Mastodon w latach które podlegały ocenie stworzył lepszy riff:

http://www.youtube.com/watch?v=Q-HWnKvIj_Y

[WojciechT]

To zestawienie jest do pragęby

Tool to zespół oparty na genialnym transowym basie - wiec chyba chodziło o riff basowy

.

Byłem kiedyś na koncercie Toola i mało nie zasnąłem. Nudne to przeokrutnie.

[JAckson]

Byłem kiedyś na koncercie Toola i mało nie zasnąłem. Nudne to przeokrutnie.

Ale ta nuda ma sporą głębię. Na koncercie jeszcze nie byłem.

[robox]

Byłem kiedyś na koncercie Toola i mało nie zasnąłem. Nudne to przeokrutnie.

Trudno mi w to uwierzyć, ale nie mogę nic powiedzieć, gdyż Toola na żywo nie widziałem.