Mysle że więcej przeżyć miał Grundig kasetowy On poprostu był poręczniejszy.
To były czasy genesis,Talking Heads,itp.
Mysle,że minęły bezpowrotnie.A więc..
Co do szpulowców: Cały czas mam jeszcze Arię 2411. Choć rzadko używany, to cały czas podłączony i w 98% sprawny (urwał się jeden zaczep blokujący szpulę i musi leżeć, zamiast stać w pionie)
Co do Talking Heads: Za czasów ich świetności byłem jeszcze szczylem, ale teraz bardzo chętnie się zasłuchuję.
Trójka i owszem. Ale najwięcej słuchałem do niedawna lokalnego radia Flash z Katowic. Niestety szefostwo Flash-a ostatnio wymieniło ekipę tzn zwolnili najwartościowszych ludzi i teraz nie można tego słuchać. Totalny upadek. A najlepszego człowieka z Flasha może usłyszymy po nowym roku w Trójce właśnie. A zowie się on Piotr Baron "Balonik".
slavoy napisal/a Co do szpulowców: Cały czas mam jeszcze Arię 2411.
Gratuluję żywotności sprzętu. Ja mam 2407 niesprawny...
oraz ok .50 szpul z nagraniami : Led Zeppelin, Budgie,
Kraftwerk, Yes , EL&P ,Black Sabbath itp.
Wszystko to przegrywane z orginalnych płyt winylowych,
zdobywanych kosztem stawianych piw...
A na sprzęcie z "oczkiem" nagrywałem całe płyty z Trójki i to przez mikrofon....
Comment