A ja się cieszę, że jest coś takiego, jak Radio Toruń Gold FM.
Zapodają w piątki i soboty same hiciory z lat 80. i 70. Rewelka!
Stare czasy się przypominają...
Po raz kolejny przeżywam fascynacje elektrycznym Milesem Davisem
Słucham namiętnie płyt od In a Silent Way (1969) do Pangea (1975) (ostatnia przed okresem milczenia). Te wspaniałe sesje niosą mnóstwo wspaniałej energii, transu i narkotycznego mroku. Ta muzyka jest dziś równie świeża jak w tamtych latach. Jeśli ktoś nie zna to powinien posłuchać.
Marzą mi się imprezy taneczne przy płytach In a Silent Way, On the Corner, Big Fun, Agharta.....ahhhhhhh
„Amatorom konopi indyjskich należy się przypomnienie, że naczelną zasadą rządzącą chemią mózgu jest zasada równowagi.
Nie można bezkarnie zmieniać składu tej biochemicznej zupy, a przynajmniej nie można tego robić na dłuższą metę...”
Dr hab. med. Przemysław Bieńkowski
Po raz kolejny przeżywam fascynacje elektrycznym Milesem Davisem
Słucham namiętnie płyt od In a Silent Way (1969) do Pangea (1975) (...) Ta muzyka jest dziś równie świeża jak w tamtych latach.
nie no bez przesady, aż taki stary nie jesteś, chyba że się coś zmieniło od czasu gdy się widzieliśmy w Oleśnicy
nie no bez przesady, aż taki stary nie jesteś, chyba że się coś zmieniło od czasu gdy się widzieliśmy w Oleśnicy
Nic się nie zmieniło. Jestem wciąż młody i piękny
Niestety, nie było mi dane słuchać wspaniałej muzyki Milesa "tu i teraz". Pozostają tylko płyty. Zdrówko
„Amatorom konopi indyjskich należy się przypomnienie, że naczelną zasadą rządzącą chemią mózgu jest zasada równowagi.
Nie można bezkarnie zmieniać składu tej biochemicznej zupy, a przynajmniej nie można tego robić na dłuższą metę...”
Dr hab. med. Przemysław Bieńkowski
Nie musisz ograniczać się do marzeń, to jest bardziej prawdopodobne do zorganizowania niż Ci się może wydawać, rozejrzyj się tylko po knajpach
hehe...
A jednak to tylko marzenia! Czasy w których tańczyło się przy takiej muzyce nie powrócą - szkoda. A knajpy z taką muzyką to ze świeczką szukać
Teraz szukamy prostej i nieskomplikowanej muzyki. Nikomu nie chce się wczuwać w jakieś pogięte rytmy, dziwne harmonie i melodie (lub ich brak).
„Amatorom konopi indyjskich należy się przypomnienie, że naczelną zasadą rządzącą chemią mózgu jest zasada równowagi.
Nie można bezkarnie zmieniać składu tej biochemicznej zupy, a przynajmniej nie można tego robić na dłuższą metę...”
Dr hab. med. Przemysław Bieńkowski
hehe...
A jednak to tylko marzenia! Czasy w których tańczyło się przy takiej muzyce nie powrócą - szkoda.
Wiesz, to co było oczywiście, że nie powróci, bo w tym cały urok wspomnień.
A knajpy z taką muzyką to ze świeczką szukać
Teraz szukamy prostej i nieskomplikowanej muzyki. Nikomu nie chce się wczuwać w jakieś pogięte rytmy, dziwne harmonie i melodie (lub ich brak).
pezet, ale po co szufladkować? Przecież wiesz, że nie wszyscy lubią prostą i nieskomplikowaną muzykę. Ostatnio się zaskoczyłam słuchając audycji w radiu, prowadzonym przez studentów, gdzie dwóch ziomków przedstawiało muzykę przez siebie tworzoną. Całkowicie nowy kierunek i myślę, że kwalifikowałoby sie do kat. "pogięte rytmy, dziwne harmonie i melodie (lub ich brak)". Było to dla mnie do tego stopnia nowe, że nie potrafię powtórzyć nazwy , w każdym razie chłopaki wykorzystywali tzw. przez nich "ciszę", na którą składają się dźwieki z otoczenia, z ciszy charakterystycznej dla danych miejsc, np. galerii. To już brzmi pokręcenie .
Natomiast w poprzednim poście miałam na myśli to, że coraz więcej jest miejsc i okazji, z których można skorzystać i zorganizować coś ciekawego muzycznie. Musiałbyś tylko znaleźć odpowiedni lokal i to zorganizować. A ludzi chętnych na taką imprezę zawsze znajdziesz .
Impreza taneczna przy "In a silent way" ?? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić - ja przy tej płycie rozwalam się na sofie i po prostu leżę ...
A w ogóle to świetna płyta. Podobnie działa na mnie "Sweetnighter" Weather Report.
Impreza taneczna przy "In a silent way" ?? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić - ja przy tej płycie rozwalam się na sofie i po prostu leżę ... (...)
Też lubię słuchać tej płyty leżąc ale przyznasz, że utwór Shhh/Peaceful jest taneczny jak "sto diabłów" i ma w sobie ten "cios"
„Amatorom konopi indyjskich należy się przypomnienie, że naczelną zasadą rządzącą chemią mózgu jest zasada równowagi.
Nie można bezkarnie zmieniać składu tej biochemicznej zupy, a przynajmniej nie można tego robić na dłuższą metę...”
Dr hab. med. Przemysław Bieńkowski
Comment