Początek to porządne kopnięcie, aż mi się gęba uśmiechnęła. Niestety przyszedł czas na wokal... z muzy wyłazi fajny pazur, ale śpiewanko to już niestety przy tym ciepłe masło
Też z tego powodu nie przepadam za Rush. Choć w takim Budgie wokal nie z tej parafii akurat mi nie przeszkadza.
To jest to, co mnie nie zachęca do słuchania także Iron Maiden.
No zlituj się, gdzie Lee ze swoim cienkim głosikiem, a gdzie Dickinson? O tym, że nie można lubić heavy metalu i jednocześnie nie lubić wokali Dickinsona nawet głupio wspominać, bo to oczywista oczywistość.
A w temacie, na fali koncertu Megadeth na Metalfest ostatnio rządzi u mnie "Countdown to Extinction". W ciągu ostatnich kilku dni płyta zrobiła więcej obrotów niż przez ostatnie kilkanaście lat.
Wracając do męskiej muzyki, meandry youtube'a zawiodły mnie do różnego rodzaju klipów metalowych i okazuje się, że od czasów Cannibal Corpse powstało nie kilkanaście, ale chyba kilkadziesiąt nowych pod- i podpodgatunków metalu.
Rozwalił mnie pierwszy kawałek z poniższego linku oraz dwa komentarze:
- sounds like pig sex
-Only one band in this video is brutal death metal and that is Benighted. Aborted is deathgrind and Devourment is slamming brutal death metal.
O tym jak skutecznie KOLABORANCI odrodzili się po latach w nowym
składzie świadczy zarówno ubiegłoroczny sukces rocznicowego koncertu
grupy pn.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Wracając do męskiej muzyki, meandry youtube'a zawiodły mnie do różnego rodzaju klipów metalowych i okazuje się, że od czasów Cannibal Corpse powstało nie kilkanaście, ale chyba kilkadziesiąt nowych pod- i podpodgatunków metalu.
Rozwalił mnie pierwszy kawałek z poniższego linku oraz dwa komentarze:
- sounds like pig sex
-Only one band in this video is brutal death metal and that is Benighted. Aborted is deathgrind and Devourment is slamming brutal death metal.
Właśnie korzystając z nieobecności Asi oglądałem nagrane dokumenty - "London calling - nieopowiedziana historia brytyjskiego popu" kasując przy okazji...
Oczywiście narracja iście brytyjska -tendencyjna - ale spodobała mi się pewna wypowiedż - mająca wiele wspólnego z prawdą - pewien gość zachwycał się wizytą jakiegoś amerykańskiego zespołu w UK ze względu na to, że perkusista trzymał rytm o co w zespołach brytyjskich trudno... (zresztą nie tylko w brytyjskich - to już ode mnie)
No ale to mnie zupełnie nie dziwi - w końcu jankesi za coś normalnego mają ćwiczenia z metronomem, co dla przeciętnego europejskiego perkusisty jest niemalże karą...
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
Męczy mnie dzisiaj ból wszechświata więc Black Flag "Depression"
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment