Przy piwie nie zawsze można słuchać muzyki z głośników, czy to z jakiegoś nośnika, czy też na żywo.
Kiedyś wśrod znajomych mieliśmy domorosłego perkusistę, który siedzać stukał po wszystkim co się dało-stole, kuflach i innych.
Co prawda było to "słabe muzycznie", ale zawsze jakaś muzyka
Kiedyś wśrod znajomych mieliśmy domorosłego perkusistę, który siedzać stukał po wszystkim co się dało-stole, kuflach i innych.
Co prawda było to "słabe muzycznie", ale zawsze jakaś muzyka
Comment