Pewnie ma jakieś udziały w KFC
Muzyka przy piwku
Collapse
X
-
Czy ktoś słuchał wczoraj audycji Kaczkowskiego w Trójce? Puszczał nagrania jakiejś piosenkarki z dawnych lat, której kawałek wykorzystał Hey na początek swojej nowej płyty "Music, music". Nie zapisałem nazwiska tej kobiety, dodam tylko jeszcze, że zapamiętałem utwór "Music, music, music". Jakby ktoś zapisał jej nazwisko, to proszę dać znać.
Comment
-
-
Cordel napisał(a)
Kojarzycie takiego pana, który zowie się Buckethead? ja go odkryłem jakieś pół roku temu i powiedzieć muszę, że to jest geniusz gitary! Niesamowity imidż. Od tysiąćdziewięćsetdzewięćdziesiątdrugiego roku gra jedynie w masce i z kubełkiem KFC na głowie. Nikt nie wie, jak on wygląda bez tej specyficznej maski. Wiadomo jedynie, że ma pieniądze, własny park rozrywki, a gra tylko dlatego, że lubi. Ciekawe. Intrygujące...
Comment
-
-
Ostatnio najchętniej przy piwku słucham wraz z moją żoneczką płytki Sonique " Born to be free ". Rewelacja, a jak piwko wchodzi!Mniej alkoholu w piwach !!!
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Comment
-
-
Już kiedyś miałam zamiar napisać o pewnym gościu, który całkiem fajnie gra. Przeważnie można go było spotkać w Krakowie przy Sukiennicach. Fantastycznie grał na gitarze elektrycznej kawałki instrumentalne własnej kompozycji. Myślę, że taka muzyka jest bardzo dobra do piwka. Dynamiczna, wyrazista. Człowiek ten to Robert Pieculewicz. Ostatnio coś o nim ucichło, ponieważ komuś "szkodził" grając na Rynku. Jakbyście trafili kiedyś na jego nagrania to bardzo polecam.
Comment
-
-
breslauer napisał(a)
Czy ktoś słuchał wczoraj audycji Kaczkowskiego w Trójce? Puszczał nagrania jakiejś piosenkarki z dawnych lat, której kawałek wykorzystał Hey na początek swojej nowej płyty "Music, music". Nie zapisałem nazwiska tej kobiety, dodam tylko jeszcze, że zapamiętałem utwór "Music, music, music". Jakby ktoś zapisał jej nazwisko, to proszę dać znać.
Dla nieznających języka wyjaśniam, iż "brewer" tłumaczy się jako "piwowar".
Comment
-
-
slavoy napisał(a)
Kupiłem kiedyś w komisie płytę PIVO pt. "Dziki Dziki". Pamiętam że poza tytułowym kawałkiem płyta była dla mnie dość ciężko strawna.
Comment
-
-
celt_birofil napisał(a)
... zależy, po którym
Comment
-
-
Ostatnio piłem piwko z kumplem słuchając płyty Alice in Chains pt. Jar of flies. Płyta leciała cały czas przez ponad 3 godziny. Płyta jest generalnie smutna, ale klimat wieczoru był świetny.
Szkoda, że Lane Staley już nic nie zaśpiewa.Last edited by Pinio74; 2003-12-05, 13:32.BIRRARE HUMANUM EST
Comment
-
-
Pinio74 napisał(a)
Ostatnio piłem piwko z kumplem słuchając płyty Alice in Chains pt. Jar of flies. Płyta leciała cały czas przez ponad 3 godziny. Płyta jest generalnie smutna, ale klimat wieczoru był świetny.
Szkoda, że Lane Staley już nic nie zaśpiewa.*****************************
Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!
*****************************
Comment
-
-
iommi napisał(a)
Z repertuaru Alicji polecam szczególnie wcześniejsze "Dirt". Dla mnie to jedna z najciekawszych płyt wydanych przez środowisko związane SeattleBIRRARE HUMANUM EST
Comment
-
Comment