Nareszcie po dłuższym czasie do mojej kolekcji płyt doszedł nowy krążek, którym się można pochwalić. Płyta "Q And Not U"-"Different Damage”, pochodzi z oficyny Dischord z roku 2002. Przejmujący głos wokalisty (czasem przypomina I. MacKea we wczesnym okresie Fugazi), cudowny jazgot gitar, transowy bass i perkusja tworzą niesamowity klimat. Twórczość tego kwartetu z Waszyngtonu można z powodzeniem porównać z twórczością np. Kerosene 454. Naprawdę polecam ją wszystkim!
Ps. Acha ostatnio wpadło mi kilkanaście ciekawych bootleg'ów Sisters Of Mercy (ok. 20 płyt) m.in.-"Live -the ulu, london, uk, 6-5-1983" a na tym krążku Eldritch po mistrzowsku zaśpiewał m.in. "Alice". CUDO!!!
Ps. Acha ostatnio wpadło mi kilkanaście ciekawych bootleg'ów Sisters Of Mercy (ok. 20 płyt) m.in.-"Live -the ulu, london, uk, 6-5-1983" a na tym krążku Eldritch po mistrzowsku zaśpiewał m.in. "Alice". CUDO!!!
Comment