Ta pani na okładce właśnie siada do romantycznej kolacyjki
Muzyka przy piwku
Collapse
X
-
Od dłuższego czasu mocno mnie trzymają klimaty rodem z Wysp Brytyjskich. Niedawno otrzymałem najnowszy album Zero7 -"When It Falls". Przepiękny kobiecy głos, nastrojowo przeplatające się akustyczne gitary z pianinem, skrzypcami tworzą niezapomniany klimat. Ta muzyka mnie powala na kolana. Szkoda, że tak żadko wychodzą takie rodzynki.Comment
-
Wielką niespodziankę zrobiła mi wytwórnia "Touch & Go" wypuszczając na rynek troszeczkę poprawioną technicznie płytę wielkiego zespołu BIG BLACK -'Song's About...". Wielki mistrz noise w najlepszej odsłonie. Takie tuzy jak Terapy? czy Ministry w swoich wywiadach wspominają gdyby nie B.Black graliby zapewne typową masową siczke. Naprawdę warto posłuchać ich przede wszystkim dla legendarnych zgrzytliwych gitar!Comment
-
abernacka napisał(a)
(...). Szkoda, że tak żadko wychodzą takie rodzynki.bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, OjczyznaComment
-
Wielkie tuzy światowego H/C (m.in. Bloodpact, Good Clean Fun, Degradation) w hołdzie 7 Seconds (wielka legenda, bez której by nie było współczesnego Hard Core). Rewelacyjnie brzmi hymn tamtego okresu "We're Gonna Fight" wykonaniu Until Today. Koło tej płyty naprawdę nie można obejść obojętnie. Rewelacja na każdą sentymentalną imprezkę!Comment
-
iron napisał(a)
A ja myślałem, że one wychodzą rzadko FCJP czuwaComment
-
Dziś dotarł zakupiony na allegro vinylek Turbo "Dead end". Uśmiałem się jak zobaczyłem fotkę młodocianego Litzy i usłyszałem jego porykiwania Daleką drogę przebył do "Arki Noego".
Sama muzyka bez rewelacji, taka metalowa sieczka. Dla mnie ma przede wszystkim wartość kolekcjonerską. Jedni zbierają birofilia, a ja kolekcjonuję vinyle polskich zespołów metalowcyh i hard rockowych z lat PRL i wczesnej III RP (wspomniany album został wydany przez Polskie Nagrania w roku 1991).Comment
-
abernacka napisał(a)
Wielką niespodziankę zrobiła mi wytwórnia "Touch & Go" wypuszczając na rynek troszeczkę poprawioną technicznie płytę wielkiego zespołu BIG BLACK -'Song's About...". Wielki mistrz noise w najlepszej odsłonie. Takie tuzy jak Terapy? czy Ministry w swoich wywiadach wspominają gdyby nie B.Black graliby zapewne typową masową siczke. Naprawdę warto posłuchać ich przede wszystkim dla legendarnych zgrzytliwych gitar!Comment
-
arcy napisał(a)
(...)
Sama muzyka bez rewelacji, taka metalowa sieczka. (...)Comment
-
Opluwanie?
a z półki jazzowej polecam ostatnio wyhaczone:
- Frontpage (Lagrene, Di.Piazza, Chambers)
- Just Add Water (Henderson, Donati)
- Upper Extremities (Bruford, Levin)
- Uncle Moe's Space Ranch (Garsed, Helmerich, Willis, Chambers, Kinsey)
- Situation Dangerous (Bozzio, Levin, Stevens)
nie są to tegoroczne albumy. ale za to nadal świetne pakiety energetyczne na późną jesień z dużą dawką perkusyjnych smaczków.
No i z bardziej luźnych:
- Re:Jazz, Point o View, między innymi z piękną interpretacją utworu "All I Need", Air.- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).Comment
-
abernacka napisał(a)
Jestem bardzo zdziwiony, że można opluwać taką ikonę hard rocka. Wystarczy sięgnąć po album "Kawalerie Szatana" z 1986r., aby się przekonać, że muzyka wykonaniu Turbo jak na owe czasy była wręcz wizjonerska. Wskaż mi gitarzystę z tamtego kresu, który by tworzył z taką pasją muzykę! A potężny głos Wojtka Hoffmana (perfekcja w każdym calu).Zespół Turbo swoim kunsztem dorównywał jedynie wielkiej legendzie, jaką był WILCZY PAJĄK!Last edited by arcy; 2004-12-10, 11:12.Comment
-
arcy napisał(a)
Dziś dotarł zakupiony na allegro vinylek Turbo "Dead end". Uśmiałem się jak zobaczyłem fotkę młodocianego Litzy i usłyszałem jego porykiwania Daleką drogę przebył do "Arki Noego".
Sama muzyka bez rewelacji, taka metalowa sieczka. Dla mnie ma przede wszystkim wartość kolekcjonerską. Jedni zbierają birofilia, a ja kolekcjonuję vinyle polskich zespołów metalowcyh i hard rockowych z lat PRL i wczesnej III RP (wspomniany album został wydany przez Polskie Nagrania w roku 1991).*****************************
Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!
*****************************Comment
-
Arcy proszę ciebie nie obrażaj się! Z twojej wypowiedzi zrozumiałem, że tak całą twórczość Turbo postrzegasz a nie pewną, określoną płytę.
Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem pierwszej płyty Hooverphonic -"Blue Wonder...." z 1998 roku. Od dłuższego czasu poszukiwałem jej za (jak to określił śp. J.Peel) świeżą krew w awangardowym Brit Pop'ie. Ciepły głos kobiecy z udziałem orkiestry oraz „inteligentnej” elektroniki tworzą dzieło doskonałe. Stylistycznie można ich porównać do późnych dokonań Portishead.Comment
Comment