Ja nie mogąc wczoraj zasnąć zjechałem sobie na łokmenie dwie kasetki( piwo wypiłem wcześniej). Jedną z nich była kasetka zespołu Doktor Granat (kolejne wcielenie Jarka Janiszewskiego) pt. Wyznawcy rocka. Bardzo fajna muzyczka, proste energetyczne rytmiczne granie plus niepowtarzalne teksty i wokal Janiszewskiego
Drugą kasetką było najnowsze studyjne dziecko T.love Model 01. Zaznaczyć muszę, że lubię Muńka i jego ferajnę, więc obiektywna ta opinia nie będzie
Po przesłuchaniu całej płyty okazało się, że po odrzuceniu zamordowanych przez radio trzech hitów (Nie, nie nie : Przyjacielu: Ajrisz) ta płyta jest bardzo spójna i bardzo starannie zrealizowana - bardzo ładnie wklejone rozmaite smaczki muzyczne, pięknie wkomponowane dęciaki. Same utwory też ładne, dobrze się tego słucha, choć wymaga lekkiego skupienia. A teksty, cóż smutne trochę, takie tam opowieści o przemijaniu, rozczarowaniu, ale i konieczności ciągnięcia dalej swego wózka. Ogólnie (pomijając hity wspomniane wcześniej) dość refleksyjna, ale ładna płyta (choć to kaseta była)
Drugą kasetką było najnowsze studyjne dziecko T.love Model 01. Zaznaczyć muszę, że lubię Muńka i jego ferajnę, więc obiektywna ta opinia nie będzie
Po przesłuchaniu całej płyty okazało się, że po odrzuceniu zamordowanych przez radio trzech hitów (Nie, nie nie : Przyjacielu: Ajrisz) ta płyta jest bardzo spójna i bardzo starannie zrealizowana - bardzo ładnie wklejone rozmaite smaczki muzyczne, pięknie wkomponowane dęciaki. Same utwory też ładne, dobrze się tego słucha, choć wymaga lekkiego skupienia. A teksty, cóż smutne trochę, takie tam opowieści o przemijaniu, rozczarowaniu, ale i konieczności ciągnięcia dalej swego wózka. Ogólnie (pomijając hity wspomniane wcześniej) dość refleksyjna, ale ładna płyta (choć to kaseta była)
Comment