Muzyka przy piwku

[iommi]

Widywałem kiedyś w sklepach płyty tego zespołu i zawsze mnie frapowała nazwa. Przez lata zapominałem sprawdzić, co to takiego, aż w końcu sprawdziłem...

Nazwa niecodzienna, ale ten Smród z D... pod względem muzycznym wypada całkiem konkretnie. Jeśli do tego dodamy ideologicznie zaangażowane poczucie humoru (np. death metalowa wersja "MIędzynarodówki"), to wychodzi nam całkiem sympatyczna godzinka w doborowym muzycznym towarzystwie.

[arcy]

Rozbawił mnie kiedyś zespół o podobnej nazwie - Pungent Stench - gdy podczas festiwalu Obscene Extreme w Trutnov wykonał własną wersję "La Bamby"

[peter007]

Przypomniał mi się ostatnio kawałek Buzu squt - Przebudzenie. Numer dobry na wyluzowanie się po ciężkim dniu.

[Pogoniarz]

Zacząłem robić porządek w kasetach i słucham sobie Sepulturę "Beneth the Reimans",Testament "The Legecy" i Kreator-a "Pleasure to kill".Stałem się młodszy o kilkanaście lat normalnie. Jak miło trzeszczą supertonówki i stilonówki

[robox]

Mam nadzieję, że ta płyta niedługo wpadnie w moje ręce

Trochę poczekałem, ale w końcu najnowsza płytka A Perfect Circle zagościła w moim odtwarzaczu i narazie jego nie opuszcza . Co do coverów, to ciekawie prezentuje się "People Are People" zespołu DM.

[adam16]

Miałem ochotę posłuchać dziś Marillionów. I nie mogę odszukać płyty... chyba komuś pożyczyłem... i nie wiem komu

[Doodeck]

Dostałem wczoraj na urodziny płytę Lecha J. pt. "Plagiaty"
Non stop jej słucham: w domu, w samochodzie i w pracy (od wczoraj od 18. do chwili obecnej) Niektóre neologizmy są godne mistrza Mirona, muzyka w większości kawałków gitarowoakustyczna + sekcja (+ głos Lecha).
Polecam zainteresowanym.

[biermann]

O tak Janerka jak najbardziej do piwa i nie tylko do piwa może być. A gdy sam chcę sobie posiedzieć przy piwie - domowników wykurzam puszczając Einstuerzende Neubauten, niemiecką kapelę nie dla wszystkich nadającą się do słuchania

[arcy]

Ja bym bardzo chętnie pożyczył od Ciebie EN

PS. Głosowałem na Mniszkę

[żąleną]

A mnie od paru lat bierze na muzykę "anonimową". Czyli - włączam sobie Radio Jazz i normalnie biorę i słucham Nie mam pojęcia, kto gra, nie mam pojęcia, kto śpiewa (jesli w ogóle ktoś śpiewa). Najlepiej się słucha w takich chwilach jak teraz: słońce świeci, spożywam śniadanko (całą noc tłumaczyłem...), w tle spokojna, anonimowa muzyczka bez czterdziestu solówek naraz.

[slavoy]

Dostałem wczoraj na urodziny płytę Lecha J. pt. "Plagiaty"
Non stop jej słucham: w domu, w samochodzie i w pracy (od wczoraj od 18. do chwili obecnej) Niektóre neologizmy są godne mistrza Mirona, muzyka w większości kawałków gitarowoakustyczna + sekcja (+ głos Lecha).
Polecam zainteresowanym.

Przed godzinką z okładem zostawiłem w sklepie te 30PLN i jestem zachwycony
Płyta, mimo ze, jak napisał Doodeck, głównie akustyczna, to jest żywsza i nieco weselsza od ostatniej - "fiu fiu". No i te teksty...
Wrocławski bard jak zwykle nie zawiódł.

[zythum]

muzyczka bez czterdziestu solówek naraz.

A widzisz słuchaj jak wujek zythum mówi - tylko bez solówek
A ja jestem ciekawy płyty Martyny Jakubowicz z VooVoo. Bardzo lubię nagrania Martyny ale te stare z połowy lat 80 i genialny koncert w Jarocinie.

[becik]

Kupiłem sobie ostatnią płytkę Kapeli ze wsi Warszawa - Wiosna Ludu, słucham słucham i nie łapię, nie podoba mi się, chyba wrzucę ją na allegro

[Cordel]

Sąsiad, z którym od zawsze mieszkam drzwi w drzwi grał swego czasu w "Kapeli". Fajny chłopak, ale twórczość zespołu jakaś taka ciężkostrawna, mimo, iż folk z zasady powinien być muzyką przyjemną i zachęcającą do gromadnego odbioru

[artbiron]

Z powodu nadmiaru czasu i dobrego Koźlaka postanowiłem trochę pogrzebać na forum. Muszę przyznać, że nie przeczytałem tych 63 stron, ale ponieważ jest to mój pierwszy post w tym twmacie, to mogę zaprezentować swoje upodobania. Obecnie słucham sobie cichutko Ironów, ale wcześniej przebrzmiała Metallica Poza tym lubię jak z głośników płynie cokolwiek, od Theriona, Theatre of tragedy, przez Artrosis, Moonlight, Batalion d'Amour, Closterkeller do Within Temptation. Może komuś narzuci się jakaś refleksja co do wymienionych zespołów?
Narazie za tych co słuchają... i śpiewają po piwku