Muzyka przy piwku

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Andrewbrw
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2004.03
    • 932

    no cóż refleksja... JEST! tylko czemu cichutko tych Ironów

    Comment

    • artbiron
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2003.05
      • 112

      cichutko, bo już późno i niektórzy domownicy śpiąąąąąąąą
      PS a fotkę to masz podobną do Ediego Wielkiego - Trafiłem?
      Last edited by artbiron; 2005-03-04, 01:06.

      Comment

      • Andrewbrw
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2004.03
        • 932

        No ba! z okładki wprost wycięty

        Comment

        • artbiron
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2003.05
          • 112

          tej płytki jeszcze nie mam, ale kto wie w nedalekiej przyszłości pewnie się pojewi w zbiorze
          BTW - pod koniec maja grają w Polsce !!!

          Comment

          • Andrewbrw
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2004.03
            • 932

            tu plotki na ten temat :
            w tym dziale możesz zamieszczać informacje np. o imprezach muzycznych czy też innych, które poza aspektem konsumpcyjnym nie są związane bezpośrednio z piwem

            Comment

            • artbiron
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2003.05
              • 112

              Dzięki za przekierowanie - zerknąłem, dopisałem - i fajno jest,
              ale wciąż Fear Of The Dark
              Last edited by artbiron; 2005-03-04, 13:32.

              Comment

              • iommi
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.07
                • 1522

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                A ja jestem ciekawy płyty Martyny Jakubowicz z VooVoo. Bardzo lubię nagrania Martyny ale te stare z połowy lat 80 i genialny koncert w Jarocinie.
                Ja staram się do niej przekonać od pięciu dni. Na razie mnie Martyna w dylanowskim repertuarze drażni, ale może mi się poprawi...
                *****************************

                Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

                *****************************

                Comment

                • biermann
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.09
                  • 2552

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                  Ja bym bardzo chętnie pożyczył od Ciebie EN

                  PS. Głosowałem na Mniszkę
                  Na takie argumenty nie ma siły choc dlaczego nie na Portera - w poniedziałek przyniosę.
                  "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
                  Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
                  Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
                  Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
                  Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    Fascynowałem się Martyną w liceum... Nawet byłem na koncercie w Fugazi i siedziałem pod samą sceną. Fajny był klimat, akurat Fugazi organizowało jakiś trzydniowy festiwal, sporo kolorowego ludku ściągnęło z całej Polski, spali sobie w tym Fugazi.

                    Z Fugazi mam jeszcze jedno wspomnienie. Usłyszałem kiedyś w programie niejakiego Tomasza Ryłki w radiu S Dee Facto w przeróbce Sing Sing Maryli Rodowicz. Spodobało mi się, to postanowiłem się wybrać na koncert. Znajomek zorganizował ekipę, same pańczury. Ja jeszcze rok wcześniej byłem depeszem więc ubrałem się jakieś czarne rzeczy z szafy, bo wydawały mi się bardziej alternatywne od aktualnie noszonych. Podchodzimy w dziesięciu pod Fugazi, a tam kilkunastu innych punków i chyba ze stu pięćdziesięciu skinheadów. Ktoś mi później wyjasnił, że Dee Facto miało uprzednio coś wspólnego z ruchem skinheadzkim, ale do dziś nie wiem w czym rzecz.

                    Siedzimy sobie na murku, popatrujemy na łysych, łysi (w kolejce do kas) na nas, ogólnie dziwny spokój, aż nagle poruszenie. Patrzymy - czterech Arabów, pechowcy, akurat przechodzili sobie nieopodal klubu. Łysi po jednym, dwóch odrywają się od swoich grupek i do tych Arabów. Na dzień dobry jeden dostal kopa w plecy, ale na szczęście skończyło się na szarpaninie i pokrzykiwaniach.

                    Co tu dużo mówić - gdy okazało się, że jeden z punków zna kasjera, oddaliśmy bilety, kupiliśmy wódkę plus po jabolu na łebka i tak to pierwszy raz w życiu się spiłem i porzygałem. Wash and go.

                    Comment

                    • kiszot
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🍼🍼
                      • 2001.08
                      • 8107

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iommi
                      Tori Amos "The Beekeeper". Muzyka piękna, subtelna, delikatna, momentami niepokojąca i porywająca. Kto Tori zna na pewno po nią sięgnie, a innym polecam przesłuchanie wieczorową porą przy dobrym grzańcu.
                      Już ją mam.
                      Miałeś rację,świetna płytka.
                      Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                      1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                      Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                      Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                      So von Natur, Natur in alter Weise,
                      Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                      Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                      Comment

                      • arcy
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2002.07
                        • 7538

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biermann
                        dlaczego nie na Portera
                        Chciałem być oryginalny - jak na razie na Mniszkę padł tylko jeden głos

                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          Mając w ostatnim czasie dość wszelkich łupanek, których się w swoim zyciu już nasłuchałem, zwracam się obecnie do spokojniejszych klimatów siegając do korzeni, w tej chwili są to kompozycje Hildegardy von Bingen (1098 - 1179).
                          Jest to wybitna kompozytorka i autorka licznych utworów religijnych. Była niemiecką zakonnicą, zakładała klasztory.
                          Najlepiej charakteryzuje ją krótka notka biograficzna:
                          "Hildegard von Bingen była osobą absolutnie wyjątkową, nie tylko na tle swoich czasów. Można ją śmiało zaliczyć do największych geniuszy Średniowiecza, a z pewnością do wąskiej i elitarnej grupy najwybitniejszych kobiet wszechczasów. Okrzyczana została pierwszą feministką, twórczynią tzw. Frauenmystik (mistyki kobiecej). Była doradczynią i powiernicą papieży, cesarzy, królów, możnych tego świata ale i zwykłych ludzi, który zwracali się do niej z najbardziej intymnymi sprawami. To właśnie dzięki temu, że zwierzały się jej zwykłe kobiety, mogła (sama będąc dziewicą) jako pierwsza kobieta-seksuolog opisać mechanizm orgazmu kobiecego (na marginesie obaliła powszechnie obowiązującą wtedy opinię o tym, jakoby kobieta miała większą pożądliwość od mężczyzny i przeżywała orgazm silniej niż partner). Była tak wielkim autorytetem, że pozwalano jej na kaznodziejstwo i sprawowanie egzorcyzmów (co do dziś dnia jest zarezerwowane dla kapłanów-mężczyzn)."


                          Na płytce którą posiadam jest zapisane jej godzinne dzieło: Powietrze-Ziemia-Woda-Ogień.
                          Attached Files
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • Doodeck
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.05
                            • 1612

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biermann
                            domowników wykurzam puszczając Einstuerzende Neubauten, niemiecką kapelę nie dla wszystkich nadającą się do słuchania
                            Nie dziwię się domownikom - to taki Joy Division po niemiecku .
                            Strasznie dołujące - ale wciąga.
                            Dalekosiężny
                            Obserwator
                            Obiektów
                            Dynamicznie
                            Epatujących
                            Ciekawymi
                            Koncepcjami

                            Comment

                            • robox
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.11
                              • 8188

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Doodeck
                              Nie dziwię się domownikom - to taki Joy Division po niemiecku .
                              Strasznie dołujące - ale wciąga.
                              U mnie podobna sytuacja co u Biermanna, takie płyty EN jak "Tabula Rasa" czy "Halber Mensch" długo nie pograły przy domownikach. Z niemieckich kapel jedynie Rammstein przechodzi albo czasami Kraftwerk.
                              Last edited by robox; 2005-03-09, 12:51.

                              Comment

                              • grzech
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.04
                                • 4592

                                Z innej beczki.
                                Ostatnio wrzucam sobie radio365 i słucham stacji blusowych. Wczoraj na Midnight Blues zapodali dwa świetne kawałki. Najpierw George Thorogood i jego wersja "Shake Your Money Maker" (jeszcze bardziej ekspresyjna niż Fleetwood Mac) i "Stop Messin' Around" tychże w wykonaniu Aerosmith. Taki zestaw od razu wraca chęć do życia.

                                Comment

                                Przetwarzanie...