szostak napisał(a)
Ja też. Pocztówek, zbieranych w czasach szkoły średniej ma jeszcze całkiem sporo. Teraz mam całkiem przywoita kolekcję muszli. Polskie gatunki zbierane osobiście, egzotyczne, niestety, kupowane na giełdach. Mam też trochę minerałów. A kiedy syn zaczął zbierać apśle, jak anzywał kapsle, to mu systematyzuję zbiory. Nie wymieniamy się jeszcze z innymi, ale zbieramy z ziemi. Mamy - proszę się nie śmiać - nieco ponad 60 wzorów. Każdy wszak zaczynał od tej ilości. Dziwne tylko, że gdzieś nie ma najcenniejszych zbiorów, starych kapsli Perły, z napisem ciagnącym się przez całą średnicę. Znajdowałem je kilka razy, przynosiłem, ale gdzieś je wcięło.
Ja też. Pocztówek, zbieranych w czasach szkoły średniej ma jeszcze całkiem sporo. Teraz mam całkiem przywoita kolekcję muszli. Polskie gatunki zbierane osobiście, egzotyczne, niestety, kupowane na giełdach. Mam też trochę minerałów. A kiedy syn zaczął zbierać apśle, jak anzywał kapsle, to mu systematyzuję zbiory. Nie wymieniamy się jeszcze z innymi, ale zbieramy z ziemi. Mamy - proszę się nie śmiać - nieco ponad 60 wzorów. Każdy wszak zaczynał od tej ilości. Dziwne tylko, że gdzieś nie ma najcenniejszych zbiorów, starych kapsli Perły, z napisem ciagnącym się przez całą średnicę. Znajdowałem je kilka razy, przynosiłem, ale gdzieś je wcięło.
Ja na początku swojej przygody z kolekcjonerstwem zdobywałem etykiety ze skupów gdzie często bywałem, sklepów w których kupowałem butelki oraz rzecz jasna z piwek które kupowaliśmy razem z tatą. Niestety w pewnym okresie zrobiłem sobie roczną przerwę ale na szczęście nie podkusiło mnie żeby wywalić niepotrzebne etykiety i kapsle. No i po roku znowu odżyłem A tak na poważnie to chyba etykiety zacząłem zbierać dopiero 2 lata temu gdy nawiązałem kontakty z kolekcjonerami i rozpocząłem pisanie listów do browarów.
Comment