Plany na Sylwestra

[cyborg_marcel]

ja jeszcze nie wiem, z kim , ani gdzie, ale zamierzam dla odmiany dobrze się bawić
w zeszłym roku pocieszałam rozwodząca się koleżankę, ktora w pewnym momencie i tak zostawila mnie na środku ulicy i pojechala do męża, a ja z przed tv...

[zythum]

Ja w tym roku mam ogromny kłpot. Wyjechałbym gdzieś z Igorkiem bo nie chcę go narażać na warszawsko-osiedlowe kanonady pirotechniczne i na technobalangi z łupu umpa umca na maksa prze całą noc jakie odbywają się wtedy na moim osiedlu. Wiem, że będzie się bał i płakał całą noc. Chciałbym mu tego oszczędzić. Problemem jest jednak beznadziejny rozkład dni świątecznych, brak urlopu u mnie i Miłki. I tak na razie nie mam pomysłu gdzie można by wyjechać na dwa dni. Gdyby ten mały był trochę większy skoczylibyśmy do Czech - tam (przynajmniej poza Pragą) nie ma takich głośnych imprez jak u nas (np.: wKutnej Horze było cichutko,ludzie spotkali się na rynku, popili chwile i wrócili do knajp gdzie przy piwie i muzyce której nie było słychać na zewnątrz spędzili noc) ale na dwudniową wyprawę jest za mału.
Może Wy macie jakiś pomysł.

[żąleną]

Ja bym miał pomysł, ale co na to Nowa Wieś Warszawska.

[abernacka]

peter007 napisał(a)
Myślę, że już pora odświeżyć ten temat. (...).

Temat ten, jest już od jakiegoś czasu odświeżony tutaj: http://www.browar.biz/forum/showthre...ter#post394235

[kiszot]

zythum napisał(a)
ale na dwudniową wyprawę jest za mału.

Czemu uważasz,że jest za mały? To tylko kwestia waszego podejścia.
Mateusz miał pół roku jak pojechał pierwszy raz na wczasy.Co niektórzy bardzo się dziwili czy nie boimy się jechać z takim małym dzieckiem.Tak jakby wszyscy tylko czekali żeby pożerać małe dzieci.

[ART]

abernacka napisał(a)
Temat ten, jest już od jakiegoś czasu odświeżony tutaj: http://www.browar.biz/forum/showthre...ter#post394235

tyle że tam są plany wspólnego Sylwestra, a tu...

[zythum]

kiszot napisał(a)
Czemu uważasz,że jest za mały? To tylko kwestia waszego podejścia.
Mateusz miał pół roku jak pojechał pierwszy raz na wczasy.Co niektórzy bardzo się dziwili czy nie boimy się jechać z takim małym dzieckiem.Tak jakby wszyscy tylko czekali żeby pożerać małe dzieci.

Nie chodzi o wyjazd w ogóle. Igor był jeszcze młodszy jak byliśmy w tym roku na urlopie na Mazurach. Chodzi o to, że wyjazd na dwa tylko dni byłby dla niego zbyt męczący.

[adam16]

Dla mnie problem Sylwestra w tym roku w ogóle nie istnieje. Służba nie drużba.

[żąleną]

zythum napisał(a)
Nie chodzi o wyjazd w ogóle. Igor był jeszcze młodszy jak byliśmy w tym roku na urlopie na Mazurach. Chodzi o to, że wyjazd na dwa tylko dni byłby dla niego zbyt męczący.

Zupełnie nie kumam, w czym rzecz.

[iommi]

Ja położę młodszą córę spać, a potem starsza (lat 13) będzie mi cały czas brzęczeć nad uchem, że chce wypić Karmi (coś jej ostatnio odbiło, mówi że wszystkie jej koleżanki piją Karmi i ona też chce). Karmi nie dostanie, pewno się obrazi i pójdzie spać, a wtedy otworzę w spokoju swoje piwo i siądę w fotelu. I tak se będę siedział, a obok żona będzie spijać belgijskiego lambica z korkiem, coby jakiś akcent sylwestrowy był...

[kiszot]

iommi napisał(a)
Ja położę młodszą córę spać, a potem starsza (lat 13) będzie mi cały czas brzęczeć nad uchem, że chce wypić Karmi (coś jej ostatnio odbiło, mówi że wszystkie jej koleżanki piją Karmi i ona też chce). Karmi nie dostanie, pewno się obrazi i pójdzie spać, a wtedy otworzę w spokoju swoje piwo i siądę w fotelu. I tak se będę siedział, a obok żona będzie spijać belgijskiego lambica z korkiem, coby jakiś akcent sylwestrowy był...

Czyli coś jak u mnie.

[bury_wilk]

Ja prawdopodobnie sylwestra spędzę w nowym mieszkaniu. To jeszcze nic pewnego, ale 80%, że tak będzie i bez względu na to, czy będę tylko z żoną, czy będzie silniejsza dużyna, to bedzie miło.

[zythum]

żąleną napisał(a)
Zupełnie nie kumam, w czym rzecz.

To w prostych słowach: dziecko 9 miesięczne męczy się trochę bardziej od dorosłego do tego potrzebuje czasu na aklimatyzację w nowym miejscu - niewskazane są krótkotrwałe wycieczki z niemowlakami na długie odległości.
Pomyśl czy sam byś nie zmęczył jadąc 11 godzin w jedną stronę, na miejscu byłbyś 1,5 dnia i znowu 11 godzinny powrót.

[żąleną]

11 godzin rowerem... Zmęczyłbym się, faktycznie.

[naczelnik]

zythum napisał(a)
Może Wy macie jakiś pomysł.

zythum,
opanował już młody stanie na nartach?