Przy piwie o sporcie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • arcy
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.07
    • 7538

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kalifat
    Przede wszystkim brak w naszej ekipie lidera. I tak było już od dawna.
    Tę opinię możemy niestety odnieść do wszystkich dyscyplin drużynowych. To chyba jakiś problem w mentalności polskich trenerów, którzy nie potrafią najpierw wychować takiego lidera (a do osób z osobowością przerastającą kolegów trzeba podchodzić trochę inaczej), a potem dać mu wolną rękę podczas gry.

    Comment

    • zAjkA
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.12
      • 1089

      No i po pierwszym etapie 62 Tour de Pologne. Ogólnie było trochę emocji ucieczka z dwoma Polakami z grupy Intel Action, pościg, kraksy no i wchłonięcie przez peleton niedaleko przed metą. Myślę że z każdym etapem będzie coraz ciekawiej. Mam nadzieję że za sprawą naszych zawodników. Jedyną rzeczą która mnie deprymowała był przekaz telewizyjny TVP. Zamiast pokazywać to co się dzieje na trasie większość czasu poświęcono na wywiady z gośćmi.
      Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu

      Comment

      • PabloZD
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2005.08
        • 222

        Zgadzam sie z toba w 100% !!! I etap a juz interesująca Nas - Polaków ucieczka, pare kraks i emocjonujący finisz z peletonu!!! Czemu tylko ciągłe relacje ze studia i wywiady z goścmi. Miło usłyszeć głos Langa oraz innych emerytowanych cyklistów ale czemu kosztem samego wyścigu. Nie można połączyć obu rzeczy ze soba tak jak w wiekich tourach tzn rozmowy i wywiady z goścmi w tle relacji z wyścigu. Mało brakło a w studiu wogóle zapomnieliby o wyścigu bo w samej koncóweczce przełączyli sie zaledwie na 30 sekund przed metą Ale i tak warto było obejrzeć najlepszych kolarzy i największe grupy zawodowe na polskich szosach. Załuje jednak że nikt do tej pory nie wpadł na pomysł aby tenże wyścig przeprowadzić wzdłóż granicy zaczynając np w Warszawie, następnie wzdłóż lini brzegowej Trójmiasto, Kołobrzeg, Szczecin, granica zachodnia a potem etapy górskie w Beskidach, Tatrach i Bieszczadach, kończąc wyścig np w Krakowie. Według mnie Tour de Pologne w stylu północ-poludnie nie może w sposób optymalny zaprezentować piekne polskie łańcuchy górskie, których z pewnością nie możemy sie powstydzić. No cóż!! Widocznie sa aspekty które nie pozwalaja na takie "ukierunkowanie" wyścigu, a szkoda bo wówczas byłoby dopiero ciekawie pozdro

        Comment

        • lzkamil
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.01
          • 3611

          Dokładnie tak, Pablo. Czy organizatorzy nie rozumieją że formuła 3 ostatnich etapów: długi z 7 podjazdami na Orlinek, krótki z 3 podjazdami na Orlinek, czasówka z podjazdem... dla odmiany na Orlinek, ta sama od lat, jest po prostu nudna? I komentatorzy niezmiennie od tychże lat zachwycający się "królewskim etapem"... Pewnie jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o szmal, ale czy ktoś w Karpaczu wykłada jakąś wielką kasę na ten biznes? Nie jestem zorientowany w polskim kolarstwie, oświećcie mnie jak wiecie!
          Lepszy jabol pod okapem
          niż GŻ, CP i KP !


          Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

          Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

          Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

          Comment

          • zAjkA
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.12
            • 1089

            Oglądając niedawno wywiad z Panem Langiem wspomniał on że są poczynania aby TdP startował w Warszawie tak jak ma to miejsce w innych wyścigach Pro Tour. Pożyjemy zobaczymy. Dziś najdłuższy etap z Tczewa do Olsztyna.
            Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu

            Comment

            • kalifat
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.10
              • 1168

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zAjkA
              Oglądając niedawno wywiad z Panem Langiem wspomniał on że są poczynania aby TdP startował w Warszawie tak jak ma to miejsce w innych wyścigach Pro Tour. Pożyjemy zobaczymy. Dziś najdłuższy etap z Tczewa do Olsztyna.
              Albo coś przespałem, albo ...
              A jaki to inny wyścig zaczyna się we Warszawie. Nawet takie jak "Idea Mazovia Tour" (czyt. Dookoła Mazowsza) i "Wyścig Solidarności i Olimpijczyków" ominął szerokim łukiem Warszawę, a nawet gdyby, to ... one jeszcze do Pro Tour nie awansowały
              bla bla bla

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zAjkA
                Oglądając niedawno wywiad z Panem Langiem wspomniał on
                Wspominał oglądając wywiad z samym sobą?

                Tak się zastanawiam, czy w ogóle można zorganizować wyścig kolarski na polskich drogach. Raczej terenowy.

                Comment

                • PabloZD
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2005.08
                  • 222

                  Hmmm a ja sie tak zastanwaim nad tym co napisałes i chyba faktycznie nie ma takiej mozliwości Każdy wyścig kolarski w polsce powinien zaliczyc sie raczej do terenówki z powodu stanu nawierzchni na krajowych drogach. Trzeba sie naprawde wykazać nie lada umijętnościami aby rowerem kolarskim objechać dziury w drodze. Pamiętam dobrze jak 2 lata temu podczas z Tour de Pologne peleton jechał na płaskim etapie, na dosyć szerokiej drodze chyba do Tomaszowa Mazowieckiego (ale moge sie mylic). Koleiny były takie głębokie że niektórzy kolarze byli o głowe niźsi od pozostałych a z pozycji kamerzysty na motocyklu peleton wyglądał jak fala meksykańska. W sumie brakuje jeszcze pare dobrych hoppek i przeprawy przez rzeke i faktycznie Tour de Pologne przestanie być traktowany jak wyścig szosowy lecz trial światowej klasy. Ale wystarczy tych żartów. Prawda jest taka że mało jaka impreza bądz dyscyplina sportowa przyciąga tylu kibiców, nie tylko przed telewizorami lecz zwłaszcza na trasie poszczególnych etapów. Wystarczy policzyć wszystkich kibiców wzdłóż trasy tylko jednego etapu a jestem pewien że ich liczba przewyższałaby zdecydowanie frekfencje na wszystkich stadionach Ekstraklasy razem wziętych w całej rundzie jesiennej!!!!! Faktem jest że kibicowanie wyścigów kolarskich nie wiąże sie z wydatkami na bilety ale kolarzy widzi sie jedynie przez pare sekund a emocje są porównywalne z widowiskami sportowymi w halach bądz na stadnionach!! Pozdro

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika PabloZD
                    ... Załuje jednak że nikt do tej pory nie wpadł na pomysł aby tenże wyścig przeprowadzić wzdłóż granicy ... Według mnie Tour de Pologne w stylu północ-poludnie nie może w sposób optymalny zaprezentować piekne polskie łańcuchy górskie...
                    Nasze "piękne łańcuchy górskie" to zabawka dla zawodowców najwyższej klasy, więc setki kilometrów wzdłuż Beskidów to tylko zawracanie głowy. Zobacz na mapę, jaką wysokość mają najwyższe polskie szczyty, a ile alpejskie i pirenejskie przełęcze, przez które jeździ Tour i Vuelta. A wyścig wzdłuż całej granicy to po prostu nudziarstwo.

                    Nię wątpie w to, ze gdyby ktoś chciał przyjechać na wyścig dłuższym niz siedmioetapowy, Lang by to zorganizował. Ale jak na razie TdP jest pierwszy raz w cyklu Pro Tour, więc i tak należy się cieszyć, że jest chociaż taki, jaki jest.
                    Last edited by Krzysiu; 2005-09-13, 14:40.

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lzkamil
                      Dokładnie tak, Pablo. Czy organizatorzy nie rozumieją że formuła 3 ostatnich etapów: długi z 7 podjazdami na Orlinek, krótki z 3 podjazdami na Orlinek, czasówka z podjazdem... dla odmiany na Orlinek, ta sama od lat, jest po prostu nudna? ... Nie jestem zorientowany w polskim kolarstwie...
                      Widać, że nie jesteś zorientowany. W Polsce nie ma po prostu trudniejszego podjazdu, poza tym na Przełęcz Okraj (ale tam dla odmiany nie ma kibiców). I dlatego wyścig musi się tam kończyć. Taka jest proza życia. Jak napisałem wyżej, nasze góry to dla zawodowców po prostu śmiech na sali.

                      Comment

                      • PabloZD
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2005.08
                        • 222

                        Hmmm Z jednej strony masz racje że w Polsce nie ma warunków do zorganizowania wielkiego touru 3-tygodniowego z kilkunastokilometrowymi podjazdami ale czy ja porównuje Tour de Pologne do Vuelty bądz Tour de France. Chiałbym tylko rozważyc pewną propozycje zmiany "ukierunkowania" wyścigu z wiekowego Bałtyk-Góry na troche bardziej urozmaicony. Wcale tez nie uważam że jazda wzdłóż bałtyku bądz granicy niemieckiej byłoby nudne jak flaki z olejem. Bo czyż pierwsze 6-8 etapów Tour de France, płaskie jak patelnia, sa nudne. faktem jest że Tour de Pologne pokrywa sie w czasie z Vueltą, wiec rozegranie 15-etapowego wyścigu mija sie z celem. Jednak przejazd wzdłóż południowej granicy, przez nasze, co jak co, piekne góry, byłoby z pewnością nowatorskie i ciekawe jednocześnie. A jesli chodzi o to że, nasze góry to pestka dla zawodowców to ja uważam, że nawet najlepsi mogliby sie nieźle napocić na trasie - wszystko zalezy od tempa przejazdu. Nie trzeba mieć 15-procentowych podjazdów (chociaż dla upartego i taki sie znajdzie w Beskidach) żeby zogranizować dobry 10-etapowy tour, naktóry przyjadą najlepsi. W końcu Tour de France jest wliczany do ProTOUR wiec czemu nie spróbować małych zmian a dla ciebie Krzysiu za post w dyskusji!! pozdro

                        Comment

                        • lzkamil
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.01
                          • 3611

                          Krzysiu, wiem że u nas trudnych podjazdów za dużo nie ma. Już chociażby w moich poprzednich okolicach, w Anglii, zjeździłem cięższe górki (polskie znam tylko z samochodu ale jakie takie porównanie na oko mam). Ale czy powiedzmy Salmopol, Kubalonka, Ochodzita, z drugiej strony Droga Stu Zakrętów w G. Stołowych, są aż tak dużo łatwiejsze i nudniejsze od jedynie słusznego Orlinka? No dobra, końcowy etap można tam rozegrać, ale nie 3 etapy polegające na parokrotnym objeżdżaniu tej samej pętli
                          Z drugiej strony ciekawy by był etap łączący polskie i czeskie Karkonosze. Tylko to organizacyjnie dużo trudniejsze by było, znając życie to niemożliwe w naszych warunkach.
                          Lepszy jabol pod okapem
                          niż GŻ, CP i KP !


                          Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                          Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                          Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                          Comment

                          • elwood
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.09
                            • 53

                            Studio jest marne to fakt, ale jak już oglądacie transmisję to słuchajcie co w niej mówią. Wtedy może ignorancja bijąca z postów będzie mniejsza.

                            Comment

                            • zAjkA
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.12
                              • 1089

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kalifat
                              Albo coś przespałem, albo ...
                              A jaki to inny wyścig zaczyna się we Warszawie. Nawet takie jak "Idea Mazovia Tour" (czyt. Dookoła Mazowsza) i "Wyścig Solidarności i Olimpijczyków" ominął szerokim łukiem Warszawę, a nawet gdyby, to ... one jeszcze do Pro Tour nie awansowały
                              Zapomniałem dodać że chodziło tu oto że inne wyścigi Pro Tour start mają właśnie w stolicy swojego kraju.
                              Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu

                              Comment

                              • PabloZD
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2005.08
                                • 222

                                W ostatnim zdaniu miało byc oczywiście Tour de Pologne sorki za pomyłke!! A teraz czas na meczyk w LM przy piwku ma sie rozumieć

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X