Ja tez uważam że na stadionie Lecha jest najlepsza atmosfera
Najlepsza atmosfera jest na regatach kajakowych. Aby się o tym przekonać można w sobotę o 12.00 przyjść w Warszawie nad Kanał Żerański. Odbędą się tam regaty o memoriał mojego ojca.
Będę tam sędzią głównym. Wstęp wolny
A ja oglądałem wczoraj mecz Liverpool FC Basel i byłem w szoku. Co prawda moja trzecia miłość Liverpool (miłośc datuje się od meczów w puacharach z moją drugą miłością Widzewem) atakował ale tak naprawdę Szwajcarzy nie byli dużo gorsi a na dodatek Dudzio puścił szmatę podobną do tej jaką puścił w meczu z Leverkusen w zeszłym roku (znów ten sam kąt i znów między nogami)
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
był widzew i niczego nie pokazał na tle 3-ligowca!!! w lidze będą baty! a co do ligi to legia właśnie wbiła 2 bramki dla GKS a wisełka męczyła się niemiłosiernie we wronkach
Koniec i bomba,
Kto nie pije ten trąba !!!
__________________________
piję bo lubię!
Brawo Legia i brawo Svitlica. Zaraz obleje to jakimś piwkiem No a Odra nadał wygrywa. Jak oni zostaną mistrzem kraju to chyba przez cały rok będę pił tran
No i jeszcze jedne brawa, dla Pana Wichniarka. Czerwona kartka w spotkaniu ligowym. Chyba znudziło mu się strzelanie bramek.
A ja znowu musze dokopać kibicom i zarazem komentatorom, a na samym końcu piłkarzom.
Kibice ponoć zapowiadali kulturalny doping. No i luz - przez piętnaście minut był spokój. Ale od piętnastej minuty normalka: co trzecia zaśpiewka to o paniach lekkich obyczajów.
Komentatorzy: co parę minut powtarzają, że wspaniały doping, chociaż wyraźnie słychać, że co jakiś czas lecą k**wy. Może ciut rzadziej, niż normalnie podczas spotkań ligowych, ale niewiele rzadziej. Fajnie, że była wrzawa i tak powinno być, ale drażni mnie, że kibice nie potrafią darować sobie wiąch. Indywidualnie, czemu nie, czasem (często? ) trzeba rzucić mięsem, ale takie przyśpiewki są prostackie i nic nie wnoszą.
No i piłkarze - zarówno wczoraj we Wronkach, jak i dzisiaj w Katowicach zawodnicy czasem zagrywali tak, że zęby bolały. Poza tym normą było dublowanie pozycji, dobrze, że się o siebie nie pozabijali. W ogóle wszyscy grali tak, jakby mieli dłuższą przerwę - często zero zgrania, jeden patrzy na drugiego, trzeci włazi w drogę czwartemu, no i przede wszystkim czas od przyjęcia do podania piłki taki, że można sobie herbatę zaparzyć w międzyczasie.
No święto podwójne bo wczoraj udała się parada w Łodzi no i pewnie chłopakom udzieliły się rytmy techno i zagrali w rytm tej muzyki. Tradycyjnie wpsaniale wypadał Batata - ponoć chce się ubiegać o polskie obywatelstwo, zawsze jakiś Brazylijczyk się przyda.
Wygrali bo musieli, na trybunie był kibic Widzewa numer 1 - premier Leszek Miller, mecz był gwizdany dla Widzewa, a karnego nie powinno być , no i klub moze liczy na jakieś wsparcie od rządu .
Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
Epikur z Samos.
A w Poznaniu po fatalnym meczu zwolnili Baniaka. Dawno w Poznaniu nie było gwizdów pod adresem piłkarzy, ale w sobotę to było faktem. Jedynie Czereszewski i Madej pokazali się z dobrej strony, ale sami meczu nie wygrają.
I najmniejsza frekwencja w sezonie - tylko 10.000 widzów
A siatkarze zrobili pierwszy krok w mistrostwach. Wygrali 3-1 z Kanadą. Teraz trzeba pokonać Chorwację i wyjście z grupy jest. A co dalej to zależy od losowania. Mecz z Kanadą był nerwowy, bardzo wyrównany ale w końcówce byliśmy LEPSI.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Śmiać mi się troszkę chce jak widzę grę Reisa w Lechu. Zawodnik który grał 2 lata temu w Hercie Berlin i aspirował do reprezentacji Polski dzisiaj nie umie strzelić bramki na krajowych boiskach.
Czereszewski wrócił do kraju, postrzela sobie brameczki i znowu gdzieś wyjedzie. Lubię tego wodnika ale uważam że jest on pazerny na pieniądze.
Comment