darek99 napisal/a Wygrali bo musieli, na trybunie był kibic Widzewa numer 1 - premier Leszek Miller, mecz był gwizdany dla Widzewa, a karnego nie powinno być , no i klub moze liczy na jakieś wsparcie od rządu .
Jak dla mnie to Leszek raczej kibicem widzewa jest tylko okazjonalnie, kiedyś pamiętam jak go bardzo ładnie wygwizdali, co do sędziwania to może tylko ten karny, ale on i tak nic nie zmienił.
podzielam zdanie darka i również uważam że zwycięstwo widzewa spowodowane było gwizdaniem pod kibica... w Białymstoku na meczu 1/16 PP również sędzia widział tylko faule i spalone graczy Jagiellonii chociaż tutaj akurat chyba Widzew i bez sędziego awansowałby do 1/8 ale to jest przecież polska liga... z takim poziomem LM nie będzie u nas conajmniej przez kilkanaście lat.
Koniec i bomba,
Kto nie pije ten trąba !!!
__________________________
piję bo lubię!
A niech gwiżdżą jak chcą, niech nie grają wcale, tylko niech później nie płaczą, że nikt na trybuny nie przychodzi tylko woli siatkę oglądać. A jest co oglądać
Ahumba napisał(a) A niech gwiżdżą jak chcą, niech nie grają wcale, tylko niech później nie płaczą, że nikt na trybuny nie przychodzi tylko woli siatkę oglądać. A jest co oglądać
POLSKA : WŁOCHY 3: 2 !!!!!
Polska Biało - Czerwoni
Siatka to po piłce najlepszy sport.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
A jeśli chodzi o zaangażowanie zawodników kadry i "chcenie" to "bije piłkę nożną na głowę".
W przeciwieństwie do kopaczy, siatkarzy chce się oglądać
Gdyby kopacze wygrali na mistrzostwach świata z Brazylią to także chciałbyś ich oglądać. Siatkówka jest grą szybszą, bardziej widowiskową. No i nasi siatkarze prezentują zdecydowanie wyższy poziom od skórokopków.
Gdyby kopacze wygrali na mistrzostwach świata z Brazylią to także chciałbyś ich oglądać
Ja i tak ich oglądam, tylko krew mnie zalewa jak oni "przykładają się" do tego co robią. Pewnie, że przyjemniej się ogląda jak nasi są górą. Niech pokażą tylko zaangażowanie i wolę walki i już będzie lepiej.
Siatkarze też nie zawsze wygrywają, lecz najczęściej po prostu przeciwnicy są ciut lepsi.Piłkarzom często boisko myli się z trybunami i tylko patrzą jak ich przeciwnicy ogrywają.
W skrócie siatkarze mają tylko tyle wpadek ile piłkarzom się udaje porządnie grać ( co nie znaczy wygrywać).
albeertos napisal/a
No właśnie przez 2 lata Reiss nie grał w Hercie i teraz to widac wyraźnie...
Nie zapominajmy że w drugoligowej drużynie Greuther Furth też nie miał miejsca w pierwszym składzie.
No ale wracając do Herty to przecież przez jakiś czas Reis występował w wyjściowej jedenastce tej drużyny. No i grał jeszcze w MSV Duisburg!!! Gdzie strzelał bramki razem z Hajto.
(...)
Siatkarze też nie zawsze wygrywają, lecz najczęściej po prostu przeciwnicy są ciut lepsi.
(...)
Ja również chętniej oglądam siatkarzy. Najgorsze, co się im zdarza za często to lęk przed wygraną. Ileż razy mecz był niemal wygrany i ... totalny paraliż.
Na szczęście w ostatniej edycji Ligi Światowej było tego mniej, nie mówiąc o wczorajszym meczu z Włochami.
Na swój prywatny użytek ten "paraliż" nazywam "syndromem Mazura"
Ten trener (a dziennikarze za nim - niektórzy nadal) często powtarzał, że siatkarze są młodzi i mają czas, żeby zacząć wygrywać. Po jednym zaś meczu w którychś eliminacjach rozbrajająco stwierdził, że nie wie jak się Polakom udało wygrać mecz.
A propos dziennikarzy. Wg komentatora 23-letni Lipiński to młody zawodnik, a 20-letni rozgrywający Kanady już nie.
Obawiam się, że ten "lęk przed wygraną" to zwykły brak umiejętności. Nasza reprezentacja siatkarska to zupełnie niezła drużyna, której należą się brawa za ostatnie wyniki. Jednak nie dorabiajmy ideologii - jeśli po awansie z grupy odpadną to nie dlatego, że bali się wygrać, ale dlatego że słabiej grają (jestem przekonany że w następnym meczu z np. Włochami nie zrobią sztycha choć oczywiście będę im kibicował).
Nie no, nie wyrobię. Człowiek się burzy, że musi oglądać piłkę nożną w telewizji płatnej, po czym włącza TVP i... dostaje cholery, że tego meczu nie kupiła jakaś płatna telewizja. Dzisiaj przerwali transmisję z meczu Wisły 10 minut przed końcem pod pretekstem, że chcą pokazać od początku mecz Legii. No i pokazali go od początku, ale przedtem parę minut reklam.
Comment