No ja mam nadzieję, że Armstrong tego nie wygra, jakoś za nim nie prepadam (nie umiem tego wytłumaczyć) no i powoli zaczyna tracić przewagę, więc kto wie ......
Przy piwie o sporcie
Collapse
X
-
talrasha napisał(a)
... no i powoli zaczyna tracić przewagę, więc kto wie ......
Comment
-
-
robox napisał(a)
Po dzisiejszym etapie ma tylko kilka sekund przewagi nad Urlichem i Winokurowem. Ten ostatni miał dzisiaj swój dzień, kilka kilometrów przed metą, w górach odskoczył i nawet mógł zostać liderem. Jednak dwójka wyżej wymienionych podkręciło tempo na ostatnich kilometrach i zniwelowało do 40 sekund przewagę Rosjanina.
Vinokurow jest Kazachem, ale to tak na marginesie. W ubiegłych latach dosyć namiętnie oglądałem wyścig do o koła Francji ale te zwycięstwa Amstronga już mi wyszły bokiem co zresztą pisałem rok temu(albo mi się śniło) i nie mogę już patrzeć na ten wyścig zwłaszcza że zawodnicy którzy mogli by być w czołówce muszą pracować na jakiś pajaców którzy nie umieją jeździć.
Choć oczywiście Amstrongowi szacunek się należy za to że po ciężkiej chorobie(chyba miał raka) wrócił do kolarstwa i ciągle wygrywa choć robi to tak że w innych wielkich wyścigach nie bierze udziału a inni kolarze przez cały rok wypruwają z siebie flaki a Amerykanin przygotowuje się cały rok specjalnie na wielka pętlę.
Comment
-
-
Niestety, taki jest ten zawodowy sport. Wszyscy pracują na tego jednego. Dzisiaj też jeden z kolarzy US Postal był w grupie, która prowadziła w wyścigu. W pewnym momencie podjechał samochód tej grupy, kolarz zwolnił i spokojnie przez 6 minut czekał na grupę z Armstrongiem, aby mu pomóc. Trochę to wkurzające .
Comment
-
-
robox napisał(a)
Niestety, taki jest ten zawodowy sport. Wszyscy pracują na tego jednego. Dzisiaj też jeden z kolarzy US Postal był w grupie, która prowadziła w wyścigu. W pewnym momencie podjechał samochód tej grupy, kolarz zwolnił i spokojnie przez 6 minut czekał na grupę z Armstrongiem, aby mu pomóc. Trochę to wkurzające .
Comment
-
-
Podobnie jest w każdym sporcie - jest lider na którego się pracuje. W kolarstwie jest to jednak bardzo widoczne. Ostatnio w sportowym ekspresie wypowiadał się jeden z polskich kolarzy na ten temat i powiedział, że drużyna drużyną, ale i tak lider musi swoje zrobić, bo jeśli koledzy z drużyny zobaczą, że są lepsi to oni będą chcieli być liderami. Myślę, że to prawda.
W tamtym sezonie kuriozalnym był zjazd R.Barichello tak by Szumi wygrał, no ale co na to poradzić, sportem rządzą pieniążki i trzeba się z tym pogodzić.Catalunya es una nación y el Barça es un ejército
Comment
-
-
Jak na razie Warszawa, Katowice i Łódź bez ekstraklasy. Oj ciekawe co to będzie. Najgorsze jest to, że w przypadku Widzewa chodzi o głupie 300 tys. złotych czyli wartość jednego samochodu panów prezesów.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
robox napisał(a)
Słyszałem wypowiedź, chyba był to prezes Polonii, mówił, że nie będą rozpaczać, jeżeli będą grać klasę niżej. Niektórych spraw nie da się przeskoczyć, to końcowa jego wypowiedź.
Co do licencji kilku klubów 1 i 2 ligi-zobaczymy jak są konsekwentni "leśni dziadkowie".Jeżeli będą,to zrobi się totalny galimatias w związku z obsadą miejsc.To może być ciekawsze od samych rozgrywek
Prawie jak Piwo
SZCZECIN
Comment
-
-
-
elwood napisał(a)
W przypadku Widzewa nie chodzi o żadne 300 tys. Zadłużenie klubu to około 20 milionów. A te 300 tys. muszą natychmiast wpłacić żeby ktokolwiek z nimi rozmawiał na temat dalszych spłat.
Comment
-
-
żąleną napisał(a)
Nie ufam kolarstwu, ani żadnemu innemu wydolnościowemu sportowi. Nie wyobrażam sobie, że można przejechać cały stukilumetrowy etap pod górę bez wspomagania. Nawet Zyziek by tak nie potrafił.
Nie zgadzam się również z tymi, którzy twierdzą, że istnienie grup nie ma sensu i że lepsi zawodnicy jadą na słabszych. Jest dokładnie odwrotnie. Często lider z danej grupy wyłaniany jest dopiero po kilku etapach, lub też następuje jego zmiana a dotychczasowy lider może zostać zdegradowany nawet do funkcji "woziwody". Istnienie grup pozwala na wprowadzenie w życie jakiejś konkretnej taktyki, nie jest to zwyczajne bezmyślne pedałowanie- kto szybciej (do tego służą czasówki). Liczy się umiejętne rozłożenie sił, współpraca w zespole i przede wszytskim taktyka. Ci, którzy uważają, że Armstrong jest kiepskim kolarzem i że zwycięstwa są dziełem tylko i wyłącznie kolarzy z jego grupy niech obejrzą sobie powtórkę 15-ego etapu wielkiej pętli.
Uważam, że kolarstwo jest jednym z mniej zdominowanych finansowo sportów. Jest także jednym z nielicznych sportów, w których istnieją jeszcze zasady fair play.
Comment
-
Comment