Przy piwie o sporcie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pieczarek
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.06
    • 5011

    Parkingi i centra handlowe budowane są z prywatnych pieniędzy. Więc odkoleguj się od nich, rozmawiamy o pieniądzach publicznych, pochodzących z podatków.
    Uważam, że również boiska powinny być budowane za prywatne pieniądze tych, którzy chcą sobie tam pobiegać.

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      slavoy napisał(a)
      Żą, bardzo ciekawe teorie konstruujejsz. A powiedz mi - czy za Twoją copoeirę to też Ci państwo płaci? A to taka sama faneberia jak piłka kopana, czy hokej.
      Mnie nie, ale płaci za studentów, którzy mogą chodzić na capoeirę (bo zapewne to miałeś na myśli pisząc 'copoeira ) w ramach wuefu. W ten sposób pośrednio nakręca biznes naszemu mestre, bo część osób po skończeniu wuefu wkręca się w capoeirę na dłużej (patrz Grzeber). Więcej, uważam, że państwo mogłoby w ogóle wspomagać grupy capoeiry, bo ma ona niesamowite działanie terapeutyczne. Ludzie z naszej grupy uczestniczą w kilku programach pomocy trudnym środowiskom: nasz mestre organizuje zajęcia dla dzieci z Pragi (o ile się orientuję, bezpłatnie), jedna dziewczyna od nas jeździ w cholerę za Warszawę, żeby w jakimś miasteczku pracować z dziećmi i młodzieżą ze środowisk dotkniętym bezrobociem. Mówiła, że próbowała ich jakoś zaktywizować na wiele sposobów (np. teatr), ale zupełnie nie mogła ich wyrwać z apatii, dopiero do capoeiry się zapalili. Gdyby grupy capoeiry dostawały pomoc od państwa na taką działalność (nie każdego stać na to, żeby pociągiem zasuwać 200 kilosów kilka razy w tygodniu), mogłyby zrobić wiele dobrego: pokazać dzieciakom i młodzieży sposoby pozytywnego wykorzystania energii, która ich rozpiera.

      Więc ostrożnie z tą fanaberią. :sarcastic:

      Poza tym capoeira to nie to samo, co piłka lub hokej , które funkcjonują również jako masowe źródło rozrywki (stadiony, hale, transmisje w telewizji).

      Comment

      • pieczarek
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2001.06
        • 5011

        żąleną napisał(a)
        Więcej, uważam, że państwo mogłoby w ogóle wspomagać grupy capoeiry, bo ma ona niesamowite działanie terapeutyczne.
        Więcej, uważam, że państwo mogłoby w ogóle wspomagać grupy palaczy marihuany, bo ma ona niesamowite działanie terapeutyczne.
        Oczywiście u tych, którzy nie przesadzają z paleniem. Ale tak jest ze wszystkim, również ze sportem - co drugi trzydziestoletni były olimpijczyk, to inwalida.
        Czyli wspomaganie państwa i umiar, a efekty palenia marihuany będą rewelacyjne.

        Comment

        • żąleną
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.01
          • 13239

          Wujcio_Shaggy napisał(a)
          To Ty napisałeś, że jesteś za finansowaniem bezsensów, więc nie wiem, czemu wymagasz sensownego przykładu ode mnie? Nonsens podanego przykładu jest dla mnie oczywisty, podejrzewam, że dla "sporej części społeczeństwa" również; widzę nawet, że i dla Ciebie. Czyli świetnie ilustruje założoną przez Ciebie tezę.
          Nie napisałem, że jestem za finansowaniem bezsensów, trochę dobrej woli... Chodziło mi o finansowanie rzeczy, których sensu część społeczeństwa nie widzi, a który to sens istnieje.

          Generalnie wyznaję tezę o niefinansowaniu z pieniędzy publicznych tego typu inwestycji; w przypadku Stadionu Narodowego popieram samą ideę, natomiast niekoniecznie sposób jej finansowania - uważam, że miasto czy gmina może dać grunty, a budową zajmą się już prywatni inwestorzy czy stowarzyszenia.


          A grunty to nie jest pomoc finansowa? Przecież mają jakąś wartość, równie dobrze można by je opylić.

          Z drugiej strony patrząc, lepiej już wydać forsę na stadion - gdyż jeśli nie, to zostanie ona zmarnowana np. na wypłatę zasiłków dla niepracujących leserów, na organizowanie biurokratycznych spędów, czy budowę tuneli, mostów wzdłuż rzeki albo ulic donikąd.


          Nie wiem, jak mam się do tego odnieść. Żadnych mostów wzdłuż rzeki w Warszawie nie widziałem, tunel był super inwestycją, bo dzięki temu nad Wisłą w okolicy Biblioteki Uniwersyteckiej powstały piękne tereny nadrzeczne, jest cisza i spokój, trawka, zieleń, a pośrodku wszystkiego Rybitwa, w której można sobie wypić piwko patrząc na piękne okoliczności natury. Ulic donikąd nie zarejestrowałem, co do biurokratycznych spędów zgoda, co do zasiłków nie.

          Jestem przeciwny temu, żeby dawać środki klubom (pierwszoligowe kluby piłkarskie powinny być zawodowe i utrzymywać się samodzielnie), ale skoro już się daje, to dlaczego dać jednym, a drugim wcale?


          Dlaczego tylko pierwszoligowe. Parafrazując twoje pytanie: dlaczego jedni nie, a drudzy tak?

          Motorem działalności na rzecz rozwoju infrastruktury sportowej, tudzież samego sportu powinny być osoby prywatne
          Ale nie są!

          Comment

          • żąleną
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.01
            • 13239

            pieczarek napisał(a)
            Więcej, uważam, że państwo mogłoby w ogóle wspomagać grupy palaczy marihuany, bo ma ona niesamowite działanie terapeutyczne.
            Oczywiście u tych, którzy nie przesadzają z paleniem. Ale tak jest ze wszystkim, również ze sportem - co drugi trzydziestoletni były olimpijczyk, to inwalida.
            Czyli wspomaganie państwa i umiar, a efekty palenia marihuany będą rewelacyjne.
            Poważnie mówisz, czy tak sobie prowokujesz?

            Comment

            • pieczarek
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.06
              • 5011

              Co rusz doprowadzam do absurdu Twoje pomysły. I kwiczę ze śmiechu, widząc jak z lewicową konsekwencją brniesz w to bagno.

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                O, wreszcie mogę się zgodzić - to ty sprowadzasz tę dyskusję do poziomu absurdu.

                Nie mamy o czym rozmawiać. Spróbuj dać ludziom cel w życiu oferując im trawę, a spróbuj tego samego z capoeirą, czy sportem i powiedz mi, jakie miałeś wyniki. Innymi słowy: daj mi argument. Bo ja tobie dałem, mówiąc o pracy ludzi z mojej grupy z dziećmi z trudnych środowisk. Klepać w klawiaturę dla śmichu to każdy potrafi.

                Comment

                • pieczarek
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.06
                  • 5011

                  Żą, sadzisz głupstwo za głupstwem, tak, że głowa puchnie. Nastawiasz się na omnipotencję państwa: państwo da, państwo wspomoże, państwo sfinansuje. Państwo nic nie da, bo nic nie ma. Najpierw musi zabrać jako podatki. Potem rozdziela: najpierw na puchnącą administrację, potem na to co się wydaje słuszne i ideologicznie uzasadnione, dopiero w końcu na to co konieczne. Ja uważam, że wszelkie rozrywki Polaków (sport, zdrowie, wykształcenie) powinny być finansowane wg własnego rozeznania celowości wydatku. Jeden kupi rakietę do tenisa, inny pójdzie do znachora, ktoś inny skończy wykształcenie na umiejętności liczenia pieniędzy. I nic Tobie do tego. Zajmij się swoimi sprawami, a nie podziałem pieniędzy wyciągniętych z kieszeni obywateli.
                  Chcesz uprawiać sport dla zdrowia - to uprawiaj. Do bardzo zdrowej gimnastyki szwedzkiej starczą gatki i podkoszulka (razem kilkanaście złotych). Na to stać każdego. Nie jest więc potrzebny udział państwa w tej zdrowotnej zabawie.

                  Comment

                  • zythum
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.08
                    • 8305

                    Pieczarku - jedyne co robisz, to nie sprowadzasz nic do absurdu (zresztą wszystko także Twoje przekonania można sprowadzić do absurdu - tylko Ty wtedy akurat to przemilczasz jak wielokrotnie to robiłeś) tylko trochę się ośmieszasz - zbyt dużo wszystkiego na NIE, krytkować z ławy "szydercy" łatwo, jak i wygłaszać z tej loży farmazony korzystając ze specjalnego statusu.

                    Wracając do piwa przy sporcie - wracam sobie do domu, włączam TV, a tu ... 4:2 Polska Estonia, nie widziałem 6 bramek , a na dodatek już jest tylko 4 : 3.

                    W żadnym kraju sport nie jest pozbawiony wsparcia Państwa, więc to co opowiada pieczarek jest tylko zwykłą niemądrą utopią.
                    To inaczej miało być, przyjaciele,
                    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                    Rządzący światem samowładnie
                    Królowie banków, fabryk, hut
                    Tym mocni są, że każdy kradnie
                    Bogactwa, które stwarza lud.

                    Comment

                    • pieczarek
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.06
                      • 5011

                      zythum napisał(a)
                      ..zbyt dużo wszystkiego na NIE, krytkować z ławy "szydercy" łatwo, jak i wygłaszać z tej loży farmazony korzystając ze specjalnego statusu.
                      W żadnym kraju sport nie jest pozbawiony wsparcia Państwa, więc to co opowiada pieczarek jest tylko zwykłą niemądrą utopią.
                      Jedyne moje NIE dotyczy moich pieniędzy. Ja naprawdę wiem jak je zagospodarować. Mam ich mało, całe dorosłe życie byłem w pierwszej grupie podatkowej, nie otrzymałem żadnego spadku. I nie chcę aby jakaś mądra głowa je marnowała na utrzymywanie np. kopaczy piłki nożnej.
                      Powiedz mi jeszcze na czym polega mój specjalny status. Jakoś nie mogę niczego skojarzyć.

                      W połowie państw należących do ONZ sport nie jest w ogóle wspierany z budżetu. Także w wielu krajach bardzo bogatych (np. USA) wsparcie dla sportu z budżetu jest znikome.

                      Comment

                      • grzeber
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼🍼
                        • 2002.05
                        • 2875

                        Uff...ale się rozpisaliśmy Odpowiem na wszystko w jednym poscie bo tak będzie wygodniej.

                        Wujcio_Shaggy napisał(a)
                        A jakież to rzeczy masz na myśli? Czy na przykład (żeby pozostać w kręgu sportu) budowa hali sportowej na 5000 miejsc w gminie liczącej 4000 dusz też się tu zalicza?
                        Jak dla mnie to taka hala jest przerostem chorej ambicji burmistrza i tyle.

                        Krzysiu napisał(a)
                        Bzdura. Większość sportowców jest wiecznie chora lub kontuzjowana i wymaga specjalistycznego, drogiego leczenia.
                        Nie chodziło mi o zawodowych sportowców tylko o amatorów, w tej grupie kontuzje nie są już tak popularne.

                        slavoy napisał(a)
                        Żą, bardzo ciekawe teorie konstruujejsz. A powiedz mi - czy za Twoją copoeirę to też Ci państwo płaci? A to taka sama faneberia jak piłka kopana, czy hokej.
                        Za same treningi nic państwo nie daje ale chyba mam rację, że trzeba mieć salę do trenowania. A taka salę ktoś musi wybudować. A to co napisał Żą o finansowaniu treningów na uczelniach nie jest do końca prawdą. Na mojej uczelni mieliśmy capoeire bezpłatnie ale tylko jeden semestr i dalen nie mamy możliwości treningi, na innych uczelniach można sobie wybrać capo jako WF ale trzeba dodatkowo zapłacić.


                        Pieczarku jedną z funkcji państwa jest wychowanie, może Ty nie potrzebujesz w tym pomocy ale chyba mam racje, że jest wiele osób które tego wymagają. Idąc za Twoim rozumowaniem można wcale nie płacic podatków : jak zaatakuje nas inne państwo to każdy sam sie obroni, przed złodziejami także, można tez zlikwidowac kodeks drogowy ale w tedy przeżyja tylko ci w najtwardszych samochodach

                        Finansowanie obiektów sportowych moze budzić kontrowersje ale jeżeli dało by się obywatelom swobodę wyboru to duża częśc siedziałaby w domu przed telweizorem z prztsłowiowym piwkiem, bo tak jest najłatwiej.
                        To co pisałeś o wędkarstwie i oglądanu ptaków to racja ale nie można popadać w skrajności. Każde wyjście na świerze powietrze jest zdrowsze od "gnicia" w domu ale to chyba nie powód to tego żeby z budżetu państwa finansowano moje wyjścia do sklepu na zakupy ?
                        pozdrawiam
                        www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

                        Comment

                        • Wujcio_Shaggy
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.01
                          • 4628

                          żąleną napisał(a)
                          Nie napisałem, że jestem za finansowaniem bezsensów, trochę dobrej woli... Chodziło mi o finansowanie rzeczy, których sensu część społeczeństwa nie widzi, a który to sens istnieje.
                          No dobra, trochę się zapędziłem. Ale nie zawsze ten sens jest jasno widoczny; kto miałby decydować, czy on jest, czy go nie ma? A jeśliby się jednak pomylił?
                          żąleną napisał(a)
                          A grunty to nie jest pomoc finansowa? Przecież mają jakąś wartość, równie dobrze można by je opylić.
                          Nie jest to pomoc finansowa, tylko rzeczowa. Owszem, grunt można opylić, ale pod jednym warunkiem - że znajdzie się chętny na kupno. Przekazać grunt, to nie to samo, co wydawać pieniądze ze wspólnej kasy - trudniej się przykleja do różnych postronnych dłoni. Poza tym: "może", a nie "powinno" - to takie odstępstwo od ortodoksji z mojej strony - i też dając, powinno się patrzeć, na co.
                          żąleną napisał(a)
                          Nie wiem, jak mam się do tego odnieść. Żadnych mostów wzdłuż rzeki w Warszawie nie widziałem, tunel był super inwestycją, bo dzięki temu nad Wisłą w okolicy Biblioteki Uniwersyteckiej powstały piękne tereny nadrzeczne, jest cisza i spokój, trawka, zieleń, a pośrodku wszystkiego Rybitwa, w której można sobie wypić piwko patrząc na piękne okoliczności natury. Ulic donikąd nie zarejestrowałem, co do biurokratycznych spędów zgoda, co do zasiłków nie.
                          Tak, z tą Rybitwą, to rzeczywiście jest jakiś argument . Aczkolwiek jak za komfort picia piwa, to cena jest trochę wygórowana. Pokpiwałem sobie z tych rozlicznych inwestycji, przy okazji których sporo środków przepłynęło w pewne różne miejsca, nie związane ni z transportem, ni ze sportem.
                          żąleną napisał(a)
                          Dlaczego tylko pierwszoligowe. Parafrazując twoje pytanie: dlaczego jedni nie, a drudzy tak?
                          Ale "co" dlaczego? Nie tylko pierwsza liga, w drugiej, trzeciej i niżej też mogą być zawodowcy. Jeżeli już samorząd musi pakować jakąś kasę w sport, to lepiej - z dwojga złego - niech da na OSIR, a nie na stadion drużyny pierwszoligowej. Żaden "ogół społeczeństwa" i tak przecież z tego nie skorzysta.
                          żąleną napisał(a)
                          Ale nie są!
                          Bo nie mają po temu warunków - ponieważ państwo "wie lepiej", na co ludzie powinni wydawać swoje pieniądze, więc im je odbiera i marnotrawi. I nie wypełnia swych podstawowych zadań, a co tu mówić o wspieraniu sportu.

                          A poza tym nasi hokeiści zremisowali z Estonią po 6 - i marzenia o awansie do Mistrzostw Świata trzeba odłożyć na następny rok. Obejrzałem dramatyczną końcówkę, która rozpoczęła się od wyrównania Parzyszka w 57 minucie. Estończycy się zamurowali i wycofanie Jaworskiego (z tego, co widziałem na powtórkach, puścił wcześniej dwie tak głupie bramki, że aż żal) też nic nie pomogło . Nasi oddali tylko trzy niecelne "strzały rozpaczy"...
                          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                          Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                          @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                          Comment

                          • pjenknik
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.08
                            • 3388

                            A ja jednak zgodzę się z Pieczarkiem.
                            Proszę taka Odra Opole rejestruje się jako stowarzyszenie "pożytku publicznego". I teraz będę mógł przekazać im 1 % swoich dochodów.
                            Bo mam taką fantazję.
                            Ale wara im od wyciągania kasy z budżetu miasta. To mi się nie podoba.
                            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              pieczarek napisał(a)
                              wszelkie rozrywki Polaków (sport, zdrowie, wykształcenie)
                              Powtarzam - nie mamy o czym gadać.

                              Comment

                              • żąleną
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.01
                                • 13239

                                Wujcio_Shaggy napisał(a)
                                Ale "co" dlaczego? Nie tylko pierwsza liga, w drugiej, trzeciej i niżej też mogą być zawodowcy. Jeżeli już samorząd musi pakować jakąś kasę w sport, to lepiej - z dwojga złego - niech da na OSIR, a nie na stadion drużyny pierwszoligowej. Żaden "ogół społeczeństwa" i tak przecież z tego nie skorzysta.
                                Możliwe, choć nie powiedziałbym, że z dwojga 'złego'.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X