Przy piwie o sporcie

[kiszot]

Fernando Alonso miał tego pecha a nie Schumi

Niby dlaczego Szumi nie miał pecha skoro nie ukończył wyścigu?

[robox]

Niby dlaczego Szumi nie miał pecha skoro nie ukończył wyścigu?

Akurat pecha z niedokręconym kołem miał Alonso, a Szumi wyścig ukończył i dzięki dyskwalifikacji Kubicy zdobył jeden punkt.

[pieczarek]

"Niedokręcone" koło, to nie jest żaden pech. Tak samo nie jest pechem awaria samochodu na ostatnim okrążeniu. To brak kwalifikacji zespołu mechaników, przekroczenie dopuszczalnych obciążeń auta itp. Pech jest wtedy, gdy na tor wybiegnie pies, albo kibic imbecyl rzuci w samochód puszką piwa, albo odłamek z kolizji innych aut walnie w nadjeżdżający pojazd. Zdarzenia, na które mają wpływ kierowcy, mechanicy, konstruktorzy trudno rozpatrywać w kategoriach losowych.

Bardzo podoba mi się regulamin Formuły 1. Schumacher, który bodaj 2 okrążenia przed końcem zjechał do boksu, wyścig ukończył, ba wyprzedził nawet tych, którzy na torze pozostali. Pewnie ma to jakąś logikę, ale na trzeźwo trudno to zrozumieć.

[YouPeter]

Zespół Formuły 1 BMW Sauber i kierowca Jacques Villeneuve rozwiązały za porozumieniem stron kontrakt. Oznacza to, że do końca sezonu Kanadyjczyk nie będzie startował w barwach tego teamu, poinformowało kierownictwo ekipy.

Narazie jeszcze nie podjęto decyzji kto zastąpi Villeneuve-a w pozostałych wyścigach.

[JAckson]

Ciekawa sytuacja się robi.

Niesamowicie ogląda się wyścigi F1 widząc Polaka wyprzedzającego Schumachera (R.). Szczere gratulacje dla Kubicy. Oby jego kariera rozwijała się prawidłowo

[robox]

Narazie jeszcze nie podjęto decyzji kto zastąpi Villeneuve-a w pozostałych wyścigach.

Przecież wiadomo, że Kubica zastąpi Villeneuve'a i wystąpi w pięciu pozostałych wyścigach Grand Prix 2006

[peter007]

Przecież wiadomo, że Kubica zastąpi Villeneuve'a i wystąpi w pięciu pozostałych wyścigach Grand Prix 2006

Też tak słyszałem. Podali to w TVN24

[YouPeter]

Też tak słyszałem. Podali to w TVN24

Jak ja pisałem jeszcze nie było wiadomo. Jak pisał robox to już tak. Stąd chyba ten usmieszek na końcu

[robox]

Jak ja pisałem jeszcze nie było wiadomo. Jak pisał robox to już tak. Stąd chyba ten usmieszek na końcu

Nic dodać, nic ująć .

[Pogoniarz]

Nasi siatkarze wygrali po dość słabym meczu z Japonią 3:1 i co nam to dało,ano niewiele,gdyby nie ostatni set wygrany do 13,to byśmy jeszcze stracili do Serbów.
Co za debil wymyślił ten system w LŚ To chore, można wygrać cudem wszystkie mecze po 3:2,a inna druzżna po 3:0,ale i tak ta pierwsza będzie pierwsza w tabeli
Powinno byc jak zawsze-ilość punktów,bezpośrednie spotkania,potem stosunek setów,dopiero potem małych punktów;a tu wymyślili jakiś cyrk ze stosunkiem małych punktów
z innej beczki,Nasze Złotka zagrały fatalne trzy spotkania w GP i to u siebie...

[Bombadil13]

Powinno byc jak zawsze-ilość punktów,bezpośrednie spotkania,potem stosunek setów,dopiero potem małych punktów

Może i powinno być, ale napewno nie jak zawsze Nie pamiętam czasów, by w siatkówce decydował bezpośredni mecz. Od zawsze (choć to stwierdzenie umowne) ważniejszy był stosunek setów. A nowy system wymyślili do dlatego, że:
Były sytuacje, że przy stanie 16:4 drużyna przegrywająca wpuszczała na boisko samych rezerwowych i kończyło się 25:10 (to nie było atrakcyjne). Wpadli na pomysł i zrobili nowy system (jak dla mnie chory- aczkolwiek zmuszający do walki o każdy punkt, nawet w przegranym secie).
Przyznam, że dla mnie bardziej sprawiedliwy jest system zapodany przez Ciebie

[YouPeter]

A Polacy nie dostali "dzikiej karty" i na finały jadą Włosi.

[kibi]

Od zawsze ważniejszy był stosunek setów.

Wadą systemu liczącego małe punkty jest to, że łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której drużyna wygrywająca mecz zdobywa mniej punktów niż przegrana. Z setami to niemożliwe.

[Pogoniarz]

Może i powinno być, ale napewno nie jak zawsze Nie pamiętam czasów, by w siatkówce decydował bezpośredni mecz. Od zawsze (choć to stwierdzenie umowne) ważniejszy był stosunek setów. A nowy system wymyślili do dlatego, że:
Były sytuacje, że przy stanie 16:4 drużyna przegrywająca wpuszczała na boisko samych rezerwowych i kończyło się 25:10 (to nie było atrakcyjne). Wpadli na pomysł i zrobili nowy system (jak dla mnie chory- aczkolwiek zmuszający do walki o każdy punkt, nawet w przegranym secie).
Przyznam, że dla mnie bardziej sprawiedliwy jest system zapodany przez Ciebie

No tak,ale może zajść taka sytuacja,że musisz odrobić 6 małych punktów,prowadzisz w secie 21:20 i lepiej wtedy go przegrać ,więc albo wprowadza się rezerwowych ,albo wali po autach.W następnym jest szansa wygrać powiedzmy do 15.Także ten system nie wymyślił nikt rozsądny.
Co do naszych siatkarzy.Wstydu nam nie przynieśli Zagrali całkiem nieźle,choć zafundowali nam dreszcowca z USA i Japonią.Z Serbami zawsze grało nam się bardzo ciężko i tak też było tym razem

[Bombadil13]

No tak,ale może zajść taka sytuacja,że musisz odrobić 6 małych punktów,prowadzisz w secie 21:20 i lepiej wtedy go przegrać ,więc albo wprowadza się rezerwowych ,albo wali po autach.W następnym jest szansa wygrać powiedzmy do 15.Także ten system nie wymyślił nikt rozsądny.

Dlatego pisałem, że jak dla mnie nowy system jest chory i opisaną przez Ciebie sytuację (także przez Kibiego) z łatwością sobie wyobrażam (kto wie czy Serbowie, nie odpuścili w ten sposób pierwszego seta w pierwszym meczu z USA)

Co do naszych siatkarzy.Wstydu nam nie przynieśli Zagrali całkiem nieźle,choć zafundowali nam dreszcowca z USA i Japonią.Z Serbami zawsze grało nam się bardzo ciężko i tak też było tym razem

Szkoda tylko, że to Włosi dostali "dziką kartę". Przyznam, że liczyłem na Światową Federację Tymbardziej, że Polacy według starego systemu klasyfikacji wygraliby grupę!