A do mnie zapóźniony mikołaj przyszedł dzisiaj dopiero i zostawił
zgrzebne pudełeczko a w nim 2 płyty:
- Susan Vega "Solitude standing" i
- Ultravox "Quartet".
Starsi wiekiem forumowicze wiedzą pewno co to za muzyka.
SK
Piwo pite z umiarem
nie szkodzi w żadnych ilościach.
Do mnie też przylazł jakiś typ, powiedział że ma ksywkę Mikołaj, posiedział , wypił piwo które miałem w lodówce, a jak już wyszedł z mojego mieszkania to zauważyłem że zwędził mi moje ulubione kapcie (bamboszki), jeśli ktoś zobaczy tego typa to proszę o telefon na policję , dla ułatwienia sprawy opiszę go:
Wzrost 190 cm., czerwona kapota, czapa i buty tęż czerwone(z pomponami), nos czerwony, biała broda i wąsy, przemieszcza się saniami kabrio rocznik 1977, sanie ciągną dwa pijane renifery.
Regent napisał(a) Było nieżle, dostałem od Mikołaja: piwo Fisher ( jeszcze nie wypite ), oraz zestaw Gilette - pełna radość znów mordka będzie gładziutka i pachnąca.
Comment