marcopolok napisal/a założyłem w Rotterdamie koalicję AntyHeinekenową
Czy odwiedziłeś knajpę w "Domu wełny"w okolicach kubicznych domków.Leją tam Duvella z kija a do specyfiki knajpy należy fakt,że niepotrzebne śmieci wyrzuca się na podłogę i gdzieś pod koniec dnia brodzisz w fistaszkach kościach i innym szajsie.Nie jest to jednak mordownia.Widok przez okna piękny,obsługa miła,wybór piwa duży,wystrój pierwsza klasa.
celt_birofil napisal/a Żartowałem Ja też bym umarł z tęsknoty
Celcik. Taki weteran browaru jak ty
Bez forum łapał byś takie doły psychiczne że nawet skrzynka grolscha co wieczór by ci nie pomogła notabene niedrogiego
ziem napisal/a
Czy odwiedziłeś knajpę w "Domu wełny"w okolicach kubicznych domków.Leją tam Duvella z kija a do specyfiki knajpy należy fakt,że niepotrzebne śmieci wyrzuca się na podłogę i gdzieś pod koniec dnia brodzisz w fistaszkach kościach i innym szajsie.Nie jest to jednak mordownia.Widok przez okna piękny,obsługa miła,wybór piwa duży,wystrój pierwsza klasa.
No niestety nie ale wszystko jeszcze do zrobienia.
Przed wyjazdem dostałem kilka cynków od Grzecha (chwała mu za to na forum Browaru) i z tych to informacji skwapliwie korzystałem
...nawet skrzynka grolscha co wieczór by ci nie pomogła notabene niedrogiego
Tak, w Holandii Grolsh był moją kroplówą , bez niego nie wytrzymałbym tych paru zimowych miesięcy.
Jeśli dobrze pamiętam to flacha 0,33 kosztowała w Voomar Market jakieś 0,4 guldena,taniocha niemiłosierna.
Andro z wyspy jednej takiej.
http://www.bahama.uznam.net.pl/
Comment