...a następnie zdjął spodnie i koszule, i zaczął oblewać się piwem...
Wirtualna knajpa Radegasta
Collapse
X
-
Fajny scenariusz :-> Czy ktokolwiek wpadł na pomysł ekranizacji? To byłby HIT! Tak, tak, nie bójmy się tego słowa
Teraz należy rozpocząć casting i obsadzić ekipe filmową. Zdjęcia możnaby kręcić w Koziej Wólce. Zgarnelibyśmy wszystkie Oscary, Palmy, Niedźwiedzie, Kaczki i inne robaczki!!! SŁAWA! PIENIĄDZE!
Jeeeeej, ale sie podnieciłem. Ide napić się zimnego piwaGrill bez piwa NIE! - Piwo bez grilla TAK!
Comment
-
-
slavoy napisal/a
... Podstarzały jednooki wilk z widocznymi żylakami ma wszystkich łapach złapał głęboki oddech mroźnego powietrza wiejącego od strony jeziora, i stwierdził półgłosem: Auuuuuóóu warkwark, co w wolnym tłumaczeniu można przedstawic jako: "K&^%
zostałeś oddelegowany do napisania kolejnego odcinka!!!
wykooonać!**** zbliża ludzi... :-]
Comment
-
-
...gdy stwierdził, że jest dostatecznie mokry od piwa ubrał się, dgyż zawsze dbał o zdrowie, a tej nocy powietrze było wyjątkowo mroźne. Myśląc o twarzy wyjął grzebień i powoli wyczesywał zeń tkwiące drobiny desek pozostałe po upadku.
U porawszy się z tym wypluł kawałek sęka przemoczonego jabłonowo23 i powłucząc nogami przybliżył się do studzień ki ściekowej na widok której, poczuł nieodpartą chęć wysikania się, gdyż od samego rana popijał Braxy.
Stanąwszy w lekkim rozkroku nad studzieńką rozpiął rozporek i z ulgą zaczął oddawać w nią mocz, gdy nagle ku jego zdumieniu ze studzieńki doszedł go cichy jęk oprawcy...Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy
Comment
-
-
Przystojniak tylko wyszczerzył pożółkłe zęby i wyjechał wilkowi z glana z taką siłą że biedaczysko zrobił salto i poleciał głową w dół wybijająć sobie kilka zębów o kolejne szczeble drabinki w studzience.
Bohater wyjąwszy sprężynowca z ciała uśmiechnął się zadowolony ze swojej zapobiegawczości. Otóż gdy rok temu przbywał w *****, dostał kilka kos między żebra. Po przewiezieniu do szpitala wojskowego w Koziej Wólce kazał sobie wstawić żebra tytanowe połączone drobną siatką ze stali typu Gerlach Stainless Trade Mark Poland Forever The Best.
Wtem zza zakola jeziora (a było to jezioro typu rynnowego) doszedł go ryk syreny parowca żeglugi śródlądawej. Już płyną - powiedział cicho, po czym kopnął trefną puszkę po Imperatorze, wsadził ręce do kieszeni i potoczył się to pobliskiej portowej tawerny Pod Złamanym Zębem - najgorszej speluny po tej stronie jeziora. Może mają tam jekieś dłuto żebym mógł sobie powyciągać te przeklęte zadry-pomyślał.
W cimnościach zasyfionego kanału ściekowego wilk dostrzgł (z ledwością, bo stary był, ale to w końcu wilk) porzucony koszyk ze smakołykami...Dick Laurent is dead.
Comment
-
-
...w lekkim oszołomieniu po upadku wpatrywał się w ów koszyk po czym wycedził zachrypłym głosem-ze słodyczy najbardziej lubie śledzie. Po tym wygrzebał się z kanału i udał się nad brzeg jeziora. Tam usadawiając się na wyrzuconym przez fale pniu, wyjąl z wewnętrznej kieszeni swego postrzępionego palta składaną wędkę.
Siedząc w nadzieji, że złapie śledzia obserwował przepływający parowiec i miał dziwne przeczucie, że losy tego parowca nie będą mu obce...Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy
Comment
-
-
I żeczywiście - długo nie pozostały mu obce. Wirująca śruba dokującego zardzewiałego parowca okazała się na tyle wredna, a żyłka wędki na tyle długa, że biedaczysko po chwili ciężko żałował że zapragnął złowić ŚLEDZIA W JEZIORZE.Dick Laurent is dead.
Comment
-
-
Nagle dostrzegł w wodzie nieopodal brzegu puszkę pływającą na wzburzonej fali od parowca. Wytężył wzrok: Tak to może być piwo! Rzucił się wpław, delikatnie chwycił zimną blachę i mocno wciągnął powietrze w płuca. Były jeszcze trzy łyki!!! Wprowadził je jednym haustem i poczuł miłe uczucie blogości ...gdzie się piwo warzy
tam się dobrze darzy
Comment
-
Comment