zbliża się Sylwester.Prawie każdy kojarzy ten wieczór z balami, prywatkami itp. A może ktoś kiedyś przeżył ten dzień inaczej???
nietypowy sylwester
Collapse
X
-
nietypowy sylwester
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
Tagi: brak
-
-
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
-
-
Gdzieś w połowie lat osiemdziesiątych to bylo, też byłem wtedy w technikum. Z kumplami z rodzinnego wówczas Teresina poszliśmy na wiejską zabawę do odległego o 8 km Kumowa. A że nie podobało sie nam zbytnio, to szybko wróciliśmy. Po drodze przypomniało mi się, że ojciec opowiadał, iż w sylwestrową noc rozrabiało się bezkarnie. Majstersztykiem było... włożenie konnego wozu dyszlem w komin. Trzeba go było najpierw rozebrać na części, po czym wnieść na dach i tamże złożyć, i wszystko cichutko. My takich ambicji nie mieliśmy, więc wyciągaliśmy tylko wozy z jednego gospodarstwa i ciągnęliśmy do drugiego, zdejmowaliśmy bramy itp. Szaleliśmy tak w Kumowie i Alojzowie, leżącym w pobliżu naszego Teresina. W którymś z alojzowskich gospodarstw balowano ciszej, bo zostaliśmy usłyszeni. Ruszył za nami pościg kilkunastu rozwścieczonych facetów. Ja przezornie uciekłem w przeciwnym kierunku. Wróciłem jak gdyby nigdy nic do Kumowa na zabawę, udając, że właśnie wytrzeźwiałem i wyszedłem gdzieś z rowu. Jako że była tam dziewczyna z Alojzowa, zaraz się do niej przykleiłem i po ubawie odprowadziłem ją do domu, by mieć alibi. Jakoż pomogło mi to, bo podejrzenie padło także na mnie. Z opresji uratował mnie brat tejże dziewczyny, potwierdzając, że ja byłem wtedy w Kumowie, ale i tak patrzono na mnie dziwnie świdrującym wzrokiem
Comment
-
-
Ja rok temu spędziłam dość nietypowego Sylwestra. W towarzystwie kulturystów zawodowców i amatorów. Blee.... Nigdy więcej czegoś takiego. Przez całą imprezę marudzili mi o siłowni. Jedynym ciekawym punktem było ..... panowie wstali i jak na sygnał zaczęli śpiewać pieśni ułańskie. Bita godzina tak zleciała.
Comment
-
-
szostak napisał(a)
Z kumplami z rodzinnego wówczas Teresina poszliśmy na wiejską zabawę do odległego o 8 km Kumowa.pułaś
---------------------------------
"(...)W kącikach flechtów wieczór już
Lśni jak porzeczka krwawa
Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
I między bajki wkładam"
Comment
-
-
Mój najbardziej nietypowy sylwester to "impreza" w niewykończonych jeszcze blokach - bez okien, drzwi, itp. uważając na ciecia aby nas psami nie poszczuł. Kilku kolesi, piwo, wódka, radio - czego więcej do szczęścia potrzeba?
A potem przemarsz przez miasto, przeprawa z milicją (a może juz z policją?), mordobicie z dresiarzami, gaz łzawiący w oczach itp.
Niezapomniane!pułaś
---------------------------------
"(...)W kącikach flechtów wieczór już
Lśni jak porzeczka krwawa
Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
I między bajki wkładam"
Comment
-
-
Mi się to kiedyś zdażyło. Pracowałem wtedy w ośrodku obliczeniowym.
Koniec roku więc dużo więcej pracy niż normalnie.
Mieliśmy dyżury: ja pamiętam miałem mieć do 24:00 a później miał mnie zmienić kolega. Sk... pojawił się dopiero po 6
Last edited by kangurpl; 2002-12-28, 14:41.Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Comment
-
-
celt_birofil napisał(a)
A kto spędził Sylwestra w pracy, na stanowisku? Niech zgadnę - Ahumba? Adam16?Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
Comment
-
-
I w moim wypadku pudło. Choć kilka razy się na to zanosiło. Najgorzej było kiedy miałem dyżur od 7-mej rano 1-go stycznia. A w tym roku kończę zmianę o 19-tej 31-go.Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
U mnie niestety zdarzyła się taka sytuacja , w czasie służby zasadniczej trafił mi się sylwester na służbie . Ale z racji służby w instytucji wojskowej byliśmy w lepszej sytuacji niż zwykli wartownicy . Tak więc było wino musujące , piwo i inne atrakcje .
Comment
-
-
Cyrkonia napisał(a)
Ja rok temu spędziłam dość nietypowego Sylwestra. W towarzystwie kulturystów zawodowców i amatorów. Blee.... Nigdy więcej czegoś takiego. Przez całą imprezę marudzili mi o siłowni. Jedynym ciekawym punktem było ..... panowie wstali i jak na sygnał zaczęli śpiewać pieśni ułańskie. Bita godzina tak zleciała.
A przy okazji widzę, że zaczął się nieśmiertelny temat pt. przy piwie o wojsku
Tylko żeby kobiety tu się nie wtrącały bo zacznie się następny temat pt. porodówkawafelki do wymiany
wafelkipiwne.w.interia.pl
Comment
-
Comment