nietypowy sylwester

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ahumba
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛
    • 2001.05
    • 9057

    nietypowy sylwester

    zbliża się Sylwester.Prawie każdy kojarzy ten wieczór z balami, prywatkami itp. A może ktoś kiedyś przeżył ten dzień inaczej???
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
  • Ahumba
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛
    • 2001.05
    • 9057

    #2
    W 1977 r chodziłem do technikum. razem z kolegami z klasy urządziliśmy sobie Sylwestra piwno-brydżowego. o 24.00 wzięliśmy tacę, kieliszki szampana i wódkę. wyszliśmy na ulicę. zaczepialiśmy zbłąkane duszyczki , aby z nimi przywitać Nowy Rok.
    Attached Files
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

    Comment

    • celt_birofil
      † 2017 Piwosz w Raju
      • 2001.09
      • 4469

      #3
      Mój przedmówca to pewnie na warcie
      Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

      Comment

      • szostak
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.02
        • 1176

        #4
        Gdzieś w połowie lat osiemdziesiątych to bylo, też byłem wtedy w technikum. Z kumplami z rodzinnego wówczas Teresina poszliśmy na wiejską zabawę do odległego o 8 km Kumowa. A że nie podobało sie nam zbytnio, to szybko wróciliśmy. Po drodze przypomniało mi się, że ojciec opowiadał, iż w sylwestrową noc rozrabiało się bezkarnie. Majstersztykiem było... włożenie konnego wozu dyszlem w komin. Trzeba go było najpierw rozebrać na części, po czym wnieść na dach i tamże złożyć, i wszystko cichutko. My takich ambicji nie mieliśmy, więc wyciągaliśmy tylko wozy z jednego gospodarstwa i ciągnęliśmy do drugiego, zdejmowaliśmy bramy itp. Szaleliśmy tak w Kumowie i Alojzowie, leżącym w pobliżu naszego Teresina. W którymś z alojzowskich gospodarstw balowano ciszej, bo zostaliśmy usłyszeni. Ruszył za nami pościg kilkunastu rozwścieczonych facetów. Ja przezornie uciekłem w przeciwnym kierunku. Wróciłem jak gdyby nigdy nic do Kumowa na zabawę, udając, że właśnie wytrzeźwiałem i wyszedłem gdzieś z rowu. Jako że była tam dziewczyna z Alojzowa, zaraz się do niej przykleiłem i po ubawie odprowadziłem ją do domu, by mieć alibi. Jakoż pomogło mi to, bo podejrzenie padło także na mnie. Z opresji uratował mnie brat tejże dziewczyny, potwierdzając, że ja byłem wtedy w Kumowie, ale i tak patrzono na mnie dziwnie świdrującym wzrokiem

        Comment

        • Cyrkonia
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.10
          • 1936

          #5
          Ja rok temu spędziłam dość nietypowego Sylwestra. W towarzystwie kulturystów zawodowców i amatorów. Blee.... Nigdy więcej czegoś takiego. Przez całą imprezę marudzili mi o siłowni. Jedynym ciekawym punktem było ..... panowie wstali i jak na sygnał zaczęli śpiewać pieśni ułańskie. Bita godzina tak zleciała.
          www.stat-gra.pl

          Comment

          • pulas
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2001.08
            • 965

            #6
            szostak napisał(a)
            Z kumplami z rodzinnego wówczas Teresina poszliśmy na wiejską zabawę do odległego o 8 km Kumowa.
            Czy chodzi o ten Teresin niedaleko Niepokalanowa?
            pułaś
            ---------------------------------
            "(...)W kącikach flechtów wieczór już
            Lśni jak porzeczka krwawa
            Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
            I między bajki wkładam"

            Comment

            • pulas
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2001.08
              • 965

              #7
              Mój najbardziej nietypowy sylwester to "impreza" w niewykończonych jeszcze blokach - bez okien, drzwi, itp. uważając na ciecia aby nas psami nie poszczuł. Kilku kolesi, piwo, wódka, radio - czego więcej do szczęścia potrzeba?
              A potem przemarsz przez miasto, przeprawa z milicją (a może juz z policją?), mordobicie z dresiarzami, gaz łzawiący w oczach itp.
              Niezapomniane!
              pułaś
              ---------------------------------
              "(...)W kącikach flechtów wieczór już
              Lśni jak porzeczka krwawa
              Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
              I między bajki wkładam"

              Comment

              • celt_birofil
                † 2017 Piwosz w Raju
                • 2001.09
                • 4469

                #8
                A kto spędził Sylwestra w pracy, na stanowisku? Niech zgadnę - Ahumba? Adam16?
                Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                Comment

                • kangurpl
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2002.03
                  • 2660

                  #9
                  Mi się to kiedyś zdażyło. Pracowałem wtedy w ośrodku obliczeniowym.
                  Koniec roku więc dużo więcej pracy niż normalnie.
                  Mieliśmy dyżury: ja pamiętam miałem mieć do 24:00 a później miał mnie zmienić kolega. Sk... pojawił się dopiero po 6
                  Last edited by kangurpl; 2002-12-28, 14:41.
                  Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                  "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                  "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                  Comment

                  • Ahumba
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2001.05
                    • 9057

                    #10
                    celt_birofil napisał(a)
                    A kto spędził Sylwestra w pracy, na stanowisku? Niech zgadnę - Ahumba? Adam16?
                    pudło. przez 24 lat w wojsku (łącznie ze służbą zasadniczą) nie zdarzyło mi się spędzić Sylwestra w jednostce. Miałem kiedyś dyżur 24-godzinny 01.01. od godz.9.00
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                    znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                    Comment

                    • adam16
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.02
                      • 9865

                      #11
                      I w moim wypadku pudło. Choć kilka razy się na to zanosiło. Najgorzej było kiedy miałem dyżur od 7-mej rano 1-go stycznia. A w tym roku kończę zmianę o 19-tej 31-go.
                      Browar Hajduki.
                      adam16@browar.biz
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                      Comment

                      • ppns
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2002.10
                        • 1737

                        #12
                        Mój każdy sylwester od ukończenia 18 lat był typowy , tzn. spędzony
                        przy i z dobrym piwem. Pozostała otoczka jest tylko dodatkiem.
                        piwoppns@wp.pl

                        Comment

                        • And69
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2002.06
                          • 1487

                          #13
                          U mnie niestety zdarzyła się taka sytuacja , w czasie służby zasadniczej trafił mi się sylwester na służbie . Ale z racji służby w instytucji wojskowej byliśmy w lepszej sytuacji niż zwykli wartownicy . Tak więc było wino musujące , piwo i inne atrakcje .

                          Comment

                          • cosnek
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2002.01
                            • 110

                            #14
                            Cyrkonia napisał(a)
                            Ja rok temu spędziłam dość nietypowego Sylwestra. W towarzystwie kulturystów zawodowców i amatorów. Blee.... Nigdy więcej czegoś takiego. Przez całą imprezę marudzili mi o siłowni. Jedynym ciekawym punktem było ..... panowie wstali i jak na sygnał zaczęli śpiewać pieśni ułańskie. Bita godzina tak zleciała.
                            Proponuję Ci nastepnego sylwestra w towarzystwie wędkarzy. Oj Ci to są dopiero czarodzieje z taaaaaaaaakimiiiii rybkami.

                            A przy okazji widzę, że zaczął się nieśmiertelny temat pt. przy piwie o wojsku

                            Tylko żeby kobiety tu się nie wtrącały bo zacznie się następny temat pt. porodówka
                            wafelki do wymiany
                            wafelkipiwne.w.interia.pl

                            Comment

                            • szostak
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.02
                              • 1176

                              #15
                              pulas napisał(a)

                              Czy chodzi o ten Teresin niedaleko Niepokalanowa?
                              Nie, o jeden z trzech Teresinów w okolicach Chełma

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X