POSTANOWIENIE POPRAWY

[ppns]

Mister napisał(a)
Jerzy Giedroyc .... Dozyl w dobrym zdrowiu tak fizycznym jak i psychicznym pieknego wieku (94 lata).
A kopcil 2 paczki dziennie najmocniejszych, francuskich papierosow.

Gdyby nie palił , dożył by 124 lat !!!!

[ppns]

pieczarek napisał(a)

Proszę Cię ppns-ie o jakiekolwiek naukowe dowody, że palenie powoduje np. raka płuc.
Sam nie palę.

Drogi Pieczarku , w najbliższym czasie jedź na przykład do Poznania lub Szczecina i odwiedź bibiliotekę tantejszych Akademii Medycznych.
Możesz także odwiedzić jakikolwiek oddział onkologiczny lub
torakochirurgii , a nikt Cie nie będzie musiał przekonywać ,
że Ziemia jest kulą , która kręci się wokół słońca. .

Gratuluję , że nie palisz .

[ppns]

Mister napisał(a)
...Jerzy Giedroyc...

Jerzy Giedroyć był wybitnym publicystą politycznym i
politykiem emigracyjnym , i w sprawie nikotynizmu nie może być
żadnym autorytetem.

Co do umieralności wskutek palenia , patrz moją odpowiedź na post
Pieczarka.

[Mister]

Ksiaze Giedroyc byl zywym dowodem na to ze przesadne przesladowanie palaczy
(podkreslam PRZESADNE) jest zwyklym idiotyzmem...

[ppns]

Mister napisał(a)
Ksiaze Giedroyc byl zywym dowodem na to ze przesadne przesladowanie palaczy
(podkreslam PRZESADNE) jest zwyklym idiotyzmem...

A czy nie znasz osób , które kopcąc ulubionego dymka w wieku 45-50 lat
dostały zawału lub raka płuc ?
Każde metody prowadzące do zarzucenia palenia są dobre. Podpieranie się autorytetem wielkiego publicysty jest nie na miejscu , bo Giedroyć jest autorytetem dylkto w zakresie polityki. Czy tylko dlatego , że stworzył paryska kulturę to wszystko , co , powiedział
nie podlega dyskusji ?!

[Mister]

ze wszystkim nie nalezy popadac w przesade. Od cygarka po obiadku
od czasu do czasu nikt jeszcze nie umarl...

[ppns]

Mister napisał(a)
...Od cygarka po obiadku
od czasu do czasu ...

Ja tam wolę po obiadku piwo dobrej klasy i to regularnie , a nie od czasu do czasu .

[pieczarek]

ppns - kontynuujesz niechlubną tradycję fantazjowania w sprawie DOWODÓW NAUKOWYCH na temat szkodliwości palenia.
Być może jest ono szkodliwe, ale jak na razie nie ma na to dowodów. Są tylko wyliczenia statystyczne. Apele typu "wstąp do biblioteki AM" albo "mój tata jest wybitnym lekarzem" albo "wszyscy wiedzą, że ...." można o kant d... tłuc. To nie argumenty a zaklęcia. Zrób we własnym zakresie dochodzenie jak to jest z tymi dowodami o szkodliwości palenia. Dowodów nie ma - jest tylko psychoza.
W Australii czeka nagroda miliona dolarów (chyba australijskich) dla osoby, która udowodni, że palenie powoduje raka płuc. Pieniądze od kilkudziesięciu lat sa do wzięcia. Jak się pospieszysz i przytoczysz kilka cytatów z książek dostępnych w Akademiach Medycznych to kto wie, może będziesz bogaty.

[behemoth]

Panowie! Grozi nam demograficzna bomba z opóźnionym zapłonem! Co by było gdyby wszyscy żyli dłużej?

P.S. Ja- palę, ale świadomie. I nikogo nie oszukuję (ani siebie), że mi to nie szkodzi.

[ppns]

pieczarek napisał(a)
jak to jest z tymi dowodami o szkodliwości palenia. Dowodów nie ma - jest tylko psychoza.

Drogi Pieczarku !!

W toczonej ze mną dyskusji zachowujesz się jak mały Kazio
Przyjmując Twój tok rozumowania , to nie istnieją w przyrodzie np. protony , bo nie widać ich gołym okiem, a Księżyc leży bliżej Warszawy niż Nowy Jork (Księżyc widać , Nowego Jorku z Warszawy nie widać)

Czy oczekujesz , że ja zacznę Ci przysyłać raporty medyczne , sprawozdania z kongresów , podręczniki itp. ? A co robiłeś w szkole ?
W szkole średniej jest czas , aby zdobyć podstawową wiedzę o przyrodzie , świecie i nauce.

Uważam , że wykazujesz niezwykłe zacietrzewienie wobec osób ,
które udowadniają Ci kardynalne błędy w rozumowaniu. Tak jak w matematyce 2+2=4 i dwie proste równoległe przecinają się w nieskończoności , tak palenie tytoniu jest szkodliwe i zabójcze
dla organizmu człowieka. (Rak : płuc,gardła , krtani , wargi , pęcherza moczowego , niedowaga u niemoląt ,gdy matki paliły w ciąży , przewlekłe nieżyty dróg oddechowych , zawały serca , arterioskleroza itd., itp.) . Wg. Ciebie , jeśli ja powiem , że wypicie denaturatu
jest zabójcze dla nerek i wątroby , to Ty zaprotestujesz , bo uważasz , że lekarze fałszują statystyki ?

Dlaczego Pieczarku uważasz , że lekarze , chemicy i biologowie to jedna wielka banda jełopów ,kretynów ,nieuków , dyletantów ?
Wykazuj proszę nieco więcej szacunku wobec osób , które mają na dany temat coś więcej do powiedzenia niż TY , bo Ty mówisz jakieś
kompletne absurdy i nonsensy , najpradwopodobniej zasłyszane w
maglu.

Po stylu Twojej odpowiedzi i po sposobie rozumowania kolejny raz widać , że najtrudniej jest wytłumaczyc Ci sprawy najprostsze
i oczywiste.

Wykazuj nieco więcej pokory wobec nauki i zdobyczy cywilizacji ,
bo tak jak Ty argumentujesz ,to jest to poniżej jakiegokolwiek
poziomu.

Abyśmy zdrowi byli

[pieczarek]

Przewracam się ze śmiechu.
Znowu kolejne zaklęcia:
Był czas w szkole średniej..........
Zachowujesz się jak mały Kazio........
Wykazujesz niezwykłe zacietrzewienie .............
Kardynalne błędy w rozumowaniu ..............
Jak 2+2=4 tak palenie tytoniu jest zabójcze.........
itd itp .............
Cały czas to o czym pisałem. Absolutny brak jakichkolwiek dowodów. Bądź taki uprzejmy i podaj mi, który ze sławnych odkrywców zalezności raka płuc od palenia tytoniu był chociażby kandydatem do medycznego Nobla. Ja nie mówie o nagrodzie Nobla, mówie o osiągnięciu pozwalającym myśleć o kandydowaniu do Nobla. No, słucham z nieustającym zciekawieniem.
I prosze mi więcej nie serwować takiego bełkotu. Po prostu suche fakty.
Jest tak jak z kulistością Ziemi. Sprawa niby oczywisyta. Ale dopiero po opłynięciu Ziemi przez wyprawę Magellana. Wcześniej były tylko domysły.
Jak na razie najważniejszy "dowód" to wyroki amerykańskich sądów.

[pjenknik]

Pieczarku masz trochę racji, ale nie do końca.
Na powstawanie nowego wariantu choroby Creuzfelda Jakoba po spożyciu wołowiny nie ma żadnego dowodu, tak samo nie ma dowodu na powstawanie gąbczastego zwyrodnienia mózgu u krów po spożyciu prionów. Są to tylko teorie naukowe. Ten człowiek który dostał Nobla za teorię prionową już sam się w części z tego wycofał, a w części zweryfikowano jego teorię.
Podobnie jest z nikotyną i tzw. substancjami smolistymi. Na hodowlach komórkowych "in vitro" udowodniono, że wpływ i nikotyny i substancji smolistych może doprowadzić do niekontrolowanej proliferacji komórek, czyli sytuacji podobnej jak w chorobie nowotworowej. Ale nikt nie sprawdził jak to jest "in vivo". Już nie jeden raz okazało się, że "teorija nie soigrajetsja s praktikoj".
Czyli dowodów nie ma ale są poważne podejrzenia.

[pieczarek]

Pjenkniku, dziękuję za wsparcie.
Ja tylko cały czas piszę, że nie ma dowodów. Jestem osobiście przekonany, że tytoń szkodzi. Są przypuszczenia różnych autorytetów, że jest tak jak myślę. Są dane statystyki medycznej. To wszystko prawda. Ale bezpośrednich dowodów jak na razie nie ma.

[Mister]

okresowo tez pisuje sie raz o wybitnej szkodliwosci tego czy owego
(alkohol czy nawet pomidory), piec lat pozniej lekarze zachwycaja sie nad leczniczym dzialaniem tego samego.
Psychoza antytytoniowa przybyla z USA - w latch trzydziestych ci sami
Amerykanie wpadli na pomysl prohibicji. Wyszli w rezultacie na glupkow.
Bez przesadowstwa, wiele rzeczy "szkodlwych" za bardzo nie szkodzi, a niekiedy pomaga ( palenie tytoniu zmniejsza szanse na zostanie sklerotykiem w wieku podeszlym np).

[szostak]

behemoth napisał(a)
Panowie! Grozi nam demograficzna bomba z opóźnionym zapłonem! Co by było gdyby wszyscy żyli dłużej?

Ta bomba nam nie grozi. Ona juz wybuchła. Już liczba emerytów systematycznier zbliża się do pracujących, a tak w okolicy roku 2050 (prawdopodobnie) będzie ich więcej.
Już dziś w wielu krajach (w Polsce chyba też, ale pewien nie jestem) jest ujemny przyrost naturalny. I jest to poważny problem, skoro do roboty zabrał się wpływowy "Klan". Serial ten wypromował już chorobę Alzheimera, zespół Downa, sprawnych inaczej, badania mammograficzne. A teraz, poprzez doktorowstwo chce wypromować rodzenie dzieci przez panie mocno dojrzałe, skoro te młodsze nie palą się do tego.