POSTANOWIENIE POPRAWY

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ART
    mAD'MINd
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2001.02
    • 23984

    #76
    ano jesteś na luzie, w szczególności że sądzisz iż mając samochód z katalizatorem to jest on nieszkodliwy. to że poszczególne środki trujące wchodzące w skład spalin są w normie nie oznacza że są nieszkodliwe.

    jeśli wdychać będziesz taką samą ilość spalin (pochodzących z silnika
    spalinowego) co dymu pochodzącego z palenia papierosów, zapewniam Cię że padniesz z powodu tego pierwszego.
    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

    Comment

    • pieczarek
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.06
      • 5011

      #77
      Bardzo przepraszam wszystkich za słowa, które za chwilę napiszę. Nie powinno się tak pisać ani używać takiego słownictwa. Daję zły przykład, ubolewam nad tym. Cóż zrobić jeśli niektórzy są odporni na fakty. A więc uwaga!

      ppns - jesteć głupek. Albo śmierdzący leń. Nie wiadomo co gorsze.

      Poprosiłem o jakiś naukowy dowód na to, że papierosy szkodzą. Minęło dobrze ponad tydzień. Twój słowotok nie ustaje ani na chwilę, ale nijak nie mogę się doczekać naukowego argumentu. Ciągle tylko "wszyscy wiedzą, że ..." albo podobny poziom.

      Ponownie przepraszam, za użycie słów uzanych powszechnie za obraźliwe. Wiem, że to niewłaściwe. Ten jeden raz zachowałem się na forum jak ostatnie chamidło. Ale może to poskutkuje. Przepraszam Cię, ppns, że robię to tak publicznie. Może zaczniesz dokładnie czytać cudze posty (tzw. czytanie ze zrozumieniem). Myśl - to nie boli.

      Jeszcze raz przepraszam.

      Comment

      • jerzy
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.10
        • 4707

        #78
        pieczarek napisał(a)
        ...jesteć...
        Podpadłeć pieczrku FCJP!
        browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

        Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

        Comment

        • żąleną
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.01
          • 13239

          #79
          Myślę, Pieczarku, że idziesz w zaparte. Naprawdę nie trzeba naukowych wywodów, żeby dowieść szkodliwości palenia. Wystarczy przebiec się, zagrać w piłkę itp.

          Powiesz, że to nic poważnego i że od siedzenia na d... też można stracić kondycję. I słusznie! Od siedzenia na d... organizm rdzewieje. Od palenia również. To kwestia indywidualna kto się wcześniej zatrze, a kto później - a kto w ogóle. Na zdrowie wpływa tysiąc różnych okoliczności i palenie nie musi być bezpośrednią przyczyną śmierci, a kroplą, która przepełni kielich. Uważam, że dużą kroplą.

          Comment

          • pieczarek
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.06
            • 5011

            #80
            Żą, zmiłuj się. Ja nigdzie nie napisałem, że papierosy nie szkodzą. Może i szkodzą, zapewne szkodzą, bardzo prawdopodobne, że szkodzą.
            Przeczytajcie jednak proszę moje pierwsze zdanie w tej dyskusji, cytuję:

            Proszę Cię ppns-ie o jakiekolwiek naukowe dowody, że palenie powoduje np. raka płuc.
            koniec cytatu

            Natomiast Wy próbujecie ze mną dyskutować jakbym napisał tak:

            Papierosy nie szkodzą zdrowiu.

            Czy naprawdę nie widzicie różnicy między tymi zdaniami. Toż to są podstawy logiki. Powiedzenie, że w Polsce nikt nic nie czyta, a jeśli czyta to nie rozumie, a jeśli rozumie to i tak przekręci - wydaje się mocno uzasadnione. Zacznijcie dyskusję z faktami, a nie z tym co Wy za fakt uznajecie.
            Czekam nadal na ten powszechnie znany dowód.

            Comment

            • żąleną
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.01
              • 13239

              #81
              jerzy napisał(a)

              Podpadłeć pieczrku FCJP!
              A ty, Jrzy, podpadłeś Pieczarkowi.

              Pieczarku - mówiąc, że nie ma naukowych dowodów na wpływ palenia na np. rozwój raka płuc (czyli de facto na szkodliwość palenia), sprawiasz wrażenie, że w tę szkodliwość wątpisz. Nie dziw się więc, że w ten sposób z tobą dyskutujemy. W innym miejscu piszesz, że jest duże prawdopodobieństwo szkodliwości palenia (to moje streszczenie twoich słów).

              No i zrobiła się dyskusja w tym stylu:

              A: Jedziemy 120 km/h
              B: Pewnie masz rację, ale daj mi na to dowód.
              A: No, licznik mi nie działa, ale widać, że jedziemy tak ze 120.
              B: Ale skąd wiesz, że akurat 120?

              Itede, itepe.

              Dlatego lepiej

              P.S. Pieczarku, wiesz ze twój ostatni post miał numer 666?
              Ostatnia zmiana dokonana przez żąleną; 2003-01-07, 18:06.

              Comment

              • Ahumba
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🥛🥛🥛🥛
                • 2001.05
                • 9092

                #82
                ppns napisał(a)

                Oj Ahumba !!!
                Z całości przebiegu dyskusji w temacie : < Ahumbowy obrazek> wywnioskowałem , że jesteś osoba potrafiąca z odpowiednim dystansem
                podchodzic do świata. Przeczytaj dokładnie prosze moją , zacytowaną przez Ciebie wypowiedź do ARTa i Marusi , w sprawie m.inn. palenia w otwartej przestrzeni. Jesli wywnioskowałeś z tego , że ja chcę usunąć samochody z ulic , to umiesz tak odwrócić kota ogonem , jak to robi Pieczarek. Wydaje mi się , że niedokładnie przeczytałeś mojego posta , którego zacytowałeś. Ale chyba za mało było w Twoim organiźmie , bo wnioski wyciągnąłeś takie , których w ogóle nie było.
                Pzdr. i za dokładne czytanie moich wypowiedzi i wypowiedzi innych.
                ja zgadzam się, że z palenia nic dobrego najprawdopodobniej nie wynika.staram się w obecności niepalących uszanować ich postawę.
                Bardzo nie lubię jednak jak ktoś mnie chce uszczęśliwić na siłę.
                przypomina mi to akcje LPR-ów i tym podobnych ugrupowań, które za mnie próbują decydować czy mi wolno oglądać pornosy, czy mogę spać z narzeczoną przed ślubem czy nie.
                uważam, że do momentu gdy przez moje zachowanie nie cierpi nikt (moja żona też pali) to niech inni się odp.... ode mnie

                a cosnkowi i innym ,którzy rzucili palenie serdecznie gratuluję i życzę wytrwałości. PAPIEROSY TO NAPRAWDĘ NIC DOBREGO.
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                Comment

                • Ahumba
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2001.05
                  • 9092

                  #83
                  i jeszcze jedno
                  nie zawsze i nie każdy może rzucić bezkarnie palenie.
                  znam przynajmniej dwia przypadki, które to potwierdzają
                  moja znajoma, gdy rzucała palenie o mało przeniosła się na piwo do św. Pietra. lekarze stwierdzili, że rzucić ten nałóg może, gdy wpierw wyleczy nerwicę. drugi przypadek to ja. gdy w zeszłym roku na przełomie marca i kwietnia próbowałem wyzwolić się z nałogu ciśnienie skoczyło mi do 170/110. Lekarz stwierdził, że muszę poczekać z tym do czasu, gdy nie będzie skoków ciśnienia atmosferycznego i gdy nie będę narażony na stresy. zostawiam to bez komentarza.
                  a moim osiągnięciem jest to, że palę o połowe mniej niż jeszcze rok temu.
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                  znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                  Comment

                  • pieczarek
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.06
                    • 5011

                    #84
                    Definitywnie kończę swój udział w tej dyskusji. Tak jak się spodziewałem nie otrzymałem ani jednego NAUKOWEGO DOWODU na szkodliwość palenia, wskazania jakiegoś wiarygodnego źródła. Pracuje nad tym wielu naukowców a rezultatów na razie nie ma.
                    Jeśli na coś konkretnego traficie konieczcie dajcie mi znać.

                    Jeszcze raz przepraszam za chwile zbędnych emocji. Takie coś w żadnych okolicznościach nie powinno mieć miejsca.

                    Comment

                    • pieczarek
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.06
                      • 5011

                      #85
                      żąleną napisał(a)

                      A: Jedziemy 120 km/h
                      B: Pewnie masz rację, ale daj mi na to dowód.
                      A: No, licznik mi nie działa, ale widać, że jedziemy tak ze 120.
                      B: Ale skąd wiesz, że akurat 120?
                      Udział w dyskusji skończyłem ale jeszcze małe sprostowanie dla Żą.
                      Twój przykład jest przypadkowo wyjątkowo nietrafny. Proponuję Ci małe doświadczenie.
                      Rozpędzasz samochód do 120 km/godz. Jakaś osoba - królik doświadczalny - o tym może wiedzieć, może patrzeć na prędkościomierz. W momencie gdy w pobliżu nie ma innych samochodów (wiem, że o to może być trudno) prosisz królika aby patrzył w bok. Tak aby już nie widział prędkościomierza. Zwalniasz do setki. I pytasz królika, jak mu się wydaje, z jaką prędkością teraz jedziemy.
                      Wyniki tego eksperymentu są już znane i dokładnie opisane. Najczęstszy - choć oczywiście nie jedyny - przedział odpowiedzi to 50-70 km/godz.

                      Comment

                      • żąleną
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.01
                        • 13239

                        #86
                        Najczęstszy? Czyżbyś odwoływał się do statystyki? Poza tym w samochodzie, o którym mówię, licznik nie działa od samego początku, więc królik mógłby się weń wpatrywać, aż by mu uszy wyrosły, a i tak nic by nie zobaczył.

                        A poważnie - przykład miał dowieść bezcelowości dyskusji, tylko tyle.

                        No i żeby nawiązać do tematu:

                        Po tym, jak paliłem w czwartej klasie podstawówki (ale się nie zaciągałem) i pierwszej liceum (wtedy już tak i kręciło mi się w głowie) podjąłem postanowienie poprawy i od tamtej pory nie palę. Co prawda wpływ na tę decyzję miał głównie rachunek ekonomiczny, ale zawsze...

                        Comment

                        • pieczarek
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2001.06
                          • 5011

                          #87
                          To późno. Ja rzuciłem palenie w trzeciej klasie podstawówki. Powiedzieli mi, że nie urosnę. A chciałem być taki duży jak kolega z siódmej klasy.
                          Żą - nie musisz mnie szkolić w sprawach statystyki. Byłem w tym niezły. Co nieco mi jeszcze pozostało. Cały czas wiem, że jest to nauka o wiarygodności porównywalnej do astrologii. Z dużą przewagą tej ostatniej.

                          Comment

                          • darek99
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2002.04
                            • 2147

                            #88
                            He He

                            [QUOTE]ppns napisał(a)
                            [ Można tam wyczytać , że URBAN zna karate.
                            A więc Marusia , ostrożnie .
                            QUOTE]
                            W profilu Urbana można wyczytać :zainteresowania -Karate,
                            moje zainteresowania to między innymi kosmos a raczej nie jestem kosmonautą , a dlaczego kosmos - bo lubię pooglądać gwiazdy jak leżę po imprezie plenerowej .
                            Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
                            Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
                            skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
                            Epikur z Samos.

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              #89
                              pieczarek napisał(a)
                              To późno. Ja rzuciłem palenie w trzeciej klasie podstawówki.
                              Tobie też bez problemu udawało się kupić papierosy?

                              Pamiętam dwa zdarzenia z czwartej klasy. Raz kupiłem sobie Stołeczne (nawet nie musiałem mówić, że dla taty) i polazłem do blaszaka, w którym urządzaliśmy eksperymenty pirotechniczne. Siadam, wyciągam papierosa, patrzę - o, złą stroną wyciągnąłem. No to obracam, patrzę -a z drugiej strony też nie ma filtra! Próbowałem zapalić, ale byłem zdenerwowany i nie udawało mi się. Za którymś razem cisnąłem papierosy w kąt i poszedłem sobie. Przez długi czas byłem przekonany, że sprzedali mi bubel, bo matka paliła zawsze z filtrem.

                              Drugie zdarzenie: wchodzę do kuchni, patrzę - papierosy na lodówce. Zapalę sobie! Zaglądam do paczki - tylko jeden papieros. Nie no, myślę, przecież nie wezmę ostatniego papierosa, bo będzie chryja. Po parominutowej walce z sobą jednak wziąłem tego papierosa i wypaliłem go. Matka wraca z pracy, wchodzi do kuchni, sięga po paczkę i: gdzie jest papieros? wypaliłeś go! Stoję i nic mi do głowy nie przychodzi, więc mówię: no... wypaliłem... A matka: no co ty!

                              Nie uwierzyła mi! Dacie wiarę?

                              Comment

                              • darek99
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2002.04
                                • 2147

                                #90
                                Odp: palenie

                                urban napisał(a)
                                POSTANAWIAM, ŻE IDĄC DO KNAJPY LUB GDZIEKOLWIEK INDZIEJ BĘDĘ TĘPIŁ SKUR.... ZATRUWAJĄCYCH MI CZYSTE POWIETRZE!!!!
                                PALACZE WSZYSTKICH NACJI: BÓJCIE SIĘ!!!
                                [/B]
                                Kolego Urban,tak się składa że ja też palę, nie robię z tego wielkiej sprawy, palę i już, a w takim układzie też należę do tych co "zatruwają Ci czyste powietrze" a więc nazywasz mnie skur..., a to przestaje być miłe.Dam Ci dobrą radę : przed wysłaniem postu masz możliwość przeczytania go, korzystaj z tego, i nie pisz nic na forum po spożyciu większej ilości Perły, tak będzie dla Ciebie lepiej.
                                PALACZE WSZYSTKICH NACJI: BÓJCIE SIĘ!!!
                                Od straszenia są duchy.
                                Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
                                Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
                                skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
                                Epikur z Samos.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X