Niestety Marusia miała pomysł dobry ale nieskuteczny - jak dotychczas.
Szostak, dziwię Ci się. Inni z "lekka" Cię napominają a Ty swoje.
Co tam swoje, jeszcze wiecej .
Ja na Twoim miejscu miałabym honor, zastanowiła czy inni czasem nie mają racji. Może nie całkowitej ale choć ziarenko ?
Skoro tyle osób się wypowiada w jednkowym tonie to coś w tym musi być.
Trudno się zmierzyć z krytyką. I trudno wyjść z niej z twarzą.
Na razie to chyba jeszcze bardziej się pogrążasz.
Rozumiem : znac swoją wartość ale przechwalać się?
" Mam Talenty" " Mam olbrzymią wiedzę " " zasłużyłem sobie na temat"
Niekiedy nie ma nic bardziej smutnego niż ośmieszenie się.
szostak napisał(a)
Proponuję poczytać "Medytacje przy kuflu piwa" Jaroslava Haska. Jest tam coś na temat skromności. Według autora, którego bardzo cenię (nie tylko za Szwejka)-skromność to cecha bardzo niepożądana. Ludzie skromni przepadają w tłumie, zostają stłamszeni przez innych. Jeśli sami siebie nie będziemy chwalić, nikt tego za nas nie zrobi. Jeśli więc nikt moich zalet nie podkreśla, robię to ja
Miałem się nie wpisywać do tego tematu ale co tam. Szostak skoro nikt nie chwali ciebie a tylko ty sam to robisz to znaczy że chyba nie masz wielu zalet Bo ludzie skromni a w dodatku tacy którzy mają wiele innych zalet są często pozytywnie postrzegani. Jak ciebie nikt nie dostrzega z żona na czele to współczuje.
Nie mam nic do ciebie Szostak i mam nadzieję że twoje formułowe życie będzie przebiegało w zgodzie z innymi osobami z forum.
szostak napisał(a)
Ludzie skromni przepadają w tłumie, zostają stłamszeni przez innych. Jeśli sami siebie nie będziemy chwalić, nikt tego za nas nie zrobi.
To jest prawda, z tym się musze zgodzić.
Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
Epikur z Samos.
baklazanek napisał(a)
[...]
Nie mam nic do ciebie Szostak i mam nadzieję że twoje formułowe życie będzie przebiegało w zgodzie z innymi osobami z forum.
Marusia zakładając temat napisała przecież :
Oczywiście rozumiem, że wywiąże się tu przyjazna i edukacyjna pogawędka a nie wtrynianie jakichś paskudnych nieuzasadnionych bluzgów.
Qlega Szostak bardzo zręcznie odbija ping-ponga i trzyma się zaproponowanych przez twórczynię tematu reguł dyskusji. Gdyby był "wyrywny" , no , to by sie tu wiele działo.....
ppns napisał(a)
Marusia zakładając temat napisała przecież :
Oczywiście rozumiem, że wywiąże się tu przyjazna i edukacyjna pogawędka a nie wtrynianie jakichś paskudnych nieuzasadnionych bluzgów.
Qlega Szostak bardzo zręcznie odbija ping-ponga i trzyma się zaproponowanych przez twórczynię tematu reguł dyskusji. Gdyby był "wyrywny" , no , to by sie tu wiele działo.....
No i pogawędka jest miła. A może jednak nie i Szostak tylko udaje że jest mu przyjemnie być tenisistą stołowym?? Tak czy siak jak się kiedyś spotkamy to możemy pograć Choć osobiście wolę tenis ziemny.
baklazanek napisał(a)
...pogawędka jest miła. A może jednak nie i Szostak tylko udaje że jest mu przyjemnie ...
Szostak przyjął doskonałą strategię nalewania się z bezpośrednich przytyków , a to jest w wielu dyskusjach , nie tylko przy czatowaniu , korzystne. He ,he , jutro albo np. w poniedziałek zobaczymu temat założony przez Szostaka , co kto sądzi o Marusi. .
Poczekamy, zobaczmy, poczytamy, napiszemy, oskarżymy, zdementujemy,damy sobie po razie, przeprosimy a potem .....
A co do tematu.
Obserwująć nieco "z boku" Szostak faktycznie dysponuje dużą ilością wszelakich informacji niekoniecznie związanych z tematem i stara się jak może uzupełnić nasze braki.Był okres że odpalając forum rano we wszystkich tematach figurował Szostak. Teraz jest znacznie gorzej bo kto inny figuruje i nie ma nawet 1/10 tych wiadomości
A co do Marusi ......
Forumowicze generalnie dzielą się na dwie grupy:
1. tych, którzy Marusię znają i kochają
2. tych biednych ludzi, którzy jeszcze Marusi nie znają.
Comment