Szostak i o Szostaku :D

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wriggle
    Porucznik Browarny Tester
    • 2002.12
    • 322

    #76
    Dla mnie kolega Szostak nie jest postacią szczególnie kontrowersyjną. choć nie znam go osobiście, darzę sympatią, ot tak, po lekturze postów. Napisał jednak kiedys, że "lublinianin w pojedynkę to w porządku człowiek, ale w grupie głupieje" czy coś w podobnym tonie. Do tej pory nie przestałem sie zastanawiać. Jestem lublinianinem, ale nie głupieję w grupie. Czy ktoś mię objaśni??
    Last edited by wriggle; 2003-08-11, 22:22.
    ONE LOVE

    Comment

    • kamyczek77
      Porucznik Browarny Tester
      • 2001.09
      • 458

      #77
      Może to musi być specjalna grupa?Zacznij się obracać w innym towarzystwie-może to zadziała
      Od piwa z puchy bolą nas brzuchy!!!

      Comment

      • pjenknik
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.08
        • 3388

        #78
        No szostak i gollum tworzą taką specgrupę
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Comment

        • Gollum
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.09
          • 307

          #79
          pjenknik napisał(a)
          No szostak i gollum tworzą taką specgrupę
          No no... żadnych mi tu insynuacji

          Comment

          • szostak
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.02
            • 1176

            #80
            wriggle napisał(a)
            "lublinianin w pojedynkę to w porządku człowiek, ale w grupie głupieje" czy coś w podobnym tonie. Do tej pory nie przestałem sie zastanawiać. Jestem lublinianinem, ale nie głupieję w grupie. Czy ktoś mię objaśni??
            Ja objaśnię. Weźmy wybory prezydenta miasta. W rozmowach prywatnych i materiałach prasowych na urzędującym prezydencie nikt nie zostawiał suchej nitki. Wynikało z rozmów, że ludzie nie będą nań głosować. Bo jest bezbarwny, a przy tym kombinator. I że na pewno ich głosów nie dostanie kandydat SLD, bo jest jeszcze bardziej mdły. Tymczasem do drugiej tury weszli właśnie ci dwaj, uznawani za bezpłciowych.
            Drugi przykład dotyczy mojego środowiska sąseidzkiego. Spółdzielnia mieszkaniowa usiłuje robić w balona grupę konsorcyjną. A jest to siła, ponad trzysta osób, w tym wielu znających się na rzeczy prawników. Gdy rozmawiam z każdym z osobna, to danie jest jedno: mamy tyle argumentów, że jesteśmy w stanie spółdzielnię pogrążyć, a przynajmniej dokumentnie skompromitować. Gdy przychodzi do działania, nie ma nikogo.
            Przykład trzeci: MPK wprowadziło bardzo niekorzystną dla ludzi taryfę biletową. Nieśmiało zaprotestowali tylko studenci, w znacznej części przyjezdni. Miejscowi, jak przysłowiowe stado baranów, pogodzili się z losem, choć gdy pytam o tą sprawę, to na MPK wszyscy wieszają psy.

            Comment

            Przetwarzanie...
            X