Dla mnie kolega Szostak nie jest postacią szczególnie kontrowersyjną. choć nie znam go osobiście, darzę sympatią, ot tak, po lekturze postów. Napisał jednak kiedys, że "lublinianin w pojedynkę to w porządku człowiek, ale w grupie głupieje" czy coś w podobnym tonie. Do tej pory nie przestałem sie zastanawiać. Jestem lublinianinem, ale nie głupieję w grupie. Czy ktoś mię objaśni??
Szostak i o Szostaku :D
Collapse
X
-
No szostak i gollum tworzą taką specgrupę
Comment
-
-
wriggle napisał(a)
"lublinianin w pojedynkę to w porządku człowiek, ale w grupie głupieje" czy coś w podobnym tonie. Do tej pory nie przestałem sie zastanawiać. Jestem lublinianinem, ale nie głupieję w grupie. Czy ktoś mię objaśni??
Drugi przykład dotyczy mojego środowiska sąseidzkiego. Spółdzielnia mieszkaniowa usiłuje robić w balona grupę konsorcyjną. A jest to siła, ponad trzysta osób, w tym wielu znających się na rzeczy prawników. Gdy rozmawiam z każdym z osobna, to danie jest jedno: mamy tyle argumentów, że jesteśmy w stanie spółdzielnię pogrążyć, a przynajmniej dokumentnie skompromitować. Gdy przychodzi do działania, nie ma nikogo.
Przykład trzeci: MPK wprowadziło bardzo niekorzystną dla ludzi taryfę biletową. Nieśmiało zaprotestowali tylko studenci, w znacznej części przyjezdni. Miejscowi, jak przysłowiowe stado baranów, pogodzili się z losem, choć gdy pytam o tą sprawę, to na MPK wszyscy wieszają psy.
Comment
-
Comment