A ty Ahumba się nie tłumacz !!!
Sam sie niedawno użalałeś , że Cię boli głowa , i może w przypływie niedyspozycji to właśnie SMS z Twojej komórki przeważył szalę . !!!!
Napisz lepiej , jak było na giełdzie w Warszawie , a nie o takim badziewiu jak Ich 3.
No to za rok eurowizja w Warszawie Jest duże prawdopodobieństwo, że dwa plus mutant wygrają. Pioseneczkę mają eurowizyjną, czego niew mozna powiedzieć o pozostałych, zwłaszcza tych, którzy używali jekiegoś dziwnego języka. Trochę on przypominał angielski.
muzyka to chyba jedyna dziedzina w której jestem nietolerancyjny.
festiwal "eurowizja" prezentuje wartości mizerne. kiedyś ogladając występy Kowalskiej i Steczkowskiej, stwierdziłem, ze to nie jest festiwal dla muzyki ambitnej (w odniesieniu do ówczesnych nurtów prezentowanych przez te panie) i żeby coś tam zwojować to trzeba następnym razem wysłać kogoś z klimatów disco polo. no i po latach, kiedy postanowiono aby uczestnika wybrał naród, i gdy wśród kandydatów pojawił sie zespół "ich iluś tam", od razu wiedziałem kto zwycięży.
dla mnie to bez różnicy i nie miało mi się na wymioty, bo festiwal kiczu i komercji to nie jest mój festiwal.
maryhh napisał(a) kiedyś ogladając występy Kowalskiej i Steczkowskiej, stwierdziłem, ze to nie jest festiwal dla muzyki ambitnej (w odniesieniu do ówczesnych nurtów prezentowanych przez te panie)
Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli nakręci się wyjątkowo kiepski film, którego nikt nie chce ogladać, to się go określa dziełem ambitnym, trudnym w odbiorze, dla wysmakowanych widzów itp. Dokładnie to samo mozna powiedzieć o tych paniach. O ile Anna Maria weszła mocno w jazz i widać, że potrafi to robić, o tyle te dwie po prostu miały świetnych menedźerów.
Gollum napisał(a)
Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli nakręci się wyjątkowo kiepski film, którego nikt nie chce ogladać, to się go określa dziełem ambitnym, trudnym w odbiorze, dla wysmakowanych widzów itp. Dokładnie to samo mozna powiedzieć o tych paniach. O ile Anna Maria weszła mocno w jazz i widać, że potrafi to robić, o tyle te dwie po prostu miały świetnych menedźerów.
ja jestem zwolennikiem tego typu kina i uważam, że nie słusznie określasz je mianem kiepskich. jeśli jesteś zwolennikiem kina "holywoodzkiego" to nie będę z Tobą polemizował.
zresztą niezbyt widzę związek między tym co napisałeś a tematem.
a odnośnie "tych dwóch" to menadżerów miały raczej kiepskich skoro ich twórczość poszła w tym kierunku.
Pani Kasia K. jak i Justyna S. nagrały rewelacyjne pierwsze swoje płyty. a później.....? ale to już kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje.
Gollum napisał(a)
[..] Anna Maria weszła mocno w jazz i widać, że potrafi to robić,[..]
Nie wiem Gollum , ale jesli masz na mysli Annę Marie Jopek , to ja wiem chyba , kto głosował na hominida i Ich 3. Śpiew Jopek to miauczenie,brak wyrazistości, ona przecież nie potrafi "wyciągnąć" w śpiewie wielu samogłosek ( a szczególnie ostatniej w dwusylabowym wyrazie). Jej kariera to przykład owocnego marketingu i koneksji rodzinno-towarzyskich.
Nie wiem Gollum , ale jesli masz na mysli Annę Marie Jopek , to ja wiem chyba , kto głosował na hominida i Ich 3. Śpiew Jopek to miauczenie,brak wyrazistości, ona przecież nie potrafi "wyciągnąć" w śpiewie wielu samogłosek ( a szczególnie ostatniej w dwusylabowym wyrazie). Jej kariera to przykład owocnego marketingu i koneksji rodzinno-towarzyskich.
Ja na jazzie specjaqlnie się nie znam, ale znam trzech spacjalistów (jeden nawet gra w jakiejś kapeli). I oni twierdzą, że jest dobra. Owszem, dla przecietnego ucha może to być miauczenia. Ja o jazzie słyszałem też opinię, że jazz jest wtedy, kiedy każdy gra co innego.
Śpiew Jopek to miauczenie,brak wyrazistości, ona przecież nie potrafi "wyciągnąć" w śpiewie wielu samogłosek ( a szczególnie ostatniej w dwusylabowym wyrazie). Jej kariera to przykład owocnego marketingu i koneksji rodzinno-towarzyskich.
patrzcie jakich ciekawostek człowiek może się dowiedzieć na forum.
to ta pani A.M.J to piosenkarka?
a nie współprowadząca w programie najzabawniejsze zwierzęta świata jako imitatorka odgłosów zwierzęcych?
maryhh napisał(a)
ja jestem zwolennikiem tego typu kina i uważam, że nie słusznie określasz je mianem kiepskich. jeśli jesteś zwolennikiem kina "holywoodzkiego" to nie będę z Tobą polemizował.
zresztą niezbyt widzę związek między tym co napisałeś a tematem.
To jest dobry temat na polemikę, ale wyłącznie przy piwie realnym.
Nie bardzo rozumiem dlaczego wszyscy tak żałujecie, że Ich3 będą reprezentować Polskę w Rydze. Tak po prostu głosowali ludzie! Ja uważam, że to dobry wybór - na festiwal kiczu jedzie uosobienie kiczu. Dla kogoś kto interesuje się dobrą muzyką tak naprawdę nie ma to jakiegokolwiek znaczenia.
elwood napisał:
Dla kogoś kto interesuje się dobrą muzyką tak naprawdę nie ma to jakiegokolwiek znaczenia.
Zgadzam się w całej rozciągłości i dodałbym jeszcze że muzyka (ta prawdziwa a nie produkty pop "kultury") to nie sport i jako taka nie powinna w ogóle podlegać jakimś konkursom.
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Ale muzyka konkursom nie podlega. Podlega nim właśnie pop. To konkursy menedżerów, stylistów, reklamiarzy, lobbystów i innych.
Skrajną formą tych konkursów były pierwsze nasze fryderyki. Nagrody przyznawała sobie i je odbierała grupa związana z jedną firmą. Wymieniana tutaj "ambytna" Kasia Kowalska była jedną z nich.
Comment