MAW napisał(a) Muzyką to może nie przypominają disco polo, ale teksty to mają czysto grafomańskie .
Bo to jest bardzo nowoczesne disco polo, dlatego niektórym się wydaje, że to wcale nie jest disco polo. Dla mnie jest. Może ja mam spaczony gust muzyczny?
maleństwo napisał(a) Bo to jest bardzo nowoczesne disco polo, dlatego niektórym się wydaje, że to wcale nie jest disco polo. Dla mnie jest. Może ja mam spaczony gust muzyczny?
Idąc tym tokiem rozumowania można stwierdzić,że np.Piersi to taki zdiscopolowany punk
Metallica tylko dlatego nie gra disco polo bo nie jest z Polski.A co mozna napisać o Scorpions?Totalne disco polo
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
kiszot napisał(a) Idąc tym tokiem rozumowania można stwierdzić,że np.Piersi to taki zdiscopolowany punk
Metallica tylko dlatego nie gra disco polo bo nie jest z Polski.A co mozna napisać o Scorpions?Totalne disco polo
Scorpionsi to fajne dziadki, tzw. dinozaury rocka. Dają ładnie czadu (byłam na koncercie). A do tego jeszcze Deep Purple i jest świetnie. Wolę takie disco jak disco polo. Pozdrawiam.
No to na Eurowizję jedzie zespół Blue Cafe.
Całe szczęście, że nie jedzie Ich Troje i Łzy
Ale moim zdaniem duże szanse miałby zespół PLAETA. Wypadli dojść kontrowersyjnie, co w zeszłym roku wpadło ludowi w ucho.
Jednak wielka szkoda, że nie wygrała Alex, ale to może z powodu mody (aparat na zębach).
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Ja jestem zawiedziony, że PLANETA nie wygrała - byli moim głównym faworytem. Nie waham się użyć tego słowa: charyzmatyczny frontman (nóg co prawda nie pokazał, ale może to lepiej), ciekawy ruch sceniczny - no rewelacja w ogóle!
Na upamiętnienie zasługuje też połączenie z fińskim konkursem w Tampere - również rewelacja, a zwłaszcza red. Orzech, deklamujący czterokrotnie fińskojęzyczną kwestię. Bomba!
Ktoś z prowadzących powiedział, że zgłosiło się 73 wykonawców. I tu mam pretensję do telewizji - dlaczego nie pokazano wszystkich? Kto i jakim prawem ograniczył prezentację do piętnastu zaledwie???
Chyba przewidzieli, iż w trakcie tego pasjonującego programu poważnie wzrośnie u mnie spożycie Dębowego, więc oszczędzili mi nieuniknionego w tej sytuacji zalegnięcia na podłodze w stanie kompletnie sztywnym.
Ale ta PLANETA... Żal, cholera...
Wujcio_Shaggy napisał(a) Ja jestem zawiedziony, że PLANETA nie wygrała - byli moim głównym faworytem. Nie waham się użyć tego słowa: charyzmatyczny frontman (nóg co prawda nie pokazał, ale może to lepiej), ciekawy ruch sceniczny - no rewelacja w ogóle!
Na upamiętnienie zasługuje też połączenie z fińskim konkursem w Tampere - również rewelacja, a zwłaszcza red. Orzech, deklamujący czterokrotnie fińskojęzyczną kwestię. Bomba!
Ktoś z prowadzących powiedział, że zgłosiło się 73 wykonawców. I tu mam pretensję do telewizji - dlaczego nie pokazano wszystkich? Kto i jakim prawem ograniczył prezentację do piętnastu zaledwie???
Chyba przewidzieli, iż w trakcie tego pasjonującego programu poważnie wzrośnie u mnie spożycie Dębowego, więc oszczędzili mi nieuniknionego w tej sytuacji zalegnięcia na podłodze w stanie kompletnie sztywnym.
Ale ta PLANETA... Żal, cholera...
A dla mnie ta Planeta to kiszka zupełna. Muzyka - dziwne połączenie soft rocka z popem, głupawy tekst, nieprzekonujące zupełnie. Frontman pełzał po scenie na wzór kulejącego Osbourna (ale ten ze starości się tak porusza, a pan z Planety przecie młody, a już taki mało oryginalny...). A co do 73 wykonawców, to właśnie z takiej liczby szanowna komisja TVP wyłoniła 15 zespołów. I to była finałowa piętnastka, z której wybierać mogłeś ty .
Poza tym oglądanie i słuchanie takiej porcji kichy scenicznej niechybnie by mnie zabiło. Ledwo 15 piosenek wytrzymałem i to tylko z zawodowego obowiązku...
*****************************
Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!
Ja też w tym właśnie duchu oglądałem ten program i opisałem moje wrażenia z tego kabaretu. Chyba dałem za mało mordek typu albo .
A z 73 wykonawcami byłoby jeszcze śmieszniej... Ale fakt - NIKT by tego nie wytrzymał.
I nadal twierdzę, że PLANETA była najlepsza !
iommi napisał(a) A dla mnie ta Planeta to kiszka zupełna. Muzyka - dziwne połączenie soft rocka z popem, głupawy tekst, nieprzekonujące zupełnie. Frontman pełzał po scenie na wzór kulejącego Osbourna (ale ten ze starości się tak porusza, a pan z Planety przecie młody, a już taki mało oryginalny...). A co do 73 wykonawców, to właśnie z takiej liczby szanowna komisja TVP wyłoniła 15 zespołów. I to była finałowa piętnastka, z której wybierać mogłeś ty .
Poza tym oglądanie i słuchanie takiej porcji kichy scenicznej niechybnie by mnie zabiło. Ledwo 15 piosenek wytrzymałem i to tylko z zawodowego obowiązku...
Ja tam twierdzę, że PLANETA była warta uwagi.
A ich "inność" mogła dużo zdziałać w Europie.
Comment