Messerschmitt w Bitwie o Anglię

[szostak]

Zastanawia mnie mocno, jakie samoloty grały Messerschmitta 109 w filmie Bitwa o Anglię. Ucharakteryzowane wręcz idealnie; charakterystyczny kształt kabiny, mały statecznik z zastrzałem, ścięte skrzysła, typowe malowanie - wszystko jak w prawdziwym Messerschmitcie. Jest tylko jeden feler. Messerschmitt 109 miał odwrócony silnik, przez samolot z przodu miał garbaty kształt, a pilot lepszą widoczność. Takie rozwiązanie miało podczas wojny tylko trzy typy: ówże "messer", włoski Macchi 202 Fologre i jedna z wersji japońskiego Kawasaki Hien (co do nazwy nie mam tu stuprocentowej pewności). Tymczasem na filmie wyraźnie widać silnik w normalnej pozycji. Według mnie jest tylko jedna możliwość: Messerschmitta 109 grał inny samolot. Podejrzewam Spitfire mk XVI. Niektóre ich wersje także miały ścięte skrzydła. Albo amerykański Curtiss Warhawk.

[Gollum]

Raczej Warhawk. Spitfire ma za długi nos i dwie wielki chłodnice pod skrzydłami, więc ciężko byłoby go charakteryzować. No, chyba żeby to był radziecki Jak

[baklazanek]

Niemieckie messerschmitty były zastąpione hiszpańskimi samolotami. Tyle wyczytałem z programu telewizyjnego

[Gollum]

Hiszpanie owszem, używali Messerschmittów 109, ale dlaczego te pokazane na filmie mają normalny układ silnika? Czyżby je przerabiali u siebie?

[baklazanek]

Gollum napisał(a)
Hiszpanie owszem, używali Messerschmittów 109, ale dlaczego te pokazane na filmie mają normalny układ silnika? Czyżby je przerabiali u siebie?

To były samoloty innej marki. Hiszpańskiej produkcji a z niemieckimi miały wspólny tylko wygląd.

[Gollum]

Wstyd się przyznać, ale o hiszpańskich samolotach nie słyszałem. Ale rzeczywiście musiała je Hiszpania produkować. Sojusznik, Fuhrer przegrał, po wojnie popadła w lekką izolację, więc siłą rzeczy musiała sama sobie zaopatrywać armię. Skoro taka Rumunia przed wojna miała własne, i to całkiem porządne samoloty, to dlaczego miałaby nie mieć Hiszpania.

[baklazanek]

Gollum napisał(a)
Wstyd się przyznać, ale o hiszpańskich samolotach nie słyszałem. Ale rzeczywiście musiała je Hiszpania produkować. Sojusznik, Fuhrer przegrał, po wojnie popadła w lekką izolację, więc siłą rzeczy musiała sama sobie zaopatrywać armię. Skoro taka Rumunia przed wojna miała własne, i to całkiem porządne samoloty, to dlaczego miałaby nie mieć Hiszpania.

Ja też nic o tym nie wiedziałem a jak już napisałem wyżej dowiedziałem się o tym z programu telewizyjnego. Ale skoro samoloty są tak do siebie podobne to można przypuszczać że były robione na bazie niemieckich myśliwców. Ale w tym temacie brakuje w szczególności głosu eksperta czyli Adama16

[kopernik]

Nie wiem co latało w filmie, ale koniec wojny nie oznaczał końca Messera, po 1945r. robili go Szwajcarzy, Czesi i jeszcze chyba Francuzi. Pewnie wybrano coś z tego. Gdzieś czytałem że w filmie latało ich tylko pięć szt., reszta to modele zdalnie kierowane.

[beny]

Dalsza część

[adam16]

Sprawa jest prosta. To jest hiszpańska wersja samolotu Me-109 z silnikiem RR Merlin. Hiszpanie tłukli to na licencji. Jeszcze po wojnie były te samoloty produkowane. Jednak Niemcy używali specyficznego paliwa (biopaliwa), Hiszpanie na dodatek mieli kłopoty z opanowaniem technologii ich budowy, w związku z czym zastosowali do tego samolotu angielskie silniki, dostępniejsze zresztą po wojnie (takie jak w Spitfire).
Ciekawostką niech będzie fakt zastosowania Messerschmitta 109 (wyprodukowanego w Czechosłowacji) przez Izrael – Hitler chyba przewracał się grobie.
O ile się nie mylę, to jest w tej chwili jeden tylko latający egzemplarz oryginalnego Me 109 w świecie. Reszta to właśnie wersje Hiszpańskie i Czeskie.

[adam16]

Taki właśnie po hiszpański Messer był prezentowany w 1998 roku na pokazach w Dęblinie.

[adam16]

A tak wyglądał oryginał: