Dwie Wieże

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • robox
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.11
    • 8188

    #16
    adam16 napisał(a)
    Tylko oglądanie takiego filmu, na małym ekranie, jest pozbawione sensu.
    Zgadza się i dlatego fachowcy z branży filmowej twierdzą, że widz po oglądnięciu pirata poczuje niedosyt i pogna czym prędzej do kina.

    Comment

    • Gollum
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.09
      • 307

      #17
      robox napisał(a)
      No i piraci nie spali.
      Podobno przed premierą, film na DVD można było kupić na stadionie w Warszawie.
      Nie tylko w Warszawie, w całej Polsce. I szły jak woda. W Chełmie i Lublinie zabrakło i trzeba było na gwałt dogrywać.
      Ale rzwczywiście, oglądanie tego pierwszy raz na małym ekranie to bardzo duża strata. Najpierw trzeba pójść do kina, a potem oglądać w domu do woli.

      Comment

      • maryhh
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.02
        • 1895

        #18
        byłem na filmie dla mnie rewelacyjny. zaznaczam iż czytałem ksiażkę i rozbierzności przytoczone nie przeszkadzają mi wielce.
        jestem pod wielkim wrażeniem scen wojennych, a szczególnie ataku entów. przed filmem starałem się wyobrazić sobie jak zostana one zrobione. po obejrzeniu stwierdziłem, że lepiej zrobione być nie mogły.

        A co do tych różnic. To czy nie zastanawialiście się przypadkiem, ze może to być kwestia przekładu z oryginału na jedynie słuszną Skibniewską?? Czy przypadkiem juz tu nie występują jakieś różnice?
        Wszak scenariusz był pisany na bazie oryginału.
        Może ktoś czytał i potrafi cos w tej kwestii powiedzieć??
        Wspieraj swój Browar! I Ty możesz zostać PREMIEREM!
        "do ciężkiej pracy jestem za lekki,
        do lekkiej pracy jestem za ciężki"

        Comment

        • breslauer
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.05
          • 2690

          #19
          maryhh napisał(a)

          To czy nie zastanawialiście się przypadkiem, ze może to być kwestia przekładu z oryginału na jedynie słuszną Skibniewską?? Czy przypadkiem juz tu nie występują jakieś różnice?
          Czytałem "Władcę Pierścieni" w oryginale już po tym, jak przeczytałem go w tłumaczeniu Skibniewskiej i muszę stwierdzić, że Skibniewska wcale tak dobrej roboty nie wykonała - można się przyczepić do wielu szczegółów. Podaję tu tylko takie, które szczególnie zwróciły moją uwagę:
          - koń Gandalfa nazywał się Shadowfax - imię właściwie nieprzetłumaczalne, ale chyba dobrze oddaje cechy tego rumaka niż Gryf;
          - Aragorn miał przydomek Strider, co wcale nie znaczy Obieżyświat, tylko raczej Laskonogi, Stawiający Długie Kroki - co było ewidentnym nawiązaniem do jego wyglądu;
          - gospoda, do której kierują się hobbici, ale którą w końcu omijają, u Skibniewskiej nazywa się "Pod Złotą Tyczką" - w oryginale to brzmi "The Golden Perch"; perch owszem znaczy tyczka, kijek, ale znaczy również okoń, co chyba bardziej odpowiada nazwie karczmy w miejscowości położonej nad rzeką;
          - na końcu opowieści, gdy wyruszają już z Rivendell, Elrond mówi Frodowi, by czekał na niego za rok o tej porze (na jesień) w lasach Shire; według akcji jednak upływają do tego spotkania dwa lata; w rzeczywistości ten fragment brzmi "for about this time of the year, when the leaves are gold before they fall..." - tu jest tylko mowa o czekaniu o tej porze roku, bez wskazywania na to czy to ma być za rok, dwa, czy za pięć lat;
          - w polskiej wersji nie ma ani słowa o tym, że na końcu razem z Gandalfem na Szarej Przystani czekał jego koń Shadowfax (i że, jak można przypuszczać, odpłynął razem z nim);

          Jak widać Skibniewska pewne rzeczy potraktowała lekko, więc ja raczej szukał bym różnic między filmem a tekstem oryginalnym, a nie między polskim tłumaczeniem.
          A ja zamierzam niedługo przeczytać tłumaczenie Łozińskiego. Po pobieżnym rzuceniu na to okiem mogę jednak już powiedzieć, że na pewno nie podpisałbym się pod twierdzeniem, że tak książek nie należy tłumaczyć.

          Comment

          • Gollum
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.09
            • 307

            #20
            Może i Skibniewska przegięła pałę w paru momentach, ale polscy tolkienolodzy na niej się wychowali i innego tłumaczenia nie znoszą. Ja też się przyzwyczaiłem do Złotej Tyczki i Złoty Okoń raczej będzie mnie raził. A do Laskonogiego zamiast Obieżyświata na pewno się nie przyzwyczają, tym bardziej, że u nas pod tym przydomkiem znany jest ksiażę Władysław, syn Mieszka Starego.
            A różnice w przekładzie mogą byc spore. Pamiętacie pewnie ze szkoły średniej podane obok siebie dwa tłumaczenia "Króla Olch", zupełnie do siebie niepodobne, ale w jednym i drugim treść była ta sama.

            Comment

            • Petrax
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2001.12
              • 662

              #21
              Polecam arcyciekawą pseudo-recenzję: http://hi-end.pl/index0.php?id=a1news&ia=129

              Mnie osobiście po jej przeczytaniu ogarnął śmiech. Pomijając pierwszą część artykułu odnoszącą się do ścieżki dźwiękowej, która rewelacyjna nie była, ale nie to jest chyba w filmie najważniejsze. Zresztą - najważniejsza dla mnie kopmozycja samej ścieżki była bardzo dobra i nie psuła efektu estetycznego a jak wiadomo kino to nie sala koncertowa i takie wymagania są troche nie na miejscu.

              Ale zabierając się za drugą część tych wypocin - autor sili się na oszkalowanie filmu, o którego podwalinach (powieść) nie ma zielonego pojęcia i niejednokrotnie zaprzecza sam sobie.

              "Długi i nudny film pozwolił na robienie różnego rodzaju spostrzeżeń, co normalnie, gdy widz jest pochłonięty akcją, byłyby niemożliwe" - Długi i nudny? W "Dwóch Wieżach" akcja zasuwa z szybkością ekspresu i za wielki sukces uważam zmieszczenie tego wszystkiego przez reżysera w 3 godzinach. Chyba, że autorowi chodzi o "akcję" z filmów typu "Goldeneye" - jak najwięcej wybuchów, fruwających ciał i nagich kobiet.

              A już parę linijek dalej czytamy: "Powstała mieszanka horroru, zwidów chorych psychicznie, infantylnego bohaterstwa, krwawych jatek rozdzieranych ciał i spalonych trupów..." itp. itd. Nie wiem kim jest recenzent ale wątpie czy czytał trylogię a film obejrzał pewnie w wersji "bazarowej"

              Jak dla mnie film świetny - lepszy od pierwszej części, gdzie reżyser wreszcie wykazał trochę inicjatywy i nie trzymał się sztywno powieści w kwestiach nie zaburzających wydźwięku całości. Wielgachny plusior i z jeszcze większym apetytem czekam na "Powrót Króla".
              In cervisia veritas
              http://www.ptxc.de.vu
              Пиво - вот мое экотопливо

              Comment

              • Gollum
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.09
                • 307

                #22
                Przeczytałem. I w stosunku do autora ciśnie mi się na usta określenie powszechnie uważane za obraźliwe.

                Comment

                • Lokii
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2003.01
                  • 10

                  #23
                  hops sasa

                  podp:do tematu .. Przyznam racje ze to wygladalo ja husaria na torkow ...

                  ALE CO TY MASZ DO Galadiery ;! , ale o gustach sie nie rozmawia ( szkoda ze tak malo jej bylo teraz ). (arwena beee)
                  Dlamnie warazenie jednak wywarl Gimil dobre takie jak trzeba... tarza sie tam , skacze , topi w tej kalurzy wyzszej niz on sam ale ciacha tym toporkiem 2 metrowe orki ... piekne ...

                  A i tak nazgulki byly najperfekcyjniej zrobione ...( a nawet jakby nie byly to ... )

                  ps. troche smiechu tez bylo ... poczatek barlog z gandalfem ... dzieciaki jakies wrzeszcza ale super smok ! normalnie niewytrzymalem , po dwa zgupialem jak zobaczylem tego legolasa i jego ultra wstaczno zawijaso wskakiwanie na konia

                  Pozdrawiam.

                  Lokii - ojciec pani smierci -

                  Comment

                  • Gollum
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.09
                    • 307

                    #24
                    Lokii, czytam Twoje posty i zaczynam mieć poważne wątpliwości, czy Ty masz rzeczywiście tyle lat, ile podajesz. Po tym co napisałeś powyżej i w innym temacie, piętnaście, nie więcej.

                    Comment

                    • Lokii
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2003.01
                      • 10

                      #25
                      Odrazu dwanaście , i się bronic już nie będę , niech pozory mylą ... Ja tam moge być kim chcecie . Może i piszę skrótami myślowymi ale mówie ze bede sie starać specjalnie dla was ... no i musze przebrnąć przez te otrzepiny ;P

                      ps. Galadiera roxx , zawsze lubiłem starsze

                      Comment

                      • Gollum
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.09
                        • 307

                        #26
                        Lokii napisał(a)

                        ps. Galadiera roxx , zawsze lubiłem starsze
                        To się nazywa gerontofilia

                        Comment

                        • pieczarek
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2001.06
                          • 5011

                          #27
                          Gollum, wiem, że zażartowałeś ale nie bardzo Ci to wyszło.
                          Przynajmniej w świetle treści książki. Posiedzę wieczorem chwilę nad książką i napiszę szczegółowo dlaczego tak uważam. Przecież o jednym z najpiękniejszym wątków książki (wątku nie będącym batalistyką, nawalanką czy powieścią łotrzykowską) też można powiedzieć - gerontofilia. A to nie jest takie proste.

                          Comment

                          • pjenknik
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.08
                            • 3388

                            #28
                            Ja jako tzw. fachowiec mam wątpliwości co do ataku konnicy po stoku piargowym nachylonym do podłoża pod kątem 45 stopni.
                            Po pierwsze tych jeźdźców miało być 2000 i zjeżdżali po sypkim podłożu, wystarczy, że jeden koń by się potknął i już wszyscy byliby na dole w postaci kupy mięsa.
                            Po drugie podłoże było sypkie, zaraz zrobiłaby się lawinka.
                            A poza tym skąd oni w wieży wzieli koniki? I tak w piątkę strącili z mostu 1000 orków?
                            Ja wiem, że to wszystko Tolkien napisał, ale lepiej się to czytało jak się ogląda.
                            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                            Comment

                            • Gollum
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.09
                              • 307

                              #29
                              pieczarek napisał(a)
                              Gollum, wiem, że zażartowałeś ale nie bardzo Ci to wyszło.
                              Przynajmniej w świetle treści książki. Posiedzę wieczorem chwilę nad książką i napiszę szczegółowo dlaczego tak uważam. Przecież o jednym z najpiękniejszym wątków książki (wątku nie będącym batalistyką, nawalanką czy powieścią łotrzykowską) też można powiedzieć - gerontofilia. A to nie jest takie proste.
                              Ta młodsza, Arwena, miała ponad 2,6 tys. lat. Była więc dość wiekowa O starszej, Galadrieli, nawet nie wspominam.
                              Czy natomiast fragmenty arwenowsko-aragornowskie są jednymi z najpiękniejszych? Według mnie (powtarzam: mnie) nie. Tolkien sprawę potraktował krótko: drugi w historii przypadek po Luthien, kiedy to elfka dobrowolnie zrzekła się niesmiertelności, aby związać się z człowiekiem. Gdyby sprawę rozwijać, wyszłoby z tego tanie romansidło. Tolkien zatrzymał się we właściwym momencie (to wszak historia wojny o pierścień, a nie Aragorna i Arweny) natomiast Jackson przeholował, robiąc z tego jeden z wazniejszych wątków.

                              Comment

                              • maryhh
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.02
                                • 1895

                                #30
                                Gollum napisał(a)

                                (to wszak historia wojny o pierścień, a nie Aragorna i Arweny) natomiast Jackson przeholował, robiąc z tego jeden z wazniejszych wątków.
                                nie sądzę, gdyż ten wątek został szerzej potraktowany w przypisach
                                i dla mnie nie przysłania on głównej myśli tolkienowskiej
                                Wspieraj swój Browar! I Ty możesz zostać PREMIEREM!
                                "do ciężkiej pracy jestem za lekki,
                                do lekkiej pracy jestem za ciężki"

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X