Terror palaczy!

[becik]

Jak widze jedynym mozliwym sposobem rozwiazania problemu jest wprowadzenie calkowitego zakazu palenia w knajpach.

Zakaz palenia doprowadził do zamykania pubów (30-06-2008)

Puby, tradycyjna ostoja lokalnych społeczności w W. Brytanii, zamykają się w najszybszym tempie od lat, co ma negatywne skutki dla więzów społecznych, gospodarki i turystyki - donosi telewizja Sky, powołując się na dane stowarzyszenia BBPA (The British Beer and Pub Association).
Z danych wynika, że w 2007 zamknięto 1.409 pubów, wobec 216 w 2006 r. i 102 w 2005 r. Odnotowane w ub.r. przyspieszenie nie wyhamowało w 2008 r. W najtrudniejszej sytuacji są puby miejskie, których liczba w pierwszym półroczu 2008 r. zmniejszyła się o 2 proc.
Wśród powodów BBPA wymienia zakaz palenia w miejscach publicznych, wprowadzony w Anglii i Walii 1 lipca 2007 r., pogorszenie koniunktury gospodarki, która skłania Brytyjczyków do ograniczenia wydatków, wyższe ceny piwa spowodowane zwyżką akcyzy i chmielu oraz kapryśną pogodę. Obrotów pubów nie zwiększyła zmiana przepisów, dopuszczająca dłuższe godziny otwarcia i sprzedaż alkoholu przez całą dobę, ponieważ równocześnie utraciły one klientów z powodu zakazu palenia. Z kolei zakaz palenia oznacza, że coraz ważniejszą pozycją obrotów staje się sprzedaż posiłków, co dla pubów oznacza wejście na bardzo konkurencyjny segment rynku.
W ocenie większości menedżerów pubów, ankietowanych przez ośrodek CGA, głównym powodem spadku obrotów nie jest zakaz palenia, lecz to, że Brytyjczycy w obliczu większych trudności z uzyskaniem kredytu chcąc nie chcąc muszą oszczędzać.
- Obecne szybkie tempo zamykania pubów zagraża ważnemu spoiwu społeczności i lokalnej historii. Dlatego puby potrzebują wsparcia ze strony rządu i społeczeństwa - oświadczył dyrektor BBPA Rob Howard.
Tymczasem rzecznik BBPA Gareth Barrett uważa, że choć tempo zamykania pubów jest wysokie, przyszłość napawa optymizmem. - Pozyskanie nowych klientów wymaga czasu, ale mamy nadzieję, że w najbliższych latach sytuacja się ustabilizuje i będzie można myśleć o nowej ekspansji - powiedział. [Źródło: onet.pl]


Ja jestem za tym, żeby były lokale dla palących i niepalących, wtedy niepalącym zamknęłoby się usta, ze nie mają gdzie chodzić. Znając jednak ich upierdliwość to zaczęliby sie domagać jeszcze całkowitego zakazu paleniu we własnym domu, a najlepiej by zlikwidowali wszystko co związane z paleniem. Normalnie elektorat Kononowicza

[arcy]

Rozumiem, że palacze masowo zaprotestowali i rzucili picie piwa?

[Makaron]

Zakaz palenia doprowadził do zamykania pubów (30-06-2008)

Puby, tradycyjna ostoja lokalnych społeczności w W. Brytanii, zamykają się w najszybszym tempie od lat, co ma negatywne skutki dla więzów społecznych, gospodarki i turystyki - donosi telewizja Sky, powołując się na dane stowarzyszenia BBPA (The British Beer and Pub Association).
Z danych wynika, że w 2007 zamknięto 1.409 pubów, wobec 216 w 2006 r. i 102 w 2005 r. Odnotowane w ub.r. przyspieszenie nie wyhamowało w 2008 r. W najtrudniejszej sytuacji są puby miejskie, których liczba w pierwszym półroczu 2008 r. zmniejszyła się o 2 proc.
Wśród powodów BBPA wymienia zakaz palenia w miejscach publicznych, wprowadzony w Anglii i Walii 1 lipca 2007 r., pogorszenie koniunktury gospodarki, która skłania Brytyjczyków do ograniczenia wydatków, wyższe ceny piwa spowodowane zwyżką akcyzy i chmielu oraz kapryśną pogodę. Obrotów pubów nie zwiększyła zmiana przepisów, dopuszczająca dłuższe godziny otwarcia i sprzedaż alkoholu przez całą dobę, ponieważ równocześnie utraciły one klientów z powodu zakazu palenia. Z kolei zakaz palenia oznacza, że coraz ważniejszą pozycją obrotów staje się sprzedaż posiłków, co dla pubów oznacza wejście na bardzo konkurencyjny segment rynku.
W ocenie większości menedżerów pubów, ankietowanych przez ośrodek CGA, głównym powodem spadku obrotów nie jest zakaz palenia, lecz to, że Brytyjczycy w obliczu większych trudności z uzyskaniem kredytu chcąc nie chcąc muszą oszczędzać.
- Obecne szybkie tempo zamykania pubów zagraża ważnemu spoiwu społeczności i lokalnej historii. Dlatego puby potrzebują wsparcia ze strony rządu i społeczeństwa - oświadczył dyrektor BBPA Rob Howard.
Tymczasem rzecznik BBPA Gareth Barrett uważa, że choć tempo zamykania pubów jest wysokie, przyszłość napawa optymizmem. - Pozyskanie nowych klientów wymaga czasu, ale mamy nadzieję, że w najbliższych latach sytuacja się ustabilizuje i będzie można myśleć o nowej ekspansji - powiedział. [Źródło: onet.pl]


Ja jestem za tym, żeby były lokale dla palących i niepalących, wtedy niepalącym zamknęłoby się usta, ze nie mają gdzie chodzić. Znając jednak ich upierdliwość to zaczęliby sie domagać jeszcze całkowitego zakazu paleniu we własnym domu, a najlepiej by zlikwidowali wszystko co związane z paleniem. Normalnie elektorat Kononowicza

Oczywiscie wszytsko to zakaz plaenia w pubach, o dziwo nie znam ANI jednej osoby ,ktora zrezygnowala z tego powodu z wyjsc do pub`ow. A moze jednak wiekszym czynnikiem sa kosmicznie szybko rosnace ceny zywnosci i samego piwa w pubach? Ceny wzrosly przynajmniej o 50p w przeciagu roku za pinte. Czytalem artykuly, ktore udawadnialy dokladnie co innego (Metro pol roku po wprowadzeniu zakazu w szkocji), ze zwiskszyl sie obrot bo osoby niepalace czesciej zaczely wychodzic do knajp.
A co do zakazu palenia w domu, czy lubisz hard porno czy szprycujesz sie ,czy palisz papierosy ,poki to robisz w domu a nie metr odemnie to mi to nie przeszkadza. Po prostu dlaczego to ja mam sie ugiac i isc do knajpy zadymionej? Nie pale przeszkadza mi dym tytoniu.

[Makaron]

Rozumiem, że palacze masowo zaprotestowali i rzucili picie piwa?

Spozycie piwa tez spada, zarowno te knajpowe jak i domowe.

[becik]

Po prostu dlaczego to ja mam sie ugiac i isc do knajpy zadymionej? Nie pale przeszkadza mi dym tytoniu.

To po kiego diabła chodzisz do zadymionych knajp skoro w UK i w Szkocji masz tylko prawie takie?
Nie uginaj się - pij pod parasolkami na świeżym powietrzu, w knajpie z zakazem palenia, w domu. Masz przeciez wybór.

Okazało się, że prasa znów kłamie.....

[Makaron]

To po kiego diabła chodzisz do zadymionych knajp skoro w UK i w Szkocji masz tylko prawie takie?
Nie uginaj się - pij pod parasolkami na świeżym powietrzu, w knajpie z zakazem palenia, w domu. Masz przeciez wybór.

Okazało się, że prasa znów kłamie.....

Nie mam wyboru jak sie tobie wydaje. Jedyny moj wybor jest pojsc czy nie pojsc do knajpy w ktorej wszyscy pala. A takie podejscie do sprawy z Twojej strony to wedlug mnie ignorancja na problem. Czemu palacz nie moze wyjsc z knajpy na dymka? Czy to takie upokarzajace? Czy az tyle sie wymaga od palaczy by zmniejszyc ryzyko chorob wsrod niepalacych?Najwyrazniej tak. Wlasnie dlatego stwierdzenie ,ze zakaz palenia wejdzie albo sila albo wogole.

[becik]

Nie mam wyboru jak sie tobie wydaje. Jedyny moj wybor jest pojsc czy nie pojsc do knajpy w ktorej wszyscy pala.

Czyżby w Szkocji nie było zakazu palenia w pubach? (o Gdyni nie wspominam)

[Makaron]

Czyżby w Szkocji nie było zakazu palenia w pubach? (o Gdyni nie wspominam)

Nie w Gdyni nie ma pubow w ktorych sie nie pali. W Szkocji wszytskie sa smoke free.

[becik]

Nie w Gdyni nie ma pubow w ktorych sie nie pali. W Szkocji wszytskie sa smoke free.

Więc w czym masz problem? (cyt:Jedyny moj wybor jest pojsc czy nie pojsc do knajpy w ktorej wszyscy pala.)

[Makaron]

Więc w czym masz problem? (cyt:Jedyny moj wybor jest pojsc czy nie pojsc do knajpy w ktorej wszyscy pala.)

No jak wejdzie w zycie przepis dotyczacy niepalenia w knajpach w Polsce to wierze ze bedziesz mial wybor wyjechania do Rosji do knajpy. O to Ci chodzi?

[fidoangel]

A takie podejscie do sprawy z Twojej strony to wedlug mnie ignorancja na problem. Czemu palacz nie moze wyjsc z knajpy na dymka? Czy to takie upokarzajace? Czy az tyle sie wymaga od palaczy by zmniejszyc ryzyko chorob wsrod niepalacych?Najwyrazniej tak. Wlasnie dlatego stwierdzenie ,ze zakaz palenia wejdzie albo sila albo wogole.

A ja sobie myślę,że można z sobą nosić maskę tlenową !!!!!!!!!!

Osobistą aby było higienicznie i w jakimś dyskretnym kolorku i kroju aby

nie było takie upokarzające

Warto się jakoś ratować zanim wreszcie siłą wprowadzicie swoje chore idee w czyn

[becik]

No jak wejdzie w zycie przepis dotyczacy niepalenia w knajpach w Polsce to wierze ze bedziesz mial wybor wyjechania do Rosji do knajpy. O to Ci chodzi?

Nie, chodzi mi o to, że piszesz że nie masz wyboru iśc do knajpy dla niepalących bo takich nie ma, wybierasz między iść bądź nie iść, skoro przebywasz w Szkocji (tak wnoszę) to z czym masz problem skoro tam jest zakaz palenia?
Jesli będzie w Polsce zakaz palenia w knajpach, nie będę do nich chodzić, lub będę i będę znosić atmosferę bezdymową.

[żąleną]

Ale atmosfera bezdymowa nie wpływa negatywnie na twoje zdrowie, a to cały czas się rozchodzi.

A tak naprawdę w knajpie z dobrą wentylacją jest miejsce dla obu grup.

[Makaron]

A ja sobie myślę,że można z sobą nosić maskę tlenową !!!!!!!!!!

Utrzymujac ton dyskusji napisze: A palacze mogliby sobie wsadzic tyton do pupy , by wytrzymac glod nikotynowy w knajpie gdzie palic nie wolno.

[Makaron]

Nie, chodzi mi o to, że piszesz że nie masz wyboru iśc do knajpy dla niepalących bo takich nie ma, wybierasz między iść bądź nie iść, skoro przebywasz w Szkocji (tak wnoszę) to z czym masz problem skoro tam jest zakaz palenia?
Jesli będzie w Polsce zakaz palenia w knajpach, nie będę do nich chodzić, lub będę i będę znosić atmosferę bezdymową.

Ja z chodzeniem do knajp w Szkocji nie mam problemu. Mam za to problem do odwiedzania ulubionych miejsc w Polsce.