Terror palaczy!

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • alnus
    Porucznik Browarny Tester
    • 2007.07
    • 459

    #91
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
    (...)
    Ludzie palący w kolejce...czyzby na dworzu obowiązywał już zakaz palenia?
    Smród jest taki sam na dworze i w pomieszczeniu. Jeśli ktoś wydmuchuje na mnie i moje dziecko dym, to jemu wolno. A mnie nie wolno oddychać czystym powietrzem? Ja z rodziną muszę się dusić, bo komuś wolno palić i nie ma zakazu. Mam sobie pójść dalej gdzie nie ma dymu, bo komuś się chce palić w kolejce i ma do tego prawo? Mam sobie poszukać budki z lodami dla niepalących? Mam sobie poszukać toalety, windy, albo klatki schodowej dla niepalących? Co z tego, że znajdę, jak za parę minut przyjdzie tam jakiś palacz - bo tam przecież nie ma zakazu, więc wolno palić. Jeszcze raz napiszę: ja nie chcę zakazu palenia, tylko chcę mieć zagwarantowane prawo do oddychania powietrzem bez papierosowego smrodu.
    Chcesz palić - pal, ale znajdź sobie lub zorganizuj miejsce, gdzie nie będzie to nikomu przeszkadzać. Tak jak napisał pieczarek - masz takie hobby, to płać za możliwość jego uprawiania.

    Comment

    • kot_z_cheshire
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.11
      • 2201

      #92
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedzi
      Tak jak napisał pieczarek - masz takie hobby, to płać za możliwość jego uprawiania.
      Tak sobie pozwolę złośliwie: każdy palacz niemało płaci za swoje hobby
      Młode koty mają adhd, niestety.
      Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
      Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
      Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

      Comment

      • alnus
        Porucznik Browarny Tester
        • 2007.07
        • 459

        #93
        A ja płacę, za jego leczenie.

        Comment

        • becik
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍼🍼
          • 2002.07
          • 14999

          #94
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedzi
          (...) Chcesz palić - pal, ale znajdź sobie lub zorganizuj miejsce, gdzie nie będzie to nikomu przeszkadzać. Tak jak napisał pieczarek - masz takie hobby, to płać za możliwość jego uprawiania.
          Odpisze w skrócie, jest knajpa gdzie się nie pali - nie wchodzę, na przystanku, gdzie jest zakaz, nie palę, palę tam gdzie nie ma zakazu palenia. Na wolnym powietrzu jeśli mogę - będę palić o ile nie bedzie to prawnie zabronione.
          Napiszę tak jak Ty - znajdź sobie takie miejsce gdzie jest zakaz palenia. Jeśli jesteś obok palacza na wolnym powietrzu a dym leci na Ciebie, stań po zawietrznej, a nie narzekaj. Dlaczego ja mam niby szukać jakichś miejsc?
          Wszystko zmierza ku temu, że palacze będą mieć bardzo cięzki zywot więc skąd jeszcze te narzekania?
          Ja płacę za mozliwośc "uprawiania" mojego hobby jakim jest paleniem kupując papierosy, płacę za nie więc o co Ci jeszcze chodzi?

          Jeden przykład życia wzięty, byłem z Becikową na wycieczce, grupa 17 osób, w tym tylko my palimy. Dojechaliśmy do jakiegos hotelu, podział na pokoje, była tylko jedna dwójka, reszta 4 i sześcio-osobowe. Dostaliśmy zbiorówkę na co jedna z osób, które miały spać z nami powedziała: ale oni palą, na co przewodnik - to palacze dostają do dwójkę
          W tym wypadku nasz nałóg dał nam odrobinę luksusu, tym bardziej, że znając siebie wiedzielismy, że będąc nawet w pokoju zbiorowym wychodzilibysmy na papierosa.
          Last edited by becik; 2008-01-17, 10:07.
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • alnus
            Porucznik Browarny Tester
            • 2007.07
            • 459

            #95
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
            Jakie koszty masz na myśli? Z tego co ja widziałem to palarnie nie są specjalnie dedykowanymi budynkami na uboczu tylko jakimiś pomieszczeniami, najczęściej malutkimi połozonymi gdzieś na uboczu, na końcu korytarza, czy nawet w piwnicy, z wentylacją, bądź z oknami. Są to najczęściej pomieszczenia wątpliwej potrzeby, które dało się wykorzystać właśnie na palarnię więc o jakich kosztach mówisz? Popielniczek?
            Wynajęcie pomieszczeń kosztuje. Urządzając tam palarnie rezygnuje się z ich używania np. jako magazyn , albo nawet miejsca na szybki numerek prezesa z panią Kasią. Jeśli już takie pomieszczenie nawet zostanie wyznaczone, to czy nie uważasz, że to właśnie użytkownicy powinni złożyć się przynajmniej na farbę na ściany i popielniczki? O wentylacji już nawet nie wspomnę. Byłbym już złośliwy, gdybym wspomniwł o rejestratorze czasu spędzonego w palarni, zamiast przy pracy, ale na miejscu pracodawcy przyszło by mi to pewnie do głowy.

            Comment

            • pieczarek
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.06
              • 5011

              #96
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
              Jakie koszty masz na myśli?
              Amortyzacja, podatek od nieruchomości, koszt ogrzania, oświetlenia, sprzątania, remontowania.
              A jak pracodawca ma pecha i wynajmuje lokal w biurowcu, gdzie czynsz wynosi 100 zł miesięcznie za metr kwadratowy, to koszt palarni da się wyliczyć bardzo dokładnie. Niby skoro wynajmuje tak drogi lokal, to go na to stać. Ale przecież za fanaberie palaczy w czasie godzin pracy płaci w końcu konsument. A wcale mi się nie chce.

              Myślę, że najpierw wśród palaczy powinno się przeprowadzić ankietę dotyczącą tego, czy czują smród związany z paleniem (czuję wszystko - czuję, gdy się "wwącham" - czuję tylko w mocno zakopconym pomieszczeniu - czuję tylko wówczas, gdy powącham z bliska popielniczkę - nic nie czuję). Bo jeśli ktoś nie czuje, że po przejściu korytarzem pełnym palaczy w wagonie teoretycznie dla niepalących śmierdzą mu ciuchy, to dyskusja jest naprawdę mocno utrudniona. Tak, jak przysłowiowa dyskusja ze ślepym o kolorach.

              Comment

              • becik
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🍼🍼
                • 2002.07
                • 14999

                #97
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedzi
                A ja płacę, za jego leczenie.
                a ja płacę też na Ciebie m.in podatkami jakie są w cenie fajek, i to jeszcze więcej niz Ty kupując np piwo i czego to dowodzi?
                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                Comment

                • alnus
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2007.07
                  • 459

                  #98
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                  (...)
                  Napiszę tak jak Ty - znajdź sobie takie miejsce gdzie jest zakaz palenia. Jeśli jesteś obok palacza na wolnym powietrzu a dym leci na Ciebie, stań po zawietrznej, a nie narzekaj. Dlaczego ja mam niby szukać jakichś miejsc?
                  Wszystko zmierza ku temu, że palacze będą mieć bardzo cięzki zywot więc skąd jeszcze te?
                  Ja płacę za mozliwośc "uprawiania" mojego hobby jakim jest paleniem kupując papierosy, płacę za nie więc o co Ci jeszcze chodzi?

                  (...)
                  Jeśli widzę człowieka, który pali na zewnątrz to odchodzę go z daleka i nie narzekam, mimo , że jest to dla mnie uciążliwe, ale jak ja z dzieckiem stoję w kolejce i ktoś przychodzi z papierosem , to ja mam się z tamtąd usunąć, albo stanąć za nim i pilnować w kórą stronę obróci się wiatr? Wybacz...

                  Comment

                  • pieczarek
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.06
                    • 5011

                    #99
                    Becik, z dosyć wiarygodnych wyliczeń wynika, że przy "bezpłatnej" służbie zdrowia koszty leczenia i płacenia za absencję palaczy, są wyższe, niż ściągane akcyza i podatki. Szkoda, że rządzący patrzą na to w perspektywie swojej kadencji. Bo rzadko który palacz zaczyna chorować po roku palenia. Zwykle dzieję się to po kilkudziesięciu latach. A wówczas koszty leczenia wynoszą nawet setki tysięcy złotych.
                    Chociaż z drugiej strony - o czym sam kiedyś pisałem - nie ma innych dowodów niż statystyczne, że palenie powoduje np. raka płuc. Ale to niewielkie pocieszenie dla palaczy.

                    Comment

                    • JAckson
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🍼🍼
                      • 2004.05
                      • 6123

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                      Jakie koszty masz na myśli? Z tego co ja widziałem to palarnie nie są specjalnie dedykowanymi budynkami na uboczu tylko jakimiś pomieszczeniami, najczęściej malutkimi połozonymi gdzieś na uboczu, na końcu korytarza, czy nawet w piwnicy, z wentylacją, bądź z oknami. Są to najczęściej pomieszczenia wątpliwej potrzeby, które dało się wykorzystać właśnie na palarnię więc o jakich kosztach mówisz? Popielniczek?
                      W palarni powinno przypadać co najmniej 0,1m2 powierzchni podłogi na każdego pracownika najliczniejszej zmiany (jednak nie mniej niz 4m2).
                      W palarni nalezy zapewnić przynajmniej 10-krotną wymiane powietrza w ciagu godziny (dla uzyskania takiej wydajności konieczna juz jest wentylacja mechaniczna).

                      Podaję dla zasady
                      MM961
                      4:-)

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek Wyświetlenie odpowiedzi
                        Amortyzacja, podatek od nieruchomości, koszt ogrzania, oświetlenia, sprzątania, remontowania.
                        A jak pracodawca ma pecha i wynajmuje lokal w biurowcu, gdzie czynsz wynosi 100 zł miesięcznie za metr kwadratowy, to koszt palarni da się wyliczyć bardzo dokładnie. Niby skoro wynajmuje tak drogi lokal, to go na to stać. Ale przecież za fanaberie palaczy w czasie godzin pracy płaci w końcu konsument. A wcale mi się nie chce.
                        Taka kanciapka byłaby juz w kosztach wynajmu całego budynku więc ja dodatkowych nie liczę, słuzby sprzątające dostają kasę za całośc, a nie za metr kwadratowy.
                        To samo sie tyczy ogrzewania, oświetlenia, remontowania - za to płaci właściciel budynku, który i tak zarabia i w jego gestii jest płacenie za to wszystko, a nie firmy wynajmującej.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedzi
                        Byłbym już złośliwy, gdybym wspomniwł o rejestratorze czasu spędzonego w palarni, zamiast przy pracy, ale na miejscu pracodawcy przyszło by mi to pewnie do głowy.
                        Możesz byc złośliwy, mi przysługuje w ciągu każdej godziny 5-minutowa przerwa od pc w której mogę zrobić to co chcę. Ja wykorzystuję ją na dymka (i tak nie wszystkie bo obecnie palę pół paczki dziennie).
                        Natomiast ja też moge być złośliwy, nie uwierzę, że niepalacy oddają się w pełni pracy przez całe 8 godzin. Nie rozmawiają prywatnie przez tel, nie siedzą w sieci, nie wychodzą do bufetu, nie robią dziesiątek innych rzeczy, które tez powinny być rejestrowane. Wychodzi na to, że niepalący sa idealnymi robota i w pracy ale ja w to nie uwierzę. Np teraz, znajoma, nie paląca, wyskoczyła gdzieś do sklepiku Wytłumacz mi więc tę Twoją uwagę na temat rejestratora czasu, jego obiektywności, jak i Twojej samej.
                        Last edited by becik; 2008-01-17, 10:33.
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • pieczarek
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2001.06
                          • 5011

                          Kilka dni temu czytałem gdzieś, że rząd bodaj Nigerii pozwał koncerny tytoniowe na kwotę 45 miliardów dolarów z tytułu kosztów leczenia palaczy. Trudno przypuszczać, że przed nigeryjskim sądem może wygrać ktoś inny niż rząd. Taki precedens mógłby być gwoździem do trumny dla producentów papierosów na całym świecie.
                          Swoją drogą ciekawe, ile by musiała wynosić cena paczki papierosów, gdyby koszty leczenia palaczy, musieli pokrywać producenci papierosów z jakiegoś tworzonego wspólnie funduszu.

                          Comment

                          • pieczarek
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.06
                            • 5011

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                            Możesz byc złośliwy, mi przysługuje w ciągu każdej godziny 5-minutowa przerwa od pc w której mogę zrobić to co chcę.
                            Becik, czy mógłbyś znaleźć podstawę prawną? To tylko regulamin zakładowy czy jakaś ogólnopolska zasada? Wiem, że przysługują przerwy od pracy przy komputerze. Ale to wcale nie znaczy, że możesz robić wówczas co chcesz. Wg mojej wiedzy masz wówczas wykonywać prace nie wymagający siedzenia przy komputerze, np. porządkować papiery w szafie. I dlatego pytam o podstawę prawną, bo zaciekawiło mnie to, co napisałeś.

                            Comment

                            • kot_z_cheshire
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.11
                              • 2201

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek Wyświetlenie odpowiedzi
                              Swoją drogą ciekawe, ile by musiała wynosić cena paczki papierosów, gdyby koszty leczenia palaczy, musieli pokrywać producenci papierosów z jakiegoś tworzonego wspólnie funduszu.
                              Uhm..Albo ile musiałaby kosztować wycieczka zagraniczna, gdyby koszty leczenia z chorób zakaźnych wycieczkowiczów, musieli ponosić w jakimś tam stopniu organizatorzy...Albo ile tak naprawdę musiałyby wynosić ubezpieczenia itp opłaty dotyczące ruchu samochodowego, gdyby państwo się nie dokładało do leczenia ofiar wypadków...
                              Młode koty mają adhd, niestety.
                              Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
                              Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
                              Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

                              Comment

                              • becik
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🍼🍼
                                • 2002.07
                                • 14999

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedzi
                                Jeśli widzę człowieka, który pali na zewnątrz to odchodzę go z daleka i nie narzekam, mimo , że jest to dla mnie uciążliwe, ale jak ja z dzieckiem stoję w kolejce i ktoś przychodzi z papierosem , to ja mam się z tamtąd usunąć, albo stanąć za nim i pilnować w kórą stronę obróci się wiatr? Wybacz...
                                Jeśli ja stoję w kolejce za wyperfumowaną do granic możliwości kobietą, której zapach wody mnie po prostu dusi, lub za śmierdzącą z niemycia czy przepoconą osobą to jakie mam możliwosci aby tego uniknąć? Takie same jak i Ty w kolejce z palaczem, albo z niej wyjść, albo to znosić.
                                Masz taki sam wybór jak i ja.
                                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X