Terror palaczy!

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kuczman
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2008.01
    • 146

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire Wyświetlenie odpowiedzi
    A dlaczego niesmacznej? W końcu dyskusja drąży wciąż temat: niepalący i ich prawa a "problem" palących. Becik był w przedziale dla palących. Z tego co się orientuję, bywa ich dużo mniej, niż przedziałów dla niepalących. Czyli w PKP wprowadzono to, o co się toczy dyskusja. I też niedobrze? No to ja już nie wiem...
    Caly swiat widzial pewna aktorke jak, nie noszac majtek, zakladala noge na noge siedzac w mini na przesluchaniu... Dlaczego to zrobila? Premedytacja, bo ja to krecilo- skad te pytania czemu kolega palil- li tylko dla tego ze mu wolno bylo?
    A moze tylko dla tego ze nie bylo w tym przedziale niepalacego goscia bez szyji?

    Comment

    • Latarnik
      Premium Lamplighter
      🥛🥛🥛🥛
      • 2004.06
      • 5030

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot Wyświetlenie odpowiedzi
      Benzyna taka tania w tych Stanach czy papierosy takie drogie?
      Jedno i drugie
      5450 kapsli z wypitych piw
      874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
      "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
      https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
      Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
      https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

      Comment

      • kot_z_cheshire
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2005.11
        • 2201

        Patrząc z punktu widzenia palacza: po to wsiadam do przedziału dla palących, żeby oficjalnie i nieprzeszkadzając niepalącym BYłO MI WOLNO ZAPALIć...Ale to takie moje małe spostrzeżenie

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kuczman Wyświetlenie odpowiedzi
        A moze tylko dla tego ze nie bylo w tym przedziale niepalacego goscia bez szyji?
        Cienki żart
        Młode koty mają adhd, niestety.
        Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
        Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
        Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

        Comment

        • żąleną
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.01
          • 13239

          Żart akurat całkiem niezły ale o palenie w przedziale dla palących pretensji raczej mieć nie można. Choć takie przedziały to już chyba pieśń przeszłości.

          Comment

          • Pogoniarz
            † 1971-2015 Piwosz w Raju
            • 2003.02
            • 7971

            Mnie zawsze wkurzało,jak ktoś wsiadał do przedziału dla palących i miał pretensje ,że ktoś w nim pali,to w/g mnie śmieszne.Jeszcze bardziej wymysł jakiegoś mądrego inaczej,który podzielił jeden wagon na dwie części,gdzie kilka przedziałów było dla palących,a kilka dla niepalących,palacze oczywiście puszczali dymka także na korytarzu;efekt był taki,że smród był w całym wagonie.


            Prawie jak Piwo
            SZCZECIN

            Comment

            • fidoangel
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛
              • 2005.07
              • 3489

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
              Żart akurat całkiem niezły ale o palenie w przedziale dla palących pretensji raczej mieć nie można. Choć takie przedziały to już chyba pieśń przeszłości.
              Wystarczy odpowiednio długie pranie mózgów i normalny człek zaczyna mieć wątpliwości w miejscach do niedawna niewątpliwych-stąd słowo RACZEJ

              Nawet sobie nie zdamy sprawy kiedy zacznie nam być wstyd,że chcemy się wykąpać nie w basenie(?),położyć na łące (niszczenie przyrody,ingerencja w wolność mrówek do przemarszu),zerwać kwiatka(?),zapytać kobietę o drogę (molestowanie?),kupić ferrari(120 na autostradzie )

              Mam zły dzień??

              Punk's not dead
              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

              Comment

              • pieczarek
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.06
                • 5011

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kuczman Wyświetlenie odpowiedzi
                Proponuje kazdemu odwiedzenie wystawy Guntera Von Hagens "Body Worlds". Jednym z eksponatow jest pluco palacza. Nie dosc ze o wiele wieksze, to jeszcze czarne jak smola. Wstrzasajaca roznica ze zdrowym plucem pokazanym obok.
                To, o czym piszesz, nie jest żadnym dowodem na to, że palenie tytoniu powoduje raka płuc. Jest dowodem na to, że płuca są czarne. Ale nie wykazano, innymi niż statystyczne sposobami, że czarne płuca są powodem raka płuc. Są tu pewne zagwozdki, które rozwalają takie statystyczne sugestie jak domek z kart. Na przykład Chińczycy kopcą jak kominy, a zachorowalność na raka płuc jest tam wśród palaczy znikoma. Jakkolwiek statystyka medyczna jest w pewnych kręgach traktowana bardzo poważnie, to trudno podawane przez nią wyniki uznawać za dowód na cokolwiek.
                Jakiś koncern tytoniowy w Australii ustanowił ogromną nagrodę za udowodnienie, że papierosy powodują raka płuc. Jak dotąd nikt takiego dowodu nie przedstawił. Myślisz, że nikt nie jest zainteresowany tymi pieniędzmi?

                Comment

                • becik
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🍼🍼
                  • 2002.07
                  • 14999

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sergioP Wyświetlenie odpowiedzi
                  Nie znam Cię osobiście, ale na tyle, ile Cię poznałem z Twoich postów, do głowy by mi nie przyszło, że możesz posunąć się do zrobienia rzeczy tak, delikatnie mówiąc, niesmacznej.
                  Co uważasz za rzecz niesmaczną? To, że palę w miejscu do tego przeznaczonym? Może miałem ulec terrorowi niepalących i nie palić tam gdzie miałem prawo palić? I wyjść do kibelka przestraszony, skruszony żeby na szybko złapać kilka dymków? Wybacz, nie ja.
                  Po to wybieram przedział dla palących, żeby w nim zapalić. Jak niepalącym przeszkadza, mogą wyjść.
                  To tak jakby do palarni weszło grupa niepalących i wszyscy palacze w tym momencie mają zgasić i wyjść.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kuczman Wyświetlenie odpowiedzi
                  (...) skad te pytania czemu kolega palil- li tylko dla tego ze mu wolno bylo?
                  A moze tylko dla tego ze nie bylo w tym przedziale niepalacego goscia bez szyji?
                  Kolega palił bo kolega jest palący i lubi palić.
                  Sroce spod ogona nie wypadłem i gdyby w przedziale był niepalący bez szyji to specjalnie bym mu na złość zrobić, paliłbym jeszcze więcej.
                  Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                  Comment

                  • pieczarek
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.06
                    • 5011

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                    Co uważasz za rzecz niesmaczną? ....
                    Ja uważam za niesmaczne to:
                    z lubością sobie paliłem patrząc na pełne nienawiści spojrzenia w kłębach dymu. Nie sam fakt palenia mnie zniesmacza, ale Twoja satysfakcja, że w mocy prawa mogłeś komuś zrobić przykrość.

                    Ponieważ od 100 lat nie jechałem w przedziale dla palących, to mam do Ciebie prośbę o wyjaśnienie pewnej sprawy. Załóżmy, że w przedziale jest 6 lub 8 miejsc i jadą w nim sami palacze. Co jakiś czas, któryś zapali. Czy otwieracie czasami okna, czy też jedziecie w oparach dymu z kolejnych papierosów? Rozumiem, że zamknięte okna, to oczywista korzyść ekonomiczna. Jednym papierosem mogą się zaciągać wszyscy pasażerowie. Ale z drugiej strony po czymś takim śmierdzi się jak popielniczka. I stąd moje pytanie, bo naprawdę nie wiem na co decydują się palacze. Pisałem o tym ciut wyżej - naprawdę chciałbym wiedzieć, czy palacze czują cokolwiek, czy zdają sobie sprawę, że śmierdzą. Niektórzy śmierdzą okresowo, inni cały czas i dziwię się, że świadomość tego im nie przeszkadza. A może i przeszkadza, tylko potrzeba odświeżenia płuc, jasność umysłu spowodowana kopem nikotyny jest ważniejsza niż nieprzyjemne zapachy czy gruźliczy kaszel. Becik, napisz o tym kilka słów. Nie palę od dziesiątego roku życia i wszystko pozapominałem.

                    Comment

                    • becik
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍼🍼
                      • 2002.07
                      • 14999

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek Wyświetlenie odpowiedzi
                      1. Ja uważam za niesmaczne to:
                      z lubością sobie paliłem patrząc na pełne nienawiści spojrzenia w kłębach dymu. Nie sam fakt palenia mnie zniesmacza, ale Twoja satysfakcja, że w mocy prawa mogłeś komuś zrobić przykrość.

                      2. Ponieważ od 100 lat nie jechałem w przedziale dla palących, to mam do Ciebie prośbę o wyjaśnienie pewnej sprawy. Załóżmy, że w przedziale jest 6 lub 8 miejsc i jadą w nim sami palacze. Co jakiś czas, któryś zapali. Czy otwieracie czasami okna, czy też jedziecie w oparach dymu z kolejnych papierosów? Rozumiem, że zamknięte okna, to oczywista korzyść ekonomiczna. Jednym papierosem mogą się zaciągać wszyscy pasażerowie. Ale z drugiej strony po czymś takim śmierdzi się jak popielniczka. I stąd moje pytanie, bo naprawdę nie wiem na co decydują się palacze. Pisałem o tym ciut wyżej - naprawdę chciałbym wiedzieć, czy palacze czują cokolwiek, czy zdają sobie sprawę, że śmierdzą. Niektórzy śmierdzą okresowo, inni cały czas i dziwię się, że świadomość tego im nie przeszkadza. A może i przeszkadza, tylko potrzeba odświeżenia płuc, jasność umysłu spowodowana kopem nikotyny jest ważniejsza niż nieprzyjemne zapachy czy gruźliczy kaszel. Becik, napisz o tym kilka słów. Nie palę od dziesiątego roku życia i wszystko pozapominałem.
                      ad.1 ja nie robiłem przykrości zmuszając kogokolwiek do wdychania dymu, mogli przecież wyjść. Czy ja ich zmuszałem, żeby siedzieli w przedziale dla palących? To był ich świadomy wybór. To nie ja robiłem im przykrość celowo, to oni sami się na nią zdecydowali. Ja nie palę na korytarzu w pociągu, nie palę w przedziale dla niepalących, wychodzę z lokali gdzie się nie pali. Może myślisz, że niepalący nie mają satysfakcji kiedy są w miejscu dla niepalących z palaczami, a Ci nie mogą zapalić?
                      Kolejny przykład z wycieczki,, jedziemy wynajętym busikiem, wiadomo, nikt nie pali oprócz nas dwojga. Wytrzymujemy jazdę ale jeśli myślisz, że nie było komentarzy ze strony niepalących to się mylisz. Natomiast jazda rejsowym autobusem w którym prawie wszyscy Arabowie palili było już inną historią

                      ad.2 Jak jechałem z pełnym przedziałem palaczy to okno było non stop otwarte/uchylone więc tak zwanej siekiery nie było, bo zawsze był przeciąg. Co jeszcze, nie było osób, które paliły jednocześnie, może ze dwie, zawsze było tak, że skończy jedna, zapala druga. Dlatego "śmierdzenie jak popielniczka" w tym wypadku odpada. Kolejna sprawa, gatunek papierosów, jak paliłem kiedyś dużo (20-30) dziennie to kupowałem tańsze ale i bardziej śmierdzące, wtedy to sam czułem od siebie czasem smród papierosowy. W chwili obecnej palę ok 10 dziennie ale za to te z najwyższej półki o których - jak to powiedziała osoba niepaląca - "ładnie pachną". Teraz nie czuję tego co kiedyś jak paliłem dużo, "kapcia w gębie" czy "smrodliwej zawiesiny".
                      Co do tego czy palacze zdają sobie sprawę ze śmierdzą, na pewno nie w takim stopniu jak niepalący bo Ci są po prostu uczuleni na dym nikotynowy.
                      Ciekawi mnie czy niepalących tak samo denerwuje aromatyczny dym z fajki, z kadzidełek co z papierosa? Czy to narzekanie bierze się nie z z samego dymu jako takiego tylko z jego zapachu
                      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                      Comment

                      • JAckson
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2004.05
                        • 6123

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                        Ciekawi mnie czy niepalących tak samo denerwuje aromatyczny dym z fajki, z kadzidełek co z papierosa? Czy to narzekanie bierze się nie z z samego dymu jako takiego tylko z jego zapachu
                        Ja ogólnie nie lubię zapachu spalenizny.
                        Kilka razy sprawdzałem zapach niespalonego tytoniu do fajki od Mjp'a. Piekny zapach. Spalony niestety nie pachniał już tak pięknie. Nie lubię spalonego zapachu kadzidełek, dymu palonego tłuszczu z grilla, spalin samochodowych, itp. Zdarza się ciekawa woń palonych substancji jednak zazwyczaj wtedy, gdy wydzielają małe ilości dymu i spalane są w małych ilościach.
                        MM961
                        4:-)

                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
                          Ja ogólnie nie lubię zapachu spalenizny.
                          Kilka razy sprawdzałem zapach niespalonego tytoniu do fajki od Mjp'a. Piekny zapach. Spalony niestety nie pachniał już tak pięknie. Nie lubię spalonego zapachu kadzidełek, dymu palonego tłuszczu z grilla, spalin samochodowych, itp. Zdarza się ciekawa woń palonych substancji jednak zazwyczaj wtedy, gdy wydzielają małe ilości dymu i spalane są w małych ilościach.
                          Czyli co kto lubi - kwestia gustu i tyle, ja od wieków przepadałem (i przepadam do tej pory) za zapachem spalin z Syrenki, Wartburga czy Trabanta
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            Spaliny dwusówów też uwielbiałem

                            A dym z fajki mi tak nie przeszkadza, choć nie wiem, jak by to było, gdybym siedział w przedziale wśród fajczarzy. Ciekawe z czego wynika ogólnie większa tolerancja dymu fajczanego - zawartych w tytoniu fajczanym substancji aromatycznych czy składu tytoniu papierosowego.

                            Comment

                            • Marusia
                              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                              🍼🍼
                              • 2001.02
                              • 20221

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                              Marusia, nie łudziłem się, że w odpowiedzi na celną uwagę Pieczarka posypiesz głowę popiołem, rzucisz palenie i w ogóle zostaniesz zakonnicą, ale takiego pokazu hipokryzji się naprawdę nie spodziewałem...
                              Eeee.... to znaczy co konkretnie uważasz za hipokryzję - że uważam palenie w knajpie za etyczne? Bo chyba się pogubiłam
                              www.warsztatpiwowarski.pl
                              www.festiwaldobregopiwa.pl

                              www.wrowar.com.pl



                              Comment

                              • żąleną
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.01
                                • 13239

                                Po pierwsze, zefcejotpuję sam siebie, miało być "dwusuwów".

                                Marusia, hipokryzją było gadanie o kulturze itd. w świetle tego, że się nią nie wykazałaś w stosunku do Jerzego.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X