Terror palaczy!

[becik]

(...) powinien dostawać ulgę w postaci ok. 20-25% niższej składki na ubezpieczenie zdrowotne

albo przeznaczyć ją na fajki

[piotry]

(...) Badanie nie uwzględniło innych potencjalnych kosztów otyłości i palenia tytoniu, takich jak utrata produktywności lub koszty społeczne. (...)

tiaaa

[JAckson]

Trochę to nielogiczne co piszesz Wszak skoro leczenie tego palacza kosztuje mniej, co poparto badaniami przytoczonymi przez Pieczarka, to nie dość że taki palacz nie powinien płacić dodatkowo na służbę zdrowia (ponad to co się płaci zwykle) jak sugerujesz, to wręcz powinien dostawać ulgę w postaci ok. 20-25% niższej składki na ubezpieczenie zdrowotne

Ale taki dochodowy palacz musiałby sporządzić oświadczenie, że w przypadku przekroczenia opłacalnego limitu wieku pokryje wynikłe z tego tytułu straty lub ew. "zakończy się".

[tomek35]

Proponuję 1000% akcyzy na papierosy i zero akcyzy na piwo , jeden nałóg chyba wystarczy?

[becik]

Proponuję 1000% akcyzy na papierosy i zero akcyzy na piwo , jeden nałóg chyba wystarczy?

wolałbym na odwrót

[adam16]

To jest tak jak z taką logiką - najwięcej wypadków drogowych nie powodują nietrzeźwi. Zatem każdy kierowca powinien wychylić kielicha przed jazdą?

[pieczarek]

Dzisiejsza Rzeczpospolita opisuje prawne perypetie palaczy we współczesnej Europie:

Sąd Konstytucyjny Nadrenii-Palatynatu dokonał wyłomu w powszechnym zakazie palenia w Niemczech. Zgodnie z jego orzeczeniem zakaz nie obowiązuje w restauracjach dysponujących tylko jednym pomieszczeniem. W tym landzie takich niedużych lokali jest bez liku, co sprawia, że ustawowy zakaz palenia trafia między bajki. Zresztą i tak nie był egzekwowany, a w restauracjach mających kilka sal można było spokojnie puszczać kłęby dymu.
Podobnie jest w całym kraju. Niemieccy palacze mają teraz nadzieję, że precedensowe rozstrzygnięcie z Nadrenii-Palatynatu wpłynie na orzeczenia w innych landach, których sądy wprost zawalone są pozwami udowadniającymi niezgodność zakazu z niemiecką konstytucją. Pozew tej treści trafił już zresztą na wokandę Federalnego Trybunału Konstytucyjnego.
Dwadzieścia milionów niemieckich palaczy ma już swego bohatera, który czynnie sprzeciwił się prawu. Jest nim 89-letni były kanclerz Helmut Schmidt. Niedawno podczas dyskusji w jednym z teatrów Hamburga palił papierosa za papierosem. Prokuratura potraktowała jednak doniesienie o łamaniu prawa przez Schmidta z ogromną pobłażliwością i odmówiła wszczęcia postępowania ze względu na znikomą szkodliwość czynu. Powszechny zakaz palenia w miejscach publicznych obowiązuje w Niemczech od początku roku. Nikt nie jest w stanie wyjaśnić, skąd bierze się tak zaciekły opór w kraju, którego obywatele gotowi byli zawsze podporządkować się państwu i prawu. Jedna z teorii głosi, że jest to efekt drastycznego spadku zaufania do państwa i polityków. Bardziej wiarygodnie brzmi jednak teza, że Niemcy są narodem wyjątkowo sceptycznie nastawionym do wszelakich zmian. Ofiarą zakazu palenia stał się także premier Litwy. Według dziennika „Klaipeda” w sobotę Gediminas Kirkilas gościł w jednej z kłajpedzkich kawiarni wraz z premierem Łotwy Ivarsem Godmanisem i delegacją łotewskich przedsiębiorców. Ktoś wręczył mu fajkę, a premier ją zapalił. Gediminas Kirkilas twierdzi, że poprosił właściciela kawiarni o zgodę na palenie. Ale litewski Urząd Kontroli Tytoniu i Alkoholu i tak wszczął dochodzenie w sprawie złamania prawa przez szefa rządu. Jak tłumaczył Czeslovas Balsys, dyrektor urzędu, zgodnie z litewskim prawem, jeżeli klient w kawiarni zapali papierosa, właściciel ma obowiązek wezwać policję. Jeśli tego nie zrobi, grozi mu grzywna. Zakaz palenia w restauracjach, kawiarniach, barach, klubach i dyskotekach obowiązuje na Litwie od 2007 roku. Nie obejmuje jedynie specjalnych klubów dla palaczy cygar i fajek.

[kuczman]

Dla odmiany: Trojmiasto:

Trójmiasto: W tych lokalach nie palimy
Alicja Katarzyńska
2008-02-21, ostatnia aktualizacja 2008-02-22 11:33

Chcesz zjeść obiad lub wypić kawę w lokalu, w którym nie będzie ci przeszkadzał papierosowy dym? W Trójmieście masz do wyboru dziewiętnaście miejsc. Od czwartku ich listę znajdziesz na stronie www.lokalbezpapierosa.pl
Zobacz powiekszenie
fot. Beata Kitowska / Agencja Ga
Interaktywna mapa to zwieńczenie ogólnopolskiej kampanii "Lokal bez papierosa" krakowskiego stowarzyszenia Manko. - Chcemy wyprzedzić działania rządu, który zamierza wprowadzić ustawowy zakaz palenia w kawiarniach, pubach i restauracjach - mówi Magdalena Petryniak koordynator kampanii "Lokal bez papierosa" w Polsce. - Chcemy też pokazać, że w tym kraju bardzo wiele osób nie chce być narażonych na towarzystwo palących. To wbrew pozorom nie jest mała grupa, bo nawet zdeklarowani palacze lubią zjeść obiad w restauracji, gdzie nie czuć smrodu papierosów. Tylko mało kto wie, gdzie u niego w mieście znajdują się lokale wolne od dymu papierosowego.

Nie smród dymu papierosowego jest jednak głównym powodem kampanii stowarzyszenia Manko. - Dym, który wydychają palący jest też szkodliwy dla niepalących - mówi profesor Andrzej Rynkiewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i kierownik I Katedry i Kliniki Kardiologii Akademickiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. - Połowa moich pacjentów to ofiary papierosów. Choroby palaczy to nie tylko nowotwory, ja leczę palących zawałowców i biernych palaczy.

Stowarzyszeniu Manko pomaga Studenckie Koło Naukowe przy I Katedrze i Klinice Kardiologii ACK. Jak działają? Szukają lokali, w których się nie pali. Namawiają właścicieli pubów, w których aż gęsto od dymu, by zastanowili się nad zakazem palenia albo wydzielili miejsca dla gości niepalących. Wielu z nich właśnie po spotkaniu ze studentami pomysł się spodobał i zadeklarowali udział w kampanii. Dziś mają już certyfikaty dla lokali bez papierosa.

- Prowadzę lokal ze specyficznym menu - mówi Sergiusz Koppel, właściciel Domu Sushi w Sopocie. - Można powiedzieć ekologicznym, to się kłóci z dymem, z papierosami. Nie miałem wątpliwości ani obaw, że zakaz palenia odstraszy klientów.

Na dziś efekt krakowskiej kampanii to 150 "zdobytych" lokali dla niepalących w Polsce. W każdym z nich jest oznaczenie, że "tu nie można palić", z kolei każdy lokal umieszczony jest na mapce w internecie. Oprócz tego stowarzyszenie wydało ulotki ze spisem lokali "niepalących i z planem miasta, na którym zaznaczone są lokale wolne od dymu.

W Trójmieście na razie takich miejsc jest tylko dziewiętnaście - w Gdańsku trzynaście, w Gdyni tylko jeden. - To dopiero początek - dodaje Petryniak. - Wiem, że właściciele lokali, w których od lat się pali, potrzebują czasu na podjęcie decyzji o choćby wydzieleniu salki dla niepalących. Ale gdy zobaczą, że ich koledzy, którzy zdecydowali się na zakaz palenia w kawiarni czy restauracji wcale nie tracą klientów, zmienią zdanie.

Lokale bez papierosa

Sopot

Cafe Stella, ul. Kościuszki 3/2

Kawiarnia Józef K, ul. Kościuszki 4/1b

Kawiarnia Zaścianek ul. Haffnera 3/1a

Restauracja Dom Sushi, ul. Monte Cassino 38

Restauracja Lula, ul. Grunwaldzka 47

Gdynia

Kawiarnia Cynamon, ul. Świętojańska 49

Gdańsk

Bar Gastronomiczny Pod Rybą, ul. Długi Targ 35/38/1

Centrum Sportowe Południe, ul. Kurierów Armii Krajowej 15

Cocktail Bar Capri, ul. Długa 59/61

Czekoladownia, ul. Piwna 16

Herbaciarnia Cup of Tea, ul. Szeroka 119/120

Kawiarnia Pikawa, ul. Piwna 5/6

Pub U Szkota, ul. Chlebnicka 9/12

Restauracja Gdańska, ul. Świętego Ducha 16/24

Restauracja Metamorfoza, ul. Szeroka 22/23

Restauracja Newska, ul. Grunwaldzka 99/101

Restauracja Velevetka ul. Długa 45

Tawerna Mestwin, ul. Straganiarska 20/23

Zeppelin, ul. Świętego Ducha 2

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto

[pieczarek]

Za onet.pl:

Holenderski fundusz emerytalny Paerel Leven będzie wypłacać wyższe odsetki klientom, którzy palą papierosy, wychodząc z założenia, że żyją oni krócej - poinformował w piątek sam fundusz na swojej stronie internetowej.

Aby mieć prawo do preferencyjnych odsetek, które mogą wynieść nawet 16 proc., klient będzie musiał dokonać inwestycji początkowej wysokości co najmniej 20 tys. euro, ale przede wszystkim będzie musiał dowieść, że jest namiętnym palaczem.

Klient zostanie uznany za palacza, jeśli przez ostatnie pięć lat palił dziennie co najmniej 10 papierosów, sześć cygar lub sześć fajek, a ostatnia ewentualna próba rzucenia nałogu zakończyła się niepowodzeniem najpóźniej miesiąc wcześniej. Prawdziwości tych kryteriów ma dowieść badanie moczu.

Inicjatorem nowatorskiej oferty była Fundacja Obrony Praw Palaczy. "Wreszcie palacze dostaną to, do czego mają prawo: premię wynikającą z krótszego życia. (...) Palacze musieli płacić więcej za ubezpieczenie na życie. Jest więc logiczne, że otrzymają taką premię" - pisze fundacja w komunikacie.

[kot_z_cheshire]

http://deser.gazeta.pl/deser/1,83453,5001590.html

No to chyba będę gwiazdą

[żąleną]

Uważaj, trudno jest utrzymać się latami na afiszu.

[jerzy]

Ciekawe czy nie pojawią się tam widzowie którzy niezadowoleni z przedstawienia nie zaczną w "aktorów" rzucać zbukami.

[kot_z_cheshire]

Ciekawe czy nie pojawią się tam widzowie którzy niezadowoleni z przedstawienia nie zaczną w "aktorów" rzucać zbukami.

Prawdziwa sztuka poświęceń się nie boi

[jerzy]

Od kilku dni chodzę nabuzowany, więc znów wetknę kija w mrowisko tym apelem:

G...o mnie obchodzi czy palacz zabija siebie. Niestety rozsiewając smrodek petów dookoła siebie zabija powoli każdego, kto się do niego zbliży choć na chwilę. Efektem tego jest to, że każdy kto nie chce umrzeć na raka, ale również np. astmatyk nie, może wejść do knajpy, choć ma do tego teoretyczne prawo. :/

Tak więc palaczu: pal sobie jak najwięcej, abyś umarł jak najszybciej, ale TYLKO i WYŁĄCZNIE w swoim zasyfionym smrodem domu, a NIE w MIEJSCU PUBLICZNYM!
Ja w knajpach nie sikam pod stół, oczekuję więc, że palacz za swoją potrzebą wyjdzie w ustronne miejsce!

[pirackamuza]

OK, jerzy, ale ja w tym samym tonie Ci odpowiem: nigdy i nigdzie nie zabraniałem żadnemu nie-palaczowi nie palić, więc jestem tolerancyjny i tego też oczekuję od innych...