Zły, owszem. Mocz jest mniej szkodliwy niż nikotyna i substancje smoliste.
No i ja (jak zapewne Fidoangel też) nie chodzę do knajp, których sikają klientom do kufli, bo nie ma takiego obowiązku i nie lubię tego. Ty nie chodź knajp, gdzie trują Cię dymem - nikt nie nakazuje chodzenia tam tym, którym się to nie podoba.
Zrób tak i przestań się ośmieszać panie liberał.
Świat będzie piękniejszy. Dla wszystkich.
Last edited by Marusia; 2008-07-02, 13:22.
Powód: To ja slavoy
Problem w tym, że za nasikanie komuś do kufla można dostać po mordzie, w dodatku będzie to uzasadnione. A jak komuś dmuchają dookoła dymem, to... już jest jego problem. Zresztą, chciałbym zobaczyć jak grzecznie zmieniasz lokal, gdy ktoś tak potraktuje Twój kufel.
Ale nie ma się co przejmować, prędzej czy później i polscy socjaliści wprowadzą zakazy.
Wprowadziłem taki zakaz u siebie w domu i jakoś palacze mogą się dostosować, nawet przy piwie. Więc co takiego jest w knajpach, że tam musicie palić?
Wpływ palenia papierosów na zdrowie został tak samo dokładnie zbadany przez w/w i podobne instytucje jak wpływ dwutlenku węgla na efekt cieplarniany.
Dowody są ale tylko w naszej świadomości bo bombardowani co krok niesprawdzalnymi informacjami i straszeni zaczynamy w takie rzeczy wierzyć.
Dowody sa jasne i sprawdzone. Jak wiadomo kazdy organizm reaguje troszeczke inaczej, wiec nie jest to matematyka z cyklu 2+2=4. Ale badajac statystyki latwo wyciagnac wnioski. Wynika z nich, ze palacze czesciej choruja na pewne choroby, takie jak zawaly serca ,udary mozgu czy rak pluc, pecherza, krtani (tutaj dane sa tragiczne 90% chorych to palacze). Oczywiscie mozna ignorowac te dane, twierdzic ,ze to nie tak do konca, ze badania nie sa dokladne... dla mnie to po prostu racjonalizowanie nawyku, nie chce sie uwierzyc.
Tak na marginesie, wszystkie osoby, ktore poznalem w zyciu mlodzi zawalowcy rownoczesnie sa ciezko uzalenionymi od tytoniu, moze to tylko przypadek, ale tak w razie czego lepiej nie igrac z losem.
"If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson
Moim zdaniem wcześniej czy później zakaz palenia zostanie wprowadzony we wszelkich miejscach publicznych. Historia postępu cywilizacyjnego na to wskazuje. Przykład sikania pod knajpiany stół dobrze to obrazuje. Kiedyś też nie było zakazu, poziom higieny był niski więc dlaczego wstawać od stołu by się załatwić???
W obecnej sytuacji rzeczywiście nie mozna wymagać od wszytkich palaczy by nie palili w knajpie w której mają do tego prawo (wynikające z braku zakazu). Można jedynie pogodzić się z wdychaniem tych spalin lub zrezygnować z knajp.
Czekam więc na zakaz z utęskinieniem. Wszelkie knajpy próbujące obejść zakaz (np. tworząc pseudo-kluby palaczy itp.) będę namietnie omijał i polecał ich omijanie w dziale 'Piwo-gdzie'.
Przykład sikania pod knajpiany stół dobrze to obrazuje. Kiedyś też nie było zakazu, poziom higieny był niski więc dlaczego wstawać od stołu by się załatwić???
Skojarzył mi się taki szyld (zdjęcie zrobione na giełdzie w Żywcu w Piwiarni - okres ?)
Historia odnalezienia tego szyldu jest gdzieś opisana na tym forum przez kolegę Żywca. Pochodzi on z części magazynowo-produkcyjnej browaru, jego pobyt na ścianie piwiarni, to kwestia ostatnich kilku lat.
Chociaż w sumie różnica w wymowie niewielka. To co teraz jest oczywistością kiedyś trzeba było wymuszać nakazami. Pewnie kiedyś palenie papierosów będzie takim kuriozum jak dzisiaj filmowe spluwaczki widoczne w saloonach na westernach, a jeszcze w moim dzieciństwie powszechnie obecne w polskich przychodniach, aptekach.
Comment