Terror niepalących

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ppns
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.10
    • 1737

    #31
    behemoth napisał(a)
    Masz racje- strzeliłem sobie samobója w momencie, kiedy postanowiłem Ci odpowiedzieć. Powinienem wiedzieć, że jak zwykle nic nie zrozumiesz i będziesz się chwytał wyrwanych z kontekstu zdań z mojej wypowiedzi, żeby udowodnić jaki to jesteś sprytny. Mi nic jednak nie udowodniłeś (chyba tylko sobie). Z mojej strony dyskusję uważam za zamkniętą.

    Pozdrawiam.
    Przy cytowaniu wypowiedzi innych forumowiczów wycinam tekst , aby się odnieść do najważniejszych kwestii mego dyskutanta. Nie jest to żadna manipulacja. Nie jestem sprytny , i nikomu niczego nie udowadniam , bo nie muszę,przedstawiam tylko moją opinię na jakiś temat.
    To Ty niestety za bardzo zbaczasz z tematu,mieszając palenie papierosów z zagadnieniami transportowymi . Za bardzo się Behemoth rozpaliłeś moją pisaniną . Odnoszę wrażenie , że Twoja wypowiedź jest zbyt emocjonalna.

    Także pozdrawiam. I jeszcze
    piwoppns@wp.pl

    Comment

    • behemoth
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.12
      • 248

      #32
      Z tematu zboczyliśmy obaj. Choć wcale nie uważam, że tak bardzo. Podałem przykład na rodzaj zachowania, które podobnie jak palenie papierosów(według Twoich i nie tylko argumentów) powoduje zanieczyszczenie środowiska, przykry zapach i dyskonfort ludzi nie hołdujących temu zachowaniu. Wykazałem jednocześnie, że może być to zachowanie, z którego można zrezygnować a więc istnieje wybór. Może to być więc traktowane podobnie do nałogu palenia. Oczywiście postęp cywilizacyjny niesie za sobą pewne wymagania, których nie sposób wyeliminować. Jednak w kontekście przeze mnie przytoczonym porównanie istnieje.
      Niestety nie spodziewam się, że to do Ciebię dotrze. Zauważyłem (i nie tylko ja), że dyskusje takie traktujesz jako osobiste ataki i za wszelką cenę starasz się wyjść z nich zwycięsko. Ja ich tak nie traktuję, na zwycięstwie mi nie zależy, szczególnie, że nie uważam zabierania głosu na forum za jakąkolwiek rywalizację.
      Co do Twojej pisaniny (trafne określenie): nie wzbudziła we mnie emocji, o jakich piszesz. Na szczęście nie należę do ludzi, których tacy jak Ty potrafią wyprowadzić z równowagi. Twoje wrażenia, wnioski, "cięte riposty" itd. są niestety często błędne i nie robią na mnie wielkiego wrażenia.

      Mam nadzieję, że jest to mój ostatni post na temat: palenie a komunikacja, chociaż wiem, że musisz mieć ostatnie słowo.

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #33
        behemoth napisał(a)
        Sam, mimo że palę, nie lubię zadymionych pomieszczeń, dmuchających mi w twarz troglodytów na przystanku itp.
        Jest to jednak sprawa kultury osobistej a nie nałogu czy jego braku.
        Dokładnie, podpisuję się pod tym wszystkimi sześcioma ręcami

        A co do PPNS: No tak, kolega czasem sprawia wrażenie, że dyskutuje dla samej dyskusji i musi mieć ostatnie słowo. Czasem faktycznie jest to wkurzające i zniechęcające. Czasami walka na argumenty nie ma sensu, bo argumentację tego typu można rozbuchaćdo niemożliwości, a wniosków żadnych z tego nie będzie. Czyli sztuka dla sztuki.
        Last edited by Marusia; 2003-02-23, 18:17.
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • Beermatt
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 192

          #34
          I bardzo dokładnie czytam to , jak inni ustosunkowują się do moich wypowiedzi

          Czyli jestem wyjątkiem od reguły bo moich maili nie jesteś łaskaw czytać a na odpowiedź z Twojej strony czekam sporo czasu ???

          Comment

          • grzech
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.04
            • 4592

            #35
            Sprawdzałem co to za temat, czy aby nie "Terror dyskutantów "?

            Wracając do tematów i biadoleń zamieszczonych w pierwszym poście. Kolego Palaczu, nie masz teraz tak źle. W 1650 roku papież Innocenty X zagroził klątwą duchownym zażywającym tytoniu w kościołach. W 1661 roku grzywna, więzienie, a nawet pręgierz groziły palaczom w Szwajcarii. W Rosji palacze mogli odetchnąć dopiera za Piotra Wielkiego, którego poprzednicy karali ich chłostą i zsyłką na Sybir. W Większości krajów niemieckich publiczne palenie tytoniu dozwolone było dopiero od 1848 roku.

            Comment

            • Ahumba
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛
              • 2001.05
              • 9057

              #36
              grzechu ale teraz mamy 2003 rok o ile opary piwa i dym nikotynowy nie zaćmił całkiem mi resztek mózgu
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
              znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

              Comment

              • ppns
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.10
                • 1737

                #37
                Beermatt napisał(a)

                [..]moich maili nie jesteś łaskaw czytać a na odpowiedź z Twojej strony czekam sporo czasu ???[..]
                Oj Beermatt .
                Właśnie dlatego , że czytam , to wysłałem Ci na PW powody , dla których już nie będe prowadził z Tobą dyskusji.

                A w ramach rewanżu kolejny , wirtualny .
                Gdy będę na Górnym Śląsku , to wybiorę się pociągiem do Rybnika , i
                zDworca prześlę Ci prawdziwgo kwiatka.
                A teraz Żywiec i do lektury nowego bestsellera.
                piwoppns@wp.pl

                Comment

                • Beermatt
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.10
                  • 192

                  #38
                  Bardzo dziękuję za kwiatka,
                  raz mnie obrażasz, raz mi dajesz kwiatki,

                  A co do dyskusji, wcale nie chce prowadzić z Tobą żadnej dyskusji,
                  prosiłam tylko o podanie kilku szczegółów i wyjaśnienie kilku spraw,
                  słuchając rad forumowiczów co do przenoszenia "osobistych " dyskusji
                  na PW i absolutnie się z nimi zgadzając myslałam, że skoro stać Cię na obrażanie stać Cię na odpowiedź,
                  widać nie,

                  mimo tego pozdrawiam

                  Comment

                  • Kudłaty
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.09
                    • 1972

                    #39
                    Ja nienawidze zadymionych knajp, więc z większości muszę się szybko ewakuować, po pierwsze szczypie w oczy po drugie śmierdzi się po czymś takim nie przeciętnie. Więc wolę jak tylko mogę omijać miejsc swawoli palaczy)

                    Comment

                    • Ahumba
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🥛🥛🥛🥛
                      • 2001.05
                      • 9057

                      #40
                      Kudłaty napisał(a)
                      Ja nienawidze zadymionych knajp, więc z większości muszę się szybko ewakuować, po pierwsze szczypie w oczy po drugie śmierdzi się po czymś takim nie przeciętnie. Więc wolę jak tylko mogę omijać miejsc swawoli palaczy)
                      ...żeby wypić sobie piwko u wylotu rury wydechowej swojego rumaka
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                      znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                      Comment

                      • marcopolok
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2001.10
                        • 2334

                        #41
                        Może się mylę ale czy przypadkiem Kudłata nie jest namiętną konsumentką dymka
                        bez brody...

                        Comment

                        • jerzy
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2001.10
                          • 4707

                          #42
                          Według Pentora ponad 76% Polaków ogółem, a połowa palących, popiera wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych.
                          Oby jak najszybciej - bo boję się, że nie dożyję...
                          browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                          Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                          Comment

                          • joelka
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2005.03
                            • 817

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jerzy
                            Według Pentora ponad 76% Polaków ogółem, a połowa palących, popiera wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych.
                            Oby jak najszybciej - bo boję się, że nie dożyję...
                            A może tak wprowadzić większością głosów zakaz palenia na spotkaniach piątkowych Dalibyśmy radę bo przecież jest nas więcej niż 76% niepalących
                            Jakby tak każdy zaczął od swojego otoczenia to byłoby ciekawie

                            Comment

                            • e-prezes
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2002.05
                              • 19261

                              #44
                              jestem osobą niepalącą i mnie kiedyś przeszkadzał terror palących! dlatego w owym czasie nie chodziłem po lokalach, gdzie było za dużo dymu. obecnie są lokale gdzie nadal taki terror występuje a mimo to tam bywam (sztuka kompromisu) i takie, w których mimo, że się intensywnie wietrzy, bądź nie pali, nie chodzę tam. grunt to rozsądek. jak w towarzystwie zapali choćby połowa osób, a lokal nie ma sprawnej wentylacji to można mieć dość i rozumiem autorkę tego wątku.

                              Comment

                              • antoś
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2005.12
                                • 213

                                #45
                                I ja jestem niepalący,a dym tytoniowy bardzo mi przeszkadza,a po piątkowym spotkaniu w Instytucie śmierdzę jak fabryka tytoniu.Gdyby nie wspaniali ludzie,którzy tam się spotykają i Bartek,pewnie by mnie tam nie było.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X