Nie wiem jak się to piwo nazywało.Zapytajcie mojej mamy bo miała je w cycku.
Wasze pierwsze wypite piwo
Collapse
X
-
-
16 lat, zimowisko w Wiśle, Żywiec w "długim nożu" a potem już z górki. Od razu mi smakowało.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
Originally posted by celt_birofil
zdecyduj się - Żywiec, czy Wisła ?To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
Pierwszym piwem poczęstował mnie wujek jak miałem 9 czy 10 lat a było to na wczasach na Suwalszczyźnie i jeśli dobrze pamiętam było to coś z browaru Suwałki.Last edited by Piwofil; 2002-03-11, 15:13.www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD
Comment
-
-
Rok 1984 lub 85, piwo ciemne lane do kufla na wrocławskim Dworcu Głównym.
Od tego czasu byłem stałym bywalcem na dworcu , dopóki porządne piwo jasne butelkowe nie pojawiło się w sklepach.browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
Pamiętam piwo z butelki zamykanej wielokrotnie.
Dostałem je od wujka , po całym dniu przerzucania snopków.
Ten smak mam do tej pory w ...,pamięci,ustach,gardle itd.
To doznanie ,chyba powtórzę w moim ostatnim dniu, gdy mój wnuczek przyniesie mi wielokrotnie używaną puszkę ze skondensowanych snopków po całym dniu picia piwa.
Comment
-
-
Pierwsze piwo - druga licealna, wygrany mecz piłki nożnej w mistrzostwach szkoły (KTÓRE TEGO ROKU ZDOBYLIŚMY!!!), podwórko na Obozowej, które później często jeszcze mnie widziało, cała drużyna, skrzynka Króla, na mnie wypadły dwa.
Doznania - niedobre, gorzkie, ale wciągnąłem, bo pić się chciało. Od tamtego czasu było już tylko lepiej
Wcześniej czasami ściągałem piankę, która zawsze mnie fascynowała, bo na coli nigdy takiej ładnej nie było. Niedobra była jak nieszczęście, więc szybko zapijałem wspomnianym odrdzewiaczem...
Comment
-
-
Moje pierwsze wypite było we wczesnych latach podstawówki, gdzieś piąta klasa-ówczesnego smaku nie pamiętam.
Natomiast doskonale pamiętam jak w siódmej klasie wraz z kolegą zakupiliśmy po sześć sztuk (!) Rycerskiego i Opolskiego łącznie-dodam, iż te piwa były pojemności 0,33l. Podczas picia tego piwa przyznam, że się krzywiłem troszku, ale chyba jak większość młodzieży moje podniebienie przede wszystkim znało słodycze. Jednak nie mniej miałem świadomość, że kubki smakowe z czasem zaczną tolerować tę goryczkę i nawet z kolegą porównywaliśmy (a może próbowaliśmy to robić) jak nasze kubki zaczynają wyczuwać głębie smaku piwa.
Myśle, że każdy miał trudne początki, ale ten co smak piwa w końcu docenił ten z pewnością nigdy tegonie porzałuje.Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy
Comment
-
Comment