No widzisz, Kudłaty, Tobie potrzebny jest wykrywacz niskich sufitów, a nie metali.
Witam z Torunia wszystkich forumowiczów!
Collapse
X
-
Krzysiu napisal/a
Do łażenia po fortach wykrywacz nie jest potrzebny. Raczej odrobina wiedzy i blaszany beret.
Kiedys dostalem kawalkiem cegly w glowe... nie bylo to przyjemne , ale zadawkowałem kilka piwek (przeciwbólowo) i bylo OK
Co do sprzetu, to: znajomosc terenu, moracz, latara, liny.. niezbedne!Pozdrowienia od Maslaka
Comment
-
-
maslak napisal/a
... Wiedza potrzebna i to bardzo. Znam osobiscie goscia, ktory zgubil sie w jednym z torunskich fortow i nie mogl znalezc drogi...
Comment
-
-
A w fortach przemyskich w Bolestraszycach konkretnie, dwóch gości (Rosjan) zostało podczas wysadzania fortów zasypanych żywcem. Jeden przeżył dwa lata (był magazyn z żywnością) - drugi się targnął, ten który przeżył został przypadkowo odkopany niestety trochę sfiksował.
Comment
-
-
A skad ja mam wiedzieć o magazynie? - czytałem tę historię w jakimś przewodniku (Polska na weekend czy coś podobnego)
Zobaczyłem fort na własne oczy (Rosjanina już nie było), wypiłem strzelca i pojechałem dalej.
Jak mówią pod Przemyślem - Ta joj! (To też przewodnik bo nie udało mi się usłyszeć)
Comment
-
-
Zgadzam się z Tobą Krzysiu, że układ przestrzenny fortów jest bardzo prosty, ale przyznasz chyba, że czasami zdażają się wyjątki.
Jednak podstawową sprtawą jest zdrowy rozsądek! W starych, od lat nie odwiedzanych budowlach należy przed postawieniem każdego kroku POMYŚLEĆ!Pozdrowienia od Maslaka
Comment
-
Comment